Wspieraj wolne media

Władze Telewizji Publicznej zjednoczyły wszystkie strony. Dziennikarze domagają się przywrócenia Przemysława Babiarza. Głos w tej sprawie zabrał zastępca dyrektora TVP Sport

0
0
0
Przemysław Babiarz
Przemysław Babiarz / Fot. PAP/Rafał Guz

Kilka dni temu Przemysław Babiarz został zawieszony na czas Igrzysk Olimpijskich. Władzom nie spodobał się cytat twórcy utworu "Imagine" Johna Lennona. Redakcyjni koledzy oraz sportowcy przesłali list do szefa TVP Tomasza Syguta. Głos w tej sprawie zabrał zastępca dyrektora TVP Sport Kuba Polkowski.

Otwarcie igrzysk w Paryżu obfitowało w kontrowersje, w wydarzeniu brały udział między innymi drag queens, które parodiowały Ostatnią Wieczerzę. Nie zabrakło odniesień do ideologii LGBT.

Jednym z punktów artystycznej części uroczystości była piosenka Johna Lennona “Imagine”.

Świat bez nieba, narodów i religii. To jest wizja pokoju, który ma wszystkich ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety - powiedział Babiarz na antenie TVP.

Telewizja Polska poinformowała później o zawieszeniu dziennikarza i odsunięciu go od komentowania olimpiady.

Redakcja TVP Sport i sportowcy napisali list do władz stacji

List dziennikarzy TVP Sport w obronie Przemysława Babiarza został wysłany do dyrektora generalnego Telewizji Polskiej Tomasza Syguta. Pracownicy redakcji i sportowcy apelują o przywrócenie do pracy komentatora sportowego.

Oto treść listu do dyrektora Telewizji Polskiej: 

“Przemysław Babiarz to jeden z najlepszych komentatorów w Polsce. Od lat 90. ubarwia słowem największe sukcesy naszych sportowców. Robi to tak, że komentowane przez niego transmisje - nawet odtwarzane po latach - cały czas wywołują ciarki i wzruszenie. To dzięki jego pracy widzowie śledzący dyscypliny przez niego obsługiwane wybierają kanały Telewizji Polskiej, a nie konkurencyjne.

Dlatego prosimy - My, koledzy z pracy, ale także My widzowie, kibice i sportowcy aby Przemysław Babiarz mógł relacjonować igrzyska olimpijskie w Paryżu.

Przemysław Babiarz pracuje przede wszystkim dla kibiców. To oni czekają na sportowe święto, na polski sukces, na łzy radości i piękne historie. Czekają na komentarz Przemysława Babiarza.

Igrzyska olimpijskie to czas pokoju. To czas jedności w duchu Fair Play. To czas jedności poprzez sport, który jest piękny, bo łączy, a nie dzieli.

Poglądy ma każdy. Przemysław Babiarz swoje też ma. Nie z każdym trzeba się zgadzać. Jednak pogląd dobrze mieć. Dobrze mieć też szacunek do tego, że ktoś myśli inaczej. To było zresztą główne motto ceremonii otwarcia igrzysk XXXIII Olimpiady w Paryżu: «Zjednoczmy się ponad podziałami, uszanujmy, że jesteśmy różni».

Prosimy o powrót do pracy Przemysława Babiarza”.

Czytaj więcej: Lewicowa poseł krytykuje dopuszczanie biologicznych mężczyzn do rywalizacji sportowej z kobietami

Zastępca dyrektora TVP Sport zabrał głos

Mianowany na początku kwietnia tego roku na zastępcę dyrektora TVP Sport Kuba Polkowski postanowił zabrać głos w sprawie zawieszonego i cenionego komentatora sportowego. Jak wyznał, o zawieszeniu Babiarza dowiedział się za pośrednictwem portalu X. O swoich przemyśleniach i braku udziału przy zawieszeniu poinformował samego Przemysława Babiarza.

W odniesieniu do zawieszenia Przemysława Babiarza, jestem winien kilka zdań od siebie. O tej decyzji dowiedziałem się w sobotę, podobnie jak większość z Was, właśnie z tego miejsca - portalu X. Moja decyzyjność była w tym temacie zerowa, ale siłą rzeczy stałem się jedną z jej twarzy, choć prywatnie mam na ten temat inne spojrzenie, co przedstawiłem bezpośrednio w wiadomości do Przemysława Babiarza - napisał Kuba Polkowski.

Polkowski przyznał, że jako zastępca dyrektora TVP Sport nie chciał wychodzić przed szereg, lecz ludzka przyzwoitość i sumienie nakazały stanąć w obronie wybitnego komentatora sportowego. Ponadto ma on świadomość, że może on dzięki swojemu oświadczeniu stracić pracę w Telewizji Publicznej.

Stanowisko dyrekcji TVP znacie doskonale i będąc zastępcą dyrektora TVP Sport, Kuby Kwiatkowskiego, nie zamierzałem wychodzić przed szereg, bo były to decyzje, które zapadały nie na szczeblu mojej działalności. Sumienie i ludzka przyzwoitość nakazują mi jednak zająć publiczne stanowisko w tej sprawie, ze świadomością konsekwencji, jakie się za tym kryją - wyjaśnił zastępca dyrektora TVP Sport.

Postanowił on ostatecznie poprzeć list swoich kolegów z redakcji skierowany do Dyrektora Generalnego TVP Tomasza Syguta.

Dlatego w pełni popieram list redakcji TVP Sport skierowany do Dyrektora Generalnego TVP - Pana Tomasza Syguta, który ukazał się dzisiaj w przestrzeni publicznej. Głos moich kolegów i koleżanek z redakcji jest w tym temacie, również moim głosem - zaznaczył Polkowski.

Źródło: tvmn.pl, x.com

Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo