• We wtorek wojska Azerbejdżanu postanowiły wkroczyć na sporny teren Górskiego Karabachu i dokonać ataku z lądu i powietrza.
• Wojna na tym terenie trwa od 2020 roku z przerwą wywołaną przez reakcję międzynarodową.
• Armenia przekonuje, że wycofała z tamtego regionu swoje wojska oraz ich zdaniem Baku dokonuje czystek etnicznych.
• Zobacz także: Blisko 100 prób przekroczenia Bugu przez imigrantów. Cudzoziemcy wykorzystują pontony, a czasem bez pomocy łodzi. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zapowiedziało powstanie zapory elektronicznej

Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu przekazało, że działania ich wojsk w Górskim Karabachu mają na celu zneutralizowanie pozycji bojowych Armenii, która wcześniej oświadczyła, że wycofała wojsko z tamtego regionu.

Jednostki armii Azerbejdżanu zneutralizowały pozycje bojowe, pojazdy wojskowe, artylerię rakietową i wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych, stanowiska walki radioelektronicznej oraz inne uzbrojenie należące do formacji sił zbrojnych Armenii - czytamy w komunikacie Ministerstwa Obrony Azerbejdżanu.

Rząd w Baku ogłosił we wtorek rozpoczęcie „operacji antyterrorystycznej” w zamieszkanym głównie przez ludność ormiańską separatystycznym regionie Górskiego Karabachu. Azerbejdżan i Armenia od dekad toczą przybierający różną intensywność konflikt o ten region; w ostatnich miesiącach napięcie znów wzrosło.

Celem wojsk azerbejdżańskich jest wyparcie armeńskich sił zbrojnych z tego terytorium, przywrócenie porządku konstytucyjnego i ustaleń zawieszenia broni kończącego wojnę z 2020 roku oraz stłumienie prowadzonych na szeroką skalę prowokacji -przekazały władze w Baku.

Czytaj więcej: Azerbejdżan ogłosił "operację antyterrorystyczną" w Górskim Karabachu

Wojna azersko-armeńska. Baku przeprowadza czystki etniczne?

Władze Górskiego Karabachu poinformowały, że w wyniku działań wojsk Azerbejdżanu we wtorek zginęło 27 osób, w tym dwóch cywilów, a ponad 200 zostało rannych. Ewakuowano mieszkańców niektórych wiosek. Wojska azerbejdżańskie atakują używając artylerii, samolotów i dronów.

Ministerstwo obrony w Erywaniu podkreśliło we wtorkowym oświadczeniu, że na terenie Górskiego Karabachu nie stacjonują żołnierze Armenii. Premier tego państwa, Nikol Paszynian, wezwał też Rosję i Organizację Narodów Zjednoczonych do reakcji, które określił jako czystkę etniczną.