W Strefie Gazy panuje dramatyczna sytuacja humanitarna. Od blisko trzech tygodni Palestyńczycy są pod ostrzałem Izraela. Świat milczy na temat zbrodni
W Strefie Gazy panuje dramatyczna sytuacja humanitarna. Mieszkańcy alarmują o braku podstawowych artykułów jak woda, żywność i leki.
- Strefa Gazy jest od blisku trzech tygodni pod nieustannym ostrzałem rakietowym ze strony Izraela.
- Ponadto rząd w Tel-Awiwie zdecydował się odciąć ten region on wody i energii elektrycznej, a także transportu żywności.
- Zarówno Organizacja Narodów Zjednoczonych oraz inne organizacje podkreślają, że doszło tam do klęski humanitarnej.
- Zobacz także: Ważna uroczystość w Sejmie. Nowo wybrani posłowie odebrali zaświadczenia o wyborze. Przed nimi dalsze szkolenia i pierwsze posiedzenie Sejmu
Od prawie trzech tygodni palestyńskie rodziny prowadzą nierówną walkę o życie swoje i swoich bliskich. Wszystko za sprawą ataku Hamasu na Izrael i zamordowanie ludności cywilnej.
Zaatakowali całą dzielnicę, wypełnioną cywilami - poinformował jeden z bezpośrednich świadków izraelskiego ostrzału.
Każdego dnia bilans ofiar i rannych po obu stronach konfliktu rośnie.
Dzień i noc mają miejsce masakry, podczas których zabijane są dzieci, młodzież, niemowlęta – wszyscy - podkreślił inny z mieszkańców zbombardowanego miasta.
Czytaj więcej: Niemcy najbardziej rasistowskim krajem w UE. Szokujące badania
Klęska humanitarna w odciętej od świata Strefie Gazy
Ludzie giną jednak nie tylko od broni. W Strefie Gazy sytuacja humanitarna jest dramatyczna. Brakuje podstawowych produktów do życia. Nie ma również leków.
Dziecko zostało ranne dwa tygodnie temu, a ponieważ wszystkie przejścia zostały zamknięte, zmarło. Nie ma lekarstw, skutecznego leczenia, brak jest paliwa. Lekarze dali z siebie wszystko - zwrócił uwagę jeden z Palestyńczyków.
Minister Spraw Zagranicznych Palestyny, Riyad al-Maliki, podkreślił, że wiele ludzkich istnień może uratować tylko zawieszenie broni.
Musimy zacząć dostarczać wodę, prąd, żywność, paliwo, środki medyczne, sprzęt medyczny, a nawet zespoły medyczne - oznajmił Minister Spraw Zagranicznych Palestyny Riyad al-Maliki.
Według informacji resortu zdrowia w Strefie Gazy zginęło ponad siedem tysięcy Palestyńczyków. Prawie trzy tysiące z nich to dzieci. Pod gruzami zbombardowanych domów wciąż znajdują się ludzie. Marzeniem wielu osób, szczególnie dzieci, jest normalność.
Chcemy żyć pięknym życiem, a nie rakietami uderzającymi w nasze głowy - przekazałą palestyńska dziewczynka.
Hamas cały czas przetrzymuje wiele osób. Strona Izraelska mówi o 224 zakładnikach.
Liczba ta niestety jest aktualizowana i zmieniana w zależności od danych wywiadowczych, którymi dysponujemy - poinformował kontradmirał Daniel Hagari, rzecznik Sił Obronnych Izraela.
Ich uwolnienia domagają się rodziny, a także wszyscy ci, którzy łączą się z nimi w bólu i oczekiwaniu.
Ci ludzie są przetrzymywani w niewoli przez prawie 3 tygodnie w strasznych warunkach. Musimy ich sprowadzić z powrotem - powiedział izraelski cywil.
Armia Izraela poinformowała, że Hamas uniemożliwia cywilom ewakuację na południe Strefy Gazy. W tym celu blokuje drogi i strzela do ludzi.
Atak Hamasu na izraelskich cywilów
W wyniku ataku rakietowego ze Strefy Gazy na Izrael jest co najmniej 22 zabitych i 545 rannych. Ostrzały dotknęły obszary położone nawet 80 km na północ od Tel Awiwu, wskazując na znaczną skalę ataku.
Radykalny Hamas wziął odpowiedzialność za atak rakietowy i ogłosił rozpoczęcie nowej operacji zbrojnej przeciwko Izraelowi. Dodatkowo, Hamas wezwał zbrojne grupy w Libanie do przyłączenia się do walki.
Siły Obronne Izraela poinformowały o przedostaniu się "nieokreślonej liczby terrorystów" ze Strefy Gazy na terytorium Izraela. W związku z tym ogłoszono stan wyjątkowy w promieniu 80 km od granicy Strefy Gazy. Mieszkańcy sąsiednich obszarów zostali poproszeni o pozostanie w domach.
Ostrzał nastąpił w okresie narastających napięć izraelsko-palestyńskich w rejonie Strefy Gazy i Zachodniego Brzegu Jordanu. Palestyńscy bojownicy mieli także przetrzymywać zakładników w mieście Ofakim na terenie Izraela.
Ambasada Polski w Tel Awiwie odradza podróże do obszarów przygranicznych ze Strefą Gazy, Libanem i Syrią ze względu na ryzyko kolejnych ataków rakietowych. Ponadto polskie władze nawet pod ostrzałem rakietowym przeprowadzają udaną akcję ewakuacyjną Polaków przebywających w Izraelu. Pierwsi pasażerowie wylądowali bezpiecznie w Warszawie, lecz planowane są kolejne kursy samolotów wojskowych i rządowych.
Źródło: radiomaryja.pl