Wielka Brytania. Przyzwolenie na kwestionowanie własnej tożsamości płciowej. Dzieci coraz częściej ulegają wpływom nachalnej propagandy LGBT
Jak podaje brytyjski "Daily Telegraph" wpływy środowisk LGBT mocno odciskają swoje piętno na młodych umysłach. Tamtejsze dzieci zaczynają kwestionować nie tylko swoją seksualność, ale również człowieczeństwo.
- Brytyjski dziennik "Daily Telegraph" podaje zastraszające informacje na temat identyfikacji płciowej tamtejszych dzieci.
- Nauczyciele w Wielkiej Brytanii nie kryją swoich sympatii do LGBT prowadząc agresywną politykę indoktrynacyjną.
- Tragicznym skutkiem tej propagandy są najnowsze badania przeprowadzone w brytyjskich szkołach.
- Zobacz także: Tak dla marszu LGBT, nie dla procesji Bożego Ciała? Skandaliczne słowa prezydenta Poznania. Jaśkowiak: "To wydarzenia z kategorii sztuk performatywnych"
W zeszłym tygodniu w szkole średniej w Rye na południu Anglii, doszło do sytuacji, gdzie nauczycielka ostro upomniała dwie 13-letnie uczennice za to, że kwestionowały samoidentyfikację swojej koleżanki z klasy twierdzącej, że jest kotem. O tym przypadku poinformował brytyjski dziennik "Daily Telegraph".
Jak relacjonuje gazeta, nauczycielka mówiła podczas lekcji, że istnieje wiele płci, w tym są ludzie "agenderowi" - osoby, które myślą, że nie posiadają płci. Gdy uczennice zakwestionowały to kłamstwo, wyjaśniając to naukowo, wówczas wzburzona nauczycielka, która z reguły powinna pochwalić za wiedzę, określiła to jako podłe i zagroziła zgłoszeniem tego do dyrekcji.
Niestety, jak pisze "Daily Telegraph" to nie był odosobniony incydent, bo jak wynika z ustaleń gazety, coraz częściej dzieci w szkołach identyfikują się jako zwierzęta i domagają się, by tak je traktować, a szkoły są coraz bardziej w tym zagubione. Dziennik jako przykłady podaje, że w jednej ze szkół w południowo-zachodniej Anglii uczeń nalega, by traktować go jako dinozaura, w innej średniej szkole uczeń identyfikuje się jako koń, a zaś jeszcze inny nosi pelerynę i twierdzi, że jest księżycem.
Premier Wielkiej Brytanii zaniepokojony sytuacją
Zdaniem brytyjskiego dziennika, sprawa jest bardziej skomplikowana niż się wydaje. Początkowo, chodziło wyłącznie od kwestionowanie własnej płci biologicznej przez tamtejsze dzieci. Pod wpływem propagandy LGBT, domagały się od nauczycieli, aby ci zwracali się do nich z odpowiednimi zaimkami. Jak widać to nie wystarczyło, aby spełnić oczekiwania pobudzonej młodzieży.
Pod koniec marca premier Rishi Sunak zapowiedział, że przed końcem semestru letniego wydane zostaną wytyczne dla szkół w sprawie traktowania uczniów, którzy twierdzą, że są transseksualni. Premier Wielkiej Brytanii w ten sposób zareagował na samowolę szkół, gdzie 40 proc. brytyjskich placówek edukacyjnych wprowadziło samoidentyfikację płciową bez zgody rodziców.
Źródło: radiomaryja.pl