• Szef francuskiej partii Republikanie Eric Ciotti komentując incydent w kościele św. Rocha stwierdził, że "w Nicei islamizm podbija dusze".
• Policja przekazała, że profil nastolatka wykrzykującego muzułmański okrzyk nie pasuje do żadnego ruchu islamistycznego.
• Dziennik "Le Figaro" podał, że nie był to jednak pierwszy incydent z udziałem tych nastolatków.
• Zobacz także: Islam - co warto o nim wiedzieć? Czym różnią się jego nurty? W co wierzą muzułmanie?

Szef francuskiej partii Republikanie Eric Ciotti komentując incydent w kościele św. Rocha stwierdził, że “w Nicei islamizm podbija dusze”.

Nastolatek krzyczał “Allahu Akbar”

O kontrowersyjnej sytuacji, do której doszło we francuskim mieście poinformował na Twitterze zastępca mera miasta Anthony Borre. Zaznaczył, że do kościoła św. Rocha weszli nastolatkowie, którzy następnie oblali się wodą święconą, a jeden z nich krzyczał “Allahu Akbar”. 

Policja przekazała, że profil nastolatka wykrzykującego muzułmański okrzyk nie pasuje do żadnego ruchu islamistycznego.

“Musimy zapewnić zbiorową odpowiedź”

Borre w mediach społecznościowych napisał, że “w obliczu tych prób destabilizacji społeczeństwa i ataków, którym poddawana jest nasza świecka Republika, musimy zapewnić zdecydowaną i zbiorową odpowiedź”.

Zaznaczył, że dla Francuzów bardzo traumatyczne jest wysłuchiwanie tego typu okrzyków. Podkreślił, że trwa to od momentu ataku nożownika 29 października 2020 roku, w którym zginęły trzy osoby oraz ataku islamistów na bazylikę Notre Dame w Nicei.

Dziennik “Le Figaro” podał, że nie był to jednak pierwszy incydent z udziałem tych nastolatków. Borre stwierdził, że powtarza się to od miesiąca.

Czytaj także: Kat Anastazji nie został do Grecji przysłany przez Komisję Europejską? "Masowa imigracja nie jest koniecznością"

Francuski wywiad powstrzymał atak na kościół

Jakiś czas temu informowaliśmy, że francuski wywiad wewnętrzny DGSI udaremnił plan ataku dwóch młodych ludzi na kościół. Jeden z nich to 17-latek, a drugi to 21-latek, student prawa. Zostali oni oskarżeni o planowanie islamistycznych ataków. 

Celem niedoszłych zamachowców miały być znane osobistości, będące przeciwnikami islamu oraz jeden z paryskich kościołów, którego plany znaleziono w domu jednego z podejrzanych. 

Podejrzani nie mieli bezpośredniego kontaktu z Państwem Islamskim, chociaż chcieli uderzyć w imieniu organizacji terrorystycznej. Byli w kontakcie za pośrednictwem sieci społecznościowych z innymi młodymi islamistami w Europie. Kilku z tych młodych ludzi zostało również aresztowanych w efekcie współpracy między europejskimi służbami wywiadowczymi.