Wipler zagłosuje na związkami partnerskimi? "Zobaczymy, co będzie w ustawie"
Poseł Konfederacji Przemysław Wipler przyznał, że jego poparcie dla ustawy o związkach partnerskich zależy od tego, “co będzie w ustawie”. Jednocześnie zaznaczył, że jest przeciwny zrównywaniu takich związków z pozycją, jaką ma instytucja małżeństwa.
- Media donoszą, że prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz nie zgodzi się na rządowy projekt ustawy o związkach partnerskich.
- Przemysław Wipler z Konfederacji, na pytanie jednego z internautów, czy zagłosuje za związkami partnerskimi, odpowiedział, że “zobaczymy co będzie w ustawie”.
- Poseł: Jakiekolwiek formy zrównywania małżeństwa z innymi formami prawnymi, nawet w warstwie symbolicznej są dla mnie nieakceptowalne.
- Zobacz także: Holendrzy pamiętają o bohaterskich Polakach. Wyjątkowe koszulki z polskimi akcentami
Media donoszą, że prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz nie zgodzi się na rządowy projekt ustawy o związkach partnerskich. Ludowcy mówią “nie” przepisom o przysposobieniu wewnętrznym dzieci, jeśli ten projekt miałby być rządowy.
Wipler zagłosuje za związkami partnerskimi?
Przemysław Wipler z Konfederacji, na pytanie jednego z internautów, czy zagłosuje za związkami partnerskimi, odpowiedział, że “zobaczymy co będzie w ustawie”.
Jakiekolwiek formy zrównywania małżeństwa z innymi formami prawnymi, nawet w warstwie symbolicznej są dla mnie nieakceptowalne - napisał na platformie X.
Zaznaczył, że “praktyczne uproszczenia życia dla osób bliskich, żyjących w związkach faktycznych takie jak np. rejestr pełnomocnictw dla osób uprawnionych do informacji medycznych danej osoby czy likwidacja podatku od spadków i darowizn są ok”.
Siedzieliśmy ostatnio nad ustawą „Prawo o aktach stanu cywilnego” i jest w niej wiele absurdalnych ograniczeń. Warto rozmawiać o tym jak ułatwić życie Polakom. Wszystkim. Ale szacunkiem dla szczególnych uprawnień rodziny i małżeństwa - napisał Wipler.
Zobaczymy co będzie w ustawie. Jakiekolwiek formy zrównywania małżeństwa z innymi formami prawnymi, nawet w warstwie symbolicznej są dla mnie nieakceptowalne.
Praktyczne uproszczenia życia dla osób bliskich, żyjących w związkach faktycznych takie jak np. rejestr pelnomocnictw… — Przemysław Wipler (@Wipler1978) June 27, 2024
Czytaj także: Lewica chce, aby pary jednopłciowe mogły adoptować dzieci
Berek: Kotula przyjęła bardzo dobrą taktykę
Maciej Berek, szef komitetu stałego Rady Ministrów, powiedział w piątek w TVN24, że “rozmowa wewnątrz koalicji, w tym naszym układzie rządowym, nad tym, czy taki projekt ma być projektem rządowym, jaki ma być jego kształt, jaka ma być jego treść, trwała od dłuższego czasu”.
Nie jest żadną tajemnicą, że Polskie Stronnictwo Ludowe stawiało tutaj pewne granice, miało wątpliwości w ogóle co do tego projektu- dodał.
Zaznaczył, że minister ds. równości Katarzyna Kotula “przyjęła bardzo dobrą taktykę - taką, żeby się udało wprowadzić tę instytucję do naszego systemu prawnego”.
Myślę, że taktyka: “zróbmy to, co jest realne, uzyskajmy większość dla tego projektu” jest dobrą taktyką. Rząd pokaże, że jest gotowy na wprowadzenie tych nowoczesnych, oczekiwanych rozwiązań. Nawet jeżeli pewnym kosztem jest to, że może on nie spełnia wszystkich oczekiwań, ale niech spełnia przynajmniej te podstawowe - powiedział Berek.
Zapytany o to, kiedy projekt ws. związków partnerskich trafi do Sejmu, odpowiedział, że prawdopodobnie po wakacjach.
Źródło: x.com, tvn24.pl