Wstrząsająca historia osoby po tranzycji. Lekarze ukrywają przerażającą i bolesną prawdę. Bąkiewicz: "Chrońmy nasze dzieci przed ideologią LGBT"
Stacja Fox News przytacza wstrząsającą relację chłopca, który został wykastrowany przez lekarzy a dziś, mając zrujnowane zdrowie i życie, ostrzega inne dzieciaki przez niebezpieczeństwem ideologii gender i podążaniem jego śladami.
- Amerykańska stacja Fox News opublikowała niedawno wywiad z pewnym chłopakiem o imieniu Kobe, który poddał się tranzycji.
- Po wielu cierpieniach i codziennych bólach, chłopak chce powrócić do swojej naturalnej płci.
- Niestety, lekarze nie poinformowali go o tym co niesie ze sobą tranzycja i jakie brzemię będzie musiał nosić do końca życia.
- Zobacz także: 79. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Urząd warszawskiej dzielnicy Targówek zaprasza na uroczystości. Złóż hołd zmarłym i żyjącym bohaterom
W rozmowie z Fox News chłopiec o imieniu Kobe opowiadał o tym jak tranzycja zniszczyła jego zdrowie fizyczne, ale również psychiczne. Chłopak przyznał, że do końca życia będzie się zmagał z chorymi skutkami ideologii LGBT, która ukrywa prawdę o tranzycji.
Miało to pomóc w poprawie mojego zdrowia psychicznego ale to nic nie dało. Zamiast tego do końca życia będę musiał się leczyć - stwierdził chłopak o imieniu Kobe, ofiara procedury potwierdzania płci.
Kobe opowiada, że zawsze był trochę zniewieściały - lubił różowy kolor, bawił się lalkami. I gdyby nie ideologia gender, która podsunęła mu pomysł brutalnej ingerencji we własne ciało, pozostałby zniewieściałym chłopcem.
Dziś, chłopak widzi, że w całym procesie zmiany płci widzi przede wszystkim potworne samookalecznie, które dokonało się za zgodą psychiatry. A właściwie za namową. Najpierw zetknął się z pomysłem tranzycji w mediach społecznościowych, gdzie aktywiści i blogerzy wmawiają młodym ludziom, że to łatwe, proste i przyjemne.
Ogłosił swoim rodzicom, że jest transpłciowy w wieku 11 lat. Dwa lata później starsi aktywiści ideologii trans namówiły go, by zagrał kartą samobójstwa w celu uzyskania chemicznej procedury rozpoczynającej zmianę płci.
I zacząłem to robić, używać taktyki samobójstwa. To właśnie nam mówili - opowiada.
W wieku 13 lat dostał hormony blokujące dojrzewanie, hormony kobiece w wieku lat 16 i operację kastracji gdy miał lat 19. Z powodu blokerów dojrzewania jego wzrost został trwale zahamowany, cierpi też na chroniczne bóle kręgosłupa, przechodzące w górę rdzenia kręgowego. Jak opowiada, cierpieniom fizycznym towarzyszy psychiczne: jego życie, dążenie do jakiegoś celu, szczęście też zostały stłumione.
Straciłem normalne funkcje seksualne. Straciłem czucie tam w dole. Samopoczucie psychiczne było bardzo złe. To był i jest ciągły ból. Wszystko to wpłynęło też na moje funkcje poznawcze, pojawiła się mgła myślowa, która dopadała mnie w środku rozmowy - wyjaśnił dalej.
Do tego doszły ogromne zaburzenia w odżywianiu, metabolizmie, utrzymaniu wagi.
Czytaj więcej: Homokomando znowu przegrało. Nie będzie nowej tęczy na placu zbawiciela
Lekarze ukrywają straszną prawdę o tranzycji
O żadnej z tych strasznych konsekwencji nie został uprzedzony. Odwrotnie: organizatorzy całej akcji upiększali wszystko. Nikt chłopakowi nie powiedział, że operacja polega na sztucznym wytworzeniu pochwy, którą następnie należy co jakiś czas, chirurgicznie, odtwarzać, poszerzać, bo po prostu się zrasta.
Tego ostatniego szczęśliwym zbiegiem okoliczności uniknął. Usunięto mu jednak jądra, naszpikowano hormonami, które poczyniły nieodwracalne szkody. Lekarze kłamali w swoich raportach, że chemiczna procedura polepszyła jego stan psychiczny - było odwrotnie.
Nic z tego nie było prawdą. Nie byłem stabilny psychicznie. Nienawidziłem siebie. Chciałem umrzeć. To było straszne - dodał.
Po operacji było jeszcze gorzej: miejsce zabiegu jest cały czas bolące, co jakiś czas odczuwa nagłe ostre bóle, także wtedy, gdy oddaje mocz. Zgodnie z modą rodzina go wspierała. Miał pełną akceptację, został uznany za dziewczynę. Ale wciąż nie był szczęśliwy. Zdecydował się więc na detranzycję - powrót do biologicznej płci. Ale to w pełni niemożliwe. Do końca życia będzie cierpiał, będzie pacjentem zmagającym się ze skutkami eksperymentów na dzieciach. Dziś uważa, że ideologia gender jest skrajnie niebezpieczna.
Rozumiem jak to było nienormalne. Wmawia się ludziom, że kobiety-trans dostają okresu, mogą brać udział w kobiecych zawodach sportowych, widzimy damskie szatnie z wystającymi męskimi genitaliami, transpłciowe kobiety w więzieniach dla kobiet i takie tam. Jesteśmy w momencie w którym prawa osób transpłciowych są większe niż prawa prawdziwych kobiet. Tego się nie da usprawiedliwić - podkreślił rozgoryczony Kobe.
Chrońmy nasze dzieci przed ideologią LGBT i jej aktywistami! Ważne świadectwo skrzywdzonego chłopaka daje nam wgląd w szokujące metody naganiaczy zmiany płci u dzieci - napisał Robert Bąkiewicz.
Chrońmy nasze dzieci przed ideologią LGBT🏳️🌈 i jej aktywistami!
Ważne świadectwo skrzywdzonego chłopaka daje nam wgląd w szokujące metody naganiaczy zmiany płci u dzieci👇https://t.co/WnVQRNnnV3 pic.twitter.com/SDIdFWL83d — Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) July 25, 2023
Źródło: wpolityce.pl