Biedronka w opałach? Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie. Chodzi o współpracę z Dino
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął w poniedziałek postępowanie przeciwko Biedronce w sprawie wyjaśnienia praktyk przewozowych sieci Jeromino Martins Polska oraz Dino. Urząd podejrzewa, że przedsiębiorcy mogli zawrzeć porozumienie.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął w poniedziałek postępowanie przeciwko Biedronce w sprawie wyjaśnienia praktyk przewozowych sieci Jeromino Martins Polska oraz Dino. Właściciel sieci Biedronka w opublikowanym komunikacie, oświadczył, że postępowali oni zgodnie z polskimi przepisami.
Ze spokojem oczekujemy na dalszy rozwój wypadków w tej obejmującej szereg podmiotów sprawie, będąc przekonanymi co do naszego postępowania, które było zgodne z przepisami prawa oraz uwzględniało dobre obyczaje rynkowe - czytamy w oświadczeniu Jeronimo Martins Polska.
Urząd zaznaczył jednocześnie, że postępowanie wyjaśniające prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnym przedsiębiorcom. Jeśli zebrany materiał potwierdzi podejrzenia, wówczas prezes urzędu rozpocznie postępowanie antymonopolowe i postawi zarzuty konkretnym podmiotom.
Czytaj więcej: Zakaz palenia drewnem? Ministerstwo Klimatu chce wprowadzić nowe rozwiązania
Biedronka i Dino zawarły porozumienie?
Urząd podejrzewa, że przedsiębiorcy, którzy świadczyli usługi dla sieci Biedronka i Dino, mogli zawrzeć porozumienie, w myśl którego nie konkurowali pomiędzy sobą o pracowników. Sprawdzane jest również, czy tego typu ustalenia mogły być koordynowane przez sieci handlowe. Skutkiem analizowanych praktyk byłby brak elastyczności zmiany pracy przez kierowców oraz ograniczenie tempa wzrostu ich płac.
‼️Czy sieci Dino i Biedronka razem z firmami transportowymi umówiły się nielegalnie, że nie będą podbierać sobie kierowców?
‼️Prezes UOKiK wszczął w tej sprawie postępowanie wyjaśniające, a pracownicy Urzędu przeszukali siedziby firm.
Więcej 🔗https://t.co/ABABpPCRFr
🧵1/7 pic.twitter.com/7kF3YneQTl — UOKiK (@UOKiKgovPL) July 8, 2024
Według UOKiK w efekcie ewentualnego porozumienia firmy transportowe mogły nie zatrudniać u siebie kierowców pracujących u innych uczestników podejrzewanej zmowy. Z kolei właściciele dyskontów mogli narzucać i egzekwować stosowanie się przez przewoźników do ustalonych zasad, co mogłoby utrudnić pracownikom zatrudnienie w danej firmie.
Źródło: dorzeczy.pl, isbnews.pl