• Kilka dni temu media informowały o tym, że król Wielkiej Brytanii Karol III eksmitował księcia Harrego i Meghan Markle z posiadłości Frogmore Cottage.
• Jak się okazuje, za eksmisja pary książęcej miał stać następca tronu książe William, który ma dość ofensywy swojego brata.
• Królewski biograf Robert Hardman stwierdził, że zarówno Harry i William mają do siebie wiele żalu i nie zamierzają w najbliższym czasie dojść do porozumienia.

Trzy lata po oficjalnym odsunięciu się od rodziny królewskiej książę Harry wydał autobiografię, w której nie oszczędził swoich bliskich. Książka zawiera mnóstwo szokujących rewelacji. Książka "Spare" ukazała się 10 stycznia, ale już przed premierą wywołała ogromną dyskusję w światowych mediach. 

Kilka dni temu światowe media informowały, że król Karol III eksmitował księcia Harrego i Meghan Markle z Frogmore Cottage, królewskiej rezydencji, którą królowa Elżbieta podarowała parze jako prezent ślubny.

Czytaj więcej: Nowy film Netflixa powoduje zawroty głowy. "Tak, obwiniam was za moje wysokie ciśnienie krwi"

Książę William wyrzucił Harrego

Już następnego dnia pojawiły się spekulacje, że być może nie była to tylko decyzja monarchy. Dziś Sky News informuje, że to książę William przyłożył rękę do wyrzucenia Harrego z Frogmore Cottage.

To może oznaczać koniec jeśli chodzi o relacje braci. Tym bardziej, że "Page Six" donosi, że książę Harry nie ma zamiaru pojednać się z bratem Williamem. Królewski biograf Robert Hardman również nie jest optymista i w romowie z "Page Six" zaznacza, że jego zdaniem do pojednania nie dojdzie. Wskazuje na brak chęci po jednej i drugiej stronie.

Książę Harry pozostawił starszego brata Williama ze złamanym sercem swoimi zarzutami i roszczeniami wobec niego - powiedział królewski biograf Robert Hardman.