• Izrael przygotowuje się do bezpośredniego ataku ze strony Iranu.
• Już wcześniej władze z Teheranu zapowiadali odwet za izraelski atak na irański konsulat w Damaszku.
• W tej sprawie z irańską dyplomacją skontaktował się zaniepokojony Waszyngton.
• Zobacz także: Parlament Europejski przyjął pakt miracyjny. Siedmiu polskich europosłów za przymusową relokacją

Jak przekazał "Wall Street Journal" Izrael przygotowuje się do bezpośredniego ataku ze strony Iranu, który może nastąpić w ciągu najbliższych kilku dni. Omawiane są szczegółowe plany ataku, ale ostateczna decyzja nie została podjęta. Amerykański urzędnik przekazał, że raporty wywiadu Stanów Zjednoczonych wskazują, że atak Iranu może nastąpić na terytorium Izraela, a nie na izraelskie cele za granicą.

Najwyższy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei powiedział w środę, że Izrael musi zostać ukarany, stwierdzając, że atak na irański konsulat w Damaszku był równoznaczny z atakiem na irańską ziemię.

Jedno z irańskich źródeł nie wykluczyło możliwości, że członkowie wspieranej przez Iran Osi Oporu mogą w każdej chwili zaatakować Izrael.

Czytaj więcej: Na co przeznaczono środki z Funduszu Sprawiedliwości? Fundacja Lux Veritatis odpowiada TVN-owi

Amerykanie kontaktują się z Iranem

W tej sprawie z irańską dyplomacją skontaktował się zaniepokojony Waszyngton. Amerykanie dążą do deeskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie. Teheran miał przekazać amerykańskiej administracji, że nie będzie działał pochopnie w swoim odwecie i wybierze odpowiednia formę, tak aby nie doprowadzić do eskalacji napięcia oraz aby nie otworzyć nowej wojny na Bliskim Wschodzie.

Według portalu Israel National News Stany Zjednoczone spodziewają się ataku Iranu na Izrael, ale najprawdopodobniej nie na tyle dużego, aby wciągnął USA w wojnę.