"Wyborcza" agresywnie i kłamliwie szerzy nienawiść do uczestników Marszu Powstania Warszawskiego
Przykładem chorego szerzenia nienawiści do polskich patriotów jest kłamliwy artykuł, który ukazał się 22 czerwca w "Gazecie Wyborczej" pod tytułem „Ziobro z Bąkiewiczem kpią z powstańców” (dostępny na stronie Wyborczej pod tytułem „Zbigniew Ziobro i jego >>powstańcy<< od Bąkiewicza przejęli rocznicę powstania warszawskiego”) autorstwa Tomasza Urzykowskiego.
- Zobacz także: Były prezydent Polski odwiedził kościół Rydzyka. Ludzie byli zszokowani tym widokiem. "Bez zaproszenia zlustrowałem"
W artykule tym pismak "Wyborczej" stwierdza, że „w przypadającą niebawem 79. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego najważniejszym wydarzeniem w centrum stolicy będzie organizowany przez Roberta Bąkiewicza pochód nacjonalistów z odpalonymi racami i hasłami o >>białej rasie<<”.
Komentując twierdzenia pismaka z "Wyborczej", należy stwierdzić, że organizatorzy marszu nie wznoszą żadnych okrzyków o białej rasie, na marszu (zgodnie z głupimi zapisami ustawy o zgromadzeniach) nie ma odpalonych rac – race są odpalane przed marszem podczas nieformalnego racowiska, które przed wielu laty (przed tym, jak zorganizowano po raz pierwszy marsz) było zainicjowane przez kibiców warszawskiej Legii.
Warto też przypomnieć, że marsz jest najważniejszym wydarzeniem w rocznicę powstania z tego powodu, że tylko Bąkiewiczowi i jego ludziom chciało się taki marsz zorganizować, by przypomnieć o niemieckich zbrodniach na narodzie polskim.
Pismak z wyborczej twierdzi też, że w Marszu Powstania Warszawskiego biorą udział „członkowie i miłośnicy nacjonalistycznych organizacji, takich jak Młodzież Wszechpolska, czy Obóz Narodowo-Radykalny”. Gdyby pismak się pofatygował i sam poszedł zobaczyć jak marsz wygląda, albo chociaż oglądał wideo relacje z marszu (kilka moich znajdą czytelnicy pod tekstem) to by wiedział, że to, co pisze, nie jest prawdą. ONR jest obrażony na organizatora marszu od 2018 roku (czyli od 5 lat), kiedy to Bąkiewicz odszedł z ONR, a wszechpolacy nie lubią Bąkiewicza, bo to organizacja związana z frakcją Winnickiego, która z Bąkiewiczem walczy o kontrolę nad Marszem Niepodległości, więc ONR w Marszach Powstania Warszawskiego udziału brał nie bierze. Nie wspominając o tym, że wbrew insynuacjom Wyborczej wspólnie z MW i ONR oddanie hołdu Polakom pomordowanym przez Niemców nie jest niczym niestosownym.
Zdaniem pismaka z Wyborczej wielu uczestników Marszu Powstania Warszawskiego „wkłada na tę okazję T-shirt ze znakiem Polski Walczącej i krzyżem celtyckim (używanym przez organizacje neonazistowskie)”.
Wystarczy obejrzeć relację wideo z marszu, by stwierdzić, że to nieprawda. Dodatkowo, stwierdzenie odwołuje się do lewicowego kłamstwa, jakoby krzyż celtycki był symbolem nazistowskim. W rzeczywistości żadna z formacji podległych niemieckim nazistom nie używała tego symbolu. Jest to oczywiście symbol mający różne odmienne znaczenia (dla katolików symbolizuje świat Chrystusa, dla neopogan zaś ma inne znaczenie). Pismak z Wyborczej, jeżeli jest tak wrażliwy na symbole kojarzące się z nazizmem, powinien oburzać się na swoje środowisko, które powszechnie obwiesza się sieg runami, czyli błyskawicami, które były symbolem nazistowskich bojówek brunatnych koszul SA (Die Sturmabteilungen der NSDAP, Oddziały Szturmowe NSDAP) i Brytyjskiej Unii Faszystów i Nazistów.
Według pismaka z Wyborczej, wielu uczestników marszu idąc w Marszu Powstania przez Warszawę „skandując hasła, które trudno uznać za pokojowe. Ich wrogie pokrzykiwania wymierzone są najczęściej w osoby LGBT, lewicę, Żydów, Niemców, Platformę Obywatelską i Donalda Tuska: >>Nie czerwona, nie różowa, tylko Polska narodowa!<<, >>Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!<<, >>A na drzewach, zamiast liści będą wisieć komuniści!<<, >>Polska to my, Polska to my, a nie Donald i jego psy!<<”.
