Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał bezprecedensowy wyrok. Rumunia musi zmienić prawo dotyczące małżeństw. Homopropaganda naciera coraz mocniej
Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że Rumunia naruszyła prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego 21 par jednopłciowych. Wyrok ten może spowodować lawinę nacisków ze strony Brukseli na inne państwa członkowskie w tym Polskę.
- Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu wydał orzeczenie w sprawie rumuńskiego prawa dotyczącego małżeństw i związków partnerskich.
- W latach 2019-2020 do Strasburga wpłynęły skargi od rumuńskich par jednopłciowych, skarżących się na tamtejsze prawo.
- Orzeczenie europejskiego trybunału może nieść za sobą poważne konsekwencje dla reszty państw wspólnoty europejskiej w tym Polski.
- Zobacz także: Nieznany przedmiot spadł na dom w wielkopolskim Rakowie. Prokuratura wyjaśnia sprawę. Wykluczono jedną z wrażliwych opcji
Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że Rumunia naruszyła prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego 21 par jednopłciowych, które złożyły skargę na brak możliwości sformalizowania ich konkubinatów.
Wyrok oznacza, że Rumunia będzie musiała dokonać instytucjonalizacji konkubinatów jednopłciowych w formie związków partnerskich lub formalnego małżeństwa.
Rumunia jest trzecim krajem, który Trybunał w Strasburgu zmusza do instytucjonalizacji konkubinatów jednopłciowych. Wcześniej trybunał wydał podobne rozstrzygnięcia wobec Włoch i Rosji. Jak wynika z sondażu z 2018 r., aż 74 proc. Rumunów jest przeciwna wprowadzeniu małżeństw jednopłciowych.
Skarga na władze Rumunii
Skarżący żądali zapłaty ponad pół miliona euro zadośćuczynienia za tzw. psychiczne cierpienia". Trybunał orzekł o naruszeniu, ale odmówił zasądzenia zadośćuczynienia.
W 2019 i 2020 r. 21 par jednopłciowych złożyło skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka na brak możliwości sformalizowania konkubinatów w Rumunii, wskazując, że taki stan rzeczy stanowi dyskryminację ze względu na orientację seksualną oraz narusza ich prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego. Prawo rumuńskie przewiduje bowiem, że małżeństwo może zawrzeć wyłącznie kobieta i mężczyzna, a tzw. małżeństwa jednopłciowe są zakazane. Skarżący wnieśli o 525 tys. euro zadośćuczynienia za rzekome psychiczne cierpienia spowodowane brakiem możliwości sformalizowania konkubinatu.
Czytaj więcej: "Należy przezwyciężyć nauczanie Kościoła, które wyklucza". W niemieckiej diecezji powstała Siatka Queer
Wyrok Trybunału w Strasburgu
Wyrok zapadł większością pięciu do dwóch głosów. Dwóch sędziów tj. prof. Krzysztof Wojtyczek z Polski oraz dr Armen Harutyunyan z Armenii – złożyło zdania odrębne, wskazując, że w ich przekonaniu Rumunia nie naruszyła art. 8 Konwencji, bo przepis ten dopuszcza różne formy prawnego uznania konkubinatu jednopłciowego, więc nie musi to być rejestracja, ale mogą to być również pewne udogodnienia w różnych dziedzinach prawa, z których pary jednopłciowe mogą korzystać bez konieczności rejestracji ich konkubinatu jako formalnego małżeństwa czy tzw. związku partnerskiego.
Tym samym Rumunia to już trzecie państwo członkowskie Rady Europy, któremu Trybunał w Strasburgu nakazuje instytucjonalizację związków jednopłciowych.
Źródło: dorzeczy.pl, ekai.pl