• Koalicja Obywatelska w swoim programie wyborczym zapowiedziała powrót opieki stomatologicznej dla dzieci.
• Jak się okazuje, kolejny ze stu konkretów Donalda Tuska może upaść.
• Minister Zdrowia Izabela Leszczyna wskazała przyczynę problemów.
• Zobacz także: Unia zajmie się zagranicznymi podróżami Viktora Orbana. Na wniosek Polski

Jak przypomina portal "Interia", obecnie rządząca Koalicja Obywatelska w swoim programie wyborczym zapowiedziała powrót opieki stomatologicznej do szkół podstawowych. Natomiast w słynnych "100 konkretach Donalda Tuska" widnieje obietnica stworzenia bonu stomatologicznego. W praktyce miałby być on wykorzystywany przez dzieci i młodzież w każdym gabinecie stomatologicznym. 

Z wypowiedzi Minister Zdrowia Izabeli Leszczyny wynika, że kolejny podpunkt z Premiera Donalda Tuska może się nie doczekać realizacji. Chodzi o profilaktykę i leczenie stomatologiczne dla dzieci i młodzieży. W rozmowie z "TOK FM" narzekała, że dentyści nie chcą podpisywać kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia. 

Finansujemy drogie studia stomatologiczne, a później dwie trzecie absolwentów uczelni medycznych w ogóle nie jest zainteresowana współpracą z NFZ - stwierdziła Minister Zdrowia Izabela Leszczyna.

📣Minister Izabela @Leszczyna w rozmowie z @DWielowieyska w @Radio_TOK_FM: odwrócenie piramidy to kilka etapów. Przede wszystkim elastyczne zarządzanie kadrą medyczną i transformacja lecznictwa szpitalnego. W czwartek spotykam się ze starostami, marszałkami i dyrektorami szpitali… pic.twitter.com/9CJZ6XE7zB — Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) July 8, 2024

Czytaj więcej: Ustawa zakazująca handlu alkoholem na stacjach. Leszczyna: Prace są na końcowym etapie

Przerażająco niski budżet NFZ na stomatologów

Latem ubiegłego roku, Fakt" przekazał, że jeśli chodzi o stomatologię, to na jedną osobę NFZ przewidział 88 zł na cały rok. Ta kwota została rozłożona na około 5 tys. gabinetów, które mają podpisane kontrakty z NFZ.

Ówczesny Minister Zdrowia Adam Niedzielski tak niskie wydatki tłumaczył faktem, że Polacy zęby wolą leczyć prywatnie, gdyż wynika to z pewnego wzorca przyzwyczajenia.

Trudno się zatem dziwić także samym lekarzom, którzy bez odpowiedniego finansowania i sprzętu nie są w stanie świadczyć usług na takim poziomie, jakiego sami by oczekiwali. A to wpływa przecież na ich własną reputację w tej branży - podaje "Interia".