Szokujące jest, że pismakowi z Wyborczej przeszkadzają na marszu ku czci Polaków pomordowanych przez Niemców hasła antyniemieckie i hasła antykomunistyczne. Widać, że duch KPP straszy jeszcze na Czerskiej (czemu nie można się dziwić, zważywszy na rodzinne koneksje Adama Michnika i innych patriarchów Wyborczej).
Z artykułu można się dowiedzieć, że „w przeszłości na trasie nieraz dochodziło do przepychanek z blokującymi przejście aktywistami antyfaszystowskimi”. Szkoda, że pismak z Wyborczej nie napisał, że Kodeks Karny przewiduje do 2 lat więzienia dla za blokowanie legalnego zgromadzenia. Art. 260. jednoznacznie przewiduje, że "Kto przemocą lub groźbą bezprawną udaremnia przeprowadzenie odbywanego zgodnie z prawem zebrania, zgromadzenia lub pochodu albo takie zebranie, zgromadzenie lub pochód rozprasza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2". Oczywiście sędziowie zapewniają bezkarność seryjnym łamaczom prawa.
W swym kłamliwym tekście pismak z Wyborczej stwierdził „centrum Warszawy zostanie oddane we władanie ludziom opętanym ksenofobią i homofobią, rasizmem i antysemityzmem. Ludziom odwołującym się do ideologii, która przyniosła największe dramaty XX w. To z niej wyrósł hitlerowski totalitaryzm, któremu wyzwanie rzucili w Warszawie żołnierze AK i innych podziemnych struktur. Ponieważ marsz Bąkiewicza stał się imprezą cykliczną, ma się odbyć nie tylko w tym, ale też w przyszłym roku jako najważniejsze wydarzenie 1 sierpnia o godz. 17 w centrum stolicy. I właśnie to — używając słów Zbigniewa Ziobry — jest kalaniem pamięci poległych powstańców”.
Pismak z Wyborczej kłamliwie określił uczestników marszu antysemitami, choć antysemityzm to pogląd oparty na przesądach rasowych zakładający eksterminacje Żydów lub ograniczenie ich praw, a uczestnicy marszu nie opierają swoich poglądów na zabobonach, tym bardziej rasowych, nie chcą ograniczać praw Żydów ani tym bardziej ich eksterminować. Oczywiście jest nowa żydowska definicja antysemityzmu przewidująca, że antysemitą jest każdy, kto się Żydom nie podoba, bo np. chce odebrać Żydom przywileje w imię równości wszystkich wobec prawa. Podobnie marsz nie ma charakteru rasistowskiego – jego uczestnicy potępiają na nim, jak sam pismak na początku stwierdził, zbrodnie innych białych narodów (Niemców, Rosjan czy Polakach).
Kuriozalne kłamstwo pismaka z Wyborczej głosi, że uczestnicy marszu odwołują się nacjonalizmu, czyli „do ideologii, która przyniosła największe dramaty XX w. To z niej wyrósł hitlerowski totalitaryzm, któremu wyzwanie rzucili w Warszawie żołnierze AK i innych podziemnych struktur”. Po pierwsze za 180.000.000 ofiar komunizmu odpowiada komunizm, ideologia internacjonalistyczna i antynacjonalistyczna. Niemcy swoje zbrodnie popełniali z pobudek imperialistycznych. Głównymi ofiarami niemieckich nazistów wśród Polaków byli polscy nacjonaliści, którzy byli zabijani przez Niemców dlatego, że byli polskimi nacjonalistami (czyli najradykalniejszymi przedstawicielami polskiego żywiołu narodowego, który Niemcy chcieli całkowicie zniszczyć).
Marsz Powstania Warszawskiego 2020
Bąkiewicz kontra przeciwnicy Marszu Powstania Warszawskiego
Antyfaszyści kontra Marsz Powstania Warszawskiego
Uczestnicy Marszu Powstania Warszawskiego
Racowisko Powstanie Warszawskie
Czemu antyfaszyści byli przeciwko Marszowi Powstania Warszawskiego
handel z okazji Powstania Warszawskiego 2022
Ciastka Polska Walcząca na stoisku Rot przed Marszem Powstania Warszawskiego
Broń na stoisku Wszechpolaków na Marszu Powstania Warszawskiego 2022
Marsz Powstania Warszawskiego 2022
Przeciwnicy Marszu Powstania Warszawskiego 2022
Lotna brygada opozycji - prowokacja na marszu Powstania Warszawskiego