Wspieraj wolne media

Niemcy zamknęli ostatnie elektrownie atomowe w kraju. Ekoterroryści pieją z zachwytu i świętują sukces. Jak się okazuje niemieckim obywatelom wcale nie jest tak dobrze

1
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

Niemieckie władze postanowiły zamknąć w minioną sobotę ostatnie działające elektrownie atomowe w tym kraju. Minister środowiska Steffi Lemke z partii Zielonych, była wręcz dumna z tego działania. Na skutki tej decyzji nie trzeba było jednak długo czekać.

  • W minioną sobotę Niemcy zamknęły ostatnie dwie działające elektrownie atomowe, które działały w tym kraju.
  • Radości z tej katastrofalnej decyzji nie ukrywała minister środowiska Steffi Lemke z partii Zielonych.
  • Jak się można było domyśleć, na skutki tej tragicznej decyzji nie trzeba było długo czekać o czym zawiadamiają niemieckie media.

Według niemieckiego Bilda w porównaniu z niedzielą sprzed 4 tygodni, czyli 19 marca, kiedy warunki pogodowe były porównywalne i energia pochodząca z wiatraków wytwarzana na tym samym poziomie, Niemcy musiały zaimportować 4,7 gigawata energii elektrycznej więcej. Co więcej, importowana z Francji energia pochodzi z elektrowni atomowych.

Mało tego, "Bild" skarży się również na konieczność importu energii z Polski, wytwarzanej z węgla który jest szkodliwy dla klimatu i zdrowia.

Badanie przeprowadzone przez McKinsey pokazuje, że nie będzie to jednorazowy efekt: Niemcy nie będą w stanie pokryć swoich szczytowych obciążeń w przyszłości - podaje niemiecki dziennik Bild.

Minister środowiska Steffi Lemke była zachwycona podjętą decyzją, twierdząc że Niemcy będą od teraz bezpieczniejsze. 

Wyjście z atomu czyni nasz kraj bezpieczniejszym. Wkraczamy w nową erę produkcji energii - stwierdziła niemiecka minister środowiska Steffi Lemke z partii Zielonych.

Czytaj więcej: Podatek od deszczówki 2023 - czyli opłata za zmniejszenie naturalnej retencji terenowej. Kogo dotyczy i kto musi zapłacić?

Koniec atomu w Niemczech

W sobotę wieczorem trzy ostatnie działające elektrownie jądrowe w Niemczech zostały ostatecznie wyłączone. Elektrownie Isar 2, Emsland i Neckarwestheim 2 miały być zamknięte już pod koniec ubiegłego roku, jednak ze względu na rosyjską agresję na Ukrainę i wynikły z tego kryzys energetyczny, rząd postanowił pozwolić elektrowniom pracować przez zimę. Sobota 15 kwietnia była dniem ich ostatecznego wyłączenia, zgodnie ze znowelizowaną ustawą o energii atomowej.

Oznacza to, że po ponad 60 latach produkcja energii elektrycznej z energii jądrowej w Niemczech dobiegła końca - podała agencja dpa.

Źródło: bild.de, tysol.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
1
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo