Wielki "triumf" liberalnej demokracji. Brazylijska lewica i postkomuniści mszczą się na byłym prezydencie. Bolsonaro odpowiedział na wyrok Najwyższego Trybunału Wyborczego
Najwyższy Trybunał Wyborczy Brazylii postanowił złamać wszelkie zasady demokracji. Były prezydent Jair Bolsonaro powstrzymany przez lewicę i postkomunistów. Polityk wskazał już swojego następcę.
- Obecny prezydent Brazylii Lula da Silva robi wszystko, aby pozbyć się swoich politycznych oponentów stosując gangsterskie metody.
- Brazylijska lewica wykorzystała Najwyższy Trybunał Wyborczy do pozbycia się z życia politycznego byłego prezydenta Jaira Bolsonaro.
- Cieszący się popularnością Jair Bolsonaro wskazał już swojego następce, który ma rozprawić się z postkomunistami.
- Zobacz także: Polski wątek zamieszek we Francji. Protestujący zdewastowali autokar w Marsylii. Pojazd został obrzucony kamieniami
Najwyższy Trybunał Wyborczy wykluczył byłego prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro z pełnienia funkcji publicznych do 2030 roku. Jak podaje Reuters, pięciu z siedmiu sędziów uznało, że nadużył on swojej władzy, wykorzystując rządowe kanały komunikacji do promowania swojej kampanii i rozsiewania wątpliwości co do prawidłowego przebiegu głosowania. Chodziło o wybory prezydenckie, które odbyły się w 2022 r. Ostatecznie, uznawany przez niektórych za skrajnie prawicowego populistę Bolsonaro, przegrał z lewicowym rywalem Luizem Inacio Lulą da Silva.
Bolsonaro zarzuca się, że podważanie przez niego legalności wyborów, doprowadziło do ataku tysięcy jego zwolenników na budynki rządowe w Brasilii 8 stycznia.
Bolsonaro znalazł już swojego następcę
Wpływ orzeczenia trybunału wyborczego prawdopodobnie odbije się na brazylijskiej polityce, usuwając głównego wroga Luli z rywalizacji o fotel prezydenta w 2026 roku i otwierając pole po prawej stronie sceny politycznej Brazylii. Ekipa Luli świętuje - podaje agencja Reutera.
Jednocześnie Bolsonaro już zapowiedział, że w kolejnych wyborach poprze kandydaturę swojej żony Michelle. Choć jest ona politycznym nowicjuszem, to jako zadeklarowana ewangeliczka może pozyskać głosy prawicy, nieufnej wobec Luli.
To nie koniec kłopotów Bolsonaro. Wobec polityka wciąż toczą się dochodzenia kryminalne, w wyniku których może trafić za kratki.
Reuters wskazuje, że Jair Bolsonaro, będący dobrym politycznym kompanem byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, był krytykowany na arenie międzynarodowej m.in. za złe zarządzanie lasami deszczowymi Amazonii oraz zbyt liberalne podejście do ograniczeń związanych z COVID-19.
Źródło: dorzeczy.pl