Kłopoty w Trzeciej Drodze? Ludowcy wygryźli kandydatów Polski 2050 w powiecie zamojskim. Wbrew ustaleniom zgłosili wyłącznie swoich ludzi
W czwartek w Zamościu odbyła się konferencja prasowa, podczas której zaprezentowano kandydatów Polski 2050 do sejmiku wojewódzkiego oraz rad powiatów dawnego województwa zamojskiego. W rzeczywistości część z nich nie została zgłoszona.
- W czwartek w Zamościu odbyła się konferencja prasowa, podczas której zaprezentowano kandydatów Polski 2050 do sejmiku wojewódzkiego.
- Jednakże oficjalnie, część przedstawionych kandydatów nie znalazła się na wspólnych listach z Polskim Stronnictwem Ludowym.
- Kandydaci partii Szymona Hołowni utrzymali się jedynie na koalicyjnej liście w gminie Zamość.
- Zobacz także: Elon Musk podważa sens istnienia NATO. Szybka odpowiedź prezydenta Łotwy
W czwartek w Zamościu odbyła się konferencja prasowa, podczas której zaprezentowano kandydatów Polski 2050 do sejmiku wojewódzkiego oraz rad powiatów dawnego województwa zamojskiego. Jak informuje portal "Dziennik Wschodni", mieli tam startować wraz z politykami Polskiego Stronnictwa Ludowego z list Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Trzecia Droga.
Jednakże ostatecznie działaczy Polski 2050 będzie o wiele mniej na wspólnych listach. Chodzi o okręg obejmujący gminy Szczebrzeszyn i Zwierzyniec (2 osoby), także Nielisz, Sułów i Radecznica (1 osoba) oraz Sitno, Miączyn i Komarów-Osada (3 osoby). Kandydaci partii Szymona Hołowni utrzymali się jedynie na koalicyjnej liście w gminie Zamość.
Działacze PL2050 z Zamojszczyzny przekonali się jak to jest wierzyć politykom ZS... PSLu :). "Nie mamy waszych kandydatów i co nam zrobicie?" https://t.co/CUHKmieXiI — Paweł Kubala (@Pawel_Kubala) March 4, 2024
Jak się dowiedziałem, że stało się to już w czwartek, kilka godzin po naszej prezentacji, to byłem w ciężkim szoku. Przecież ustalenia były jasne, że dzielimy się pół na pół miejscami. A tu nagle nasi ludzie po prostu zostali skreśleni, a w ich miejsce pojawili się inni, z tego co wiem, to z „łapanki” – mówi nam jeden z usuniętych z listy kandydatów Polski 2050.
Czytaj więcej: Żukowska o podwyżkach cen prądu: Minie pół roku, nim Polacy się zorientują
Poseł Polski 2050 zaskoczony obrotem sytuacji
Poseł Sławomir Ćwik z Polski 2050 w przesłanym oświadczeniu dla portalu "Dziennik Wschodni" wyjaśnił, że według pierwotnych ustaleń osoby z Polskiego Stronnictwa Ludowego pomimo kilku tygodniowych ustaleń nie wpisali na wspólną listę nazwisk ustalonych w trakcie negocjacji.
Po ustaleniu najważniejszych kwestii, wstaliśmy od stołu i podaliśmy sobie rękę, co uznałem, za zawarcie porozumienia. Pozostały do omówienia szczegóły w jednym z sześciu okręgów. Z przykrością stwierdzam, że przedstawiciele PSL z powiatu zamojskiego, gdzie liderem jest pan Arkadiusz Bratkowski niezgodnie z wcześniejszymi ustaleniami oraz bez naszej wiedzy i zgody samodzielnie dokonali zgłoszenia kandydatów z listy Trzeciej Drogi w okręgach od 2 do 6 bez uwględnienia kandydatów zgłaszanych przez Polskę 2050 - wyjaśnił poseł Sławomir Ćwik.
Jak przypomniał, już przed wyborami parlamentarnymi Arkadiusz Bratkowski wbrew ustaleniom liderów obu partii, postanowił zagarnąć mandat senatora dla siebie. Jednakże, pomimo tej sytuacji Sławomir Ćwik zapewnia, że w pozostałych regionach Polska 2050 i PSL w ramach koalicji Trzeciej Drogi współpracują bardzo dobrze.
Źródło: dziennikwschodni.pl