Trump wygrał w New Hampshire. Co dalej z Haley?

Jan  Hernik
7
0
0
Nikki Haley
Nikki Haley / Fot. PAP/EPA/ERIK S. LESSER

Zakończyła się kolejna seria prawyborcza w Stanach Zjednoczonych. W obozie Demokratów, prawybory w New Hampshire stały pod znakiem zamieszania związanego z brakiem Joe Bidena na listach prawyborczych, po stronie Republikanów obserwujemy kolejne zwycięstwo Donalda Trumpa. Z każdym dniem rośnie dominacja byłego prezydenta wewnątrz struktur partyjnych Republikanów.

Prawybory w New Hampshire, odbywające się co cztery lata, sygnalizują rozpoczęcie się wyścigu o Biały Dom. To miejsce, gdzie każdy kandydat może potwierdzić swoją pozycję lub nadać nowy bieg swojej kampanii, co później może zadecydować o sukcesie lub porażce w wyścigu o partyjną nominację. W tym stanie obowiązują również specyficzne reguły dotyczące głosowania. New Hampshire jest nie tylko stanem, który tradycyjnie głosuje jako pierwszy, ale również obowiązują tam zdecydowanie bardziej swobodne reguły dotyczące wyboru kandydata. Chodzi m.in. o regułę otwartych wyborów, co oznacza, że wszyscy wyborcy, również ci niezrzeszeni w żadnej z partii politycznych, mogą wziąć udział w głosowaniu. Dopisywanie do konkretnych list odbywa się dopiero w lokalu wyborczym. Dodatkowo, w New Hampshire obowiązuje prawo zezwalające na dopisanie do listy swojego kandydata, a taki głos jest równie ważny.

Problemy Demokratów

Pierwsze prawybory Partii Demokratycznej przebiegały chaotycznie z kilku powodów. Po pierwsze, pomimo wyników wskazujących na zwycięstwo nieobecnego na listach Joe Bidena (wygrał poprzez dopisanie nazwiska na listę), żaden z kandydatów partii nie uzyskał regulaminowej liczby elektorów. Powodem tego stanu rzeczy był brak uznania przez Democratic National Committee New Hampshire jako pierwszego stanu prawyborczego wewnątrz struktur partyjnych. Z kolei prawodawstwo New Hampshire, stanu kontrolowanego w większości przez Republikanów, wskazuje, że to własnie tam odbywają się pierwsze prawybory (primaries) w kraju. Struktury partyjne musiały więc zastosować się do regulacji prawa stanowego i przeprowadzić pierwsze prawybory w miejscu, które nie zostało w tym terminie uznane przez DNC. Zamieszanie spowodowało, że delegaci wyznaczeni w tym wyścigu nie zostaną uwzględnieni w oficjalnych wynikach prawyborczych kandydatów partii. Pierwsze w pełni zaplanowane i uznane prawybory Demokratów odbędą się 3 lutego w Karolinie Południowej.

Po drugie, kontrowersje wywołał incydent przeprowadzony przy użyciu sztucznej inteligencji. Dzień przed planowanymi prawyborami stanowymi wykryto automatyczne połączenia telefoniczne generowane przez AI, w których robot głosem naśladującym Joe Bidena zniechęcał wyborców do wzięcia udziału w głosowaniu na obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Informację jako pierwsze podało NBC News. Rezultat prawyborów Partii Demokratycznej w New Hampshire stanowi, że wygrał je Joe Biden poprzez głosy dopisane do list wyborczych przez jego zwolenników. Obecny prezydent USA zgarnął ponad 3 razy więcej głosów niż osiągający drugi rezultat Dean Phillips.

Trump wygrywa New Hampshire

Partia Republikańska rozpoczynała prawybory w New Hampshire z niemal jednogłośnym poparciem dla Donalda Trumpa. Na placu politycznego boju pozostali tylko dwaj kandydaci, gdyż po zajęciu drugiego miejsca w Iowa, na dwa dni przed kolejnymi głosowaniami z wyścigu wypisał się Ron DeSantis. W niemal 5-minutowym filmie gubernator Florydy przekazał swoje poparcie Donaldowi Trumpowi, co sprawiło, że dołączył do byłych kandydatów, takich jak Tim Scott czy Vivek Ramaswamy, którzy poparli byłego prezydenta USA. Jedyną przeciwniczką Trumpa jest obecnie Nikki Haley. W New Hampshire walczyła ona przede wszystkim o głosy wyborców niezdecydowanych oraz tych, którzy poprzednio głosowali na Joe Bidena, ale z różnych przyczyn nie mają zamiaru poprzeć obecnego prezydenta w ubieganiu się o kolejną kadencję. Wewnątrz GOP, Haley coraz mocniej utożsamiana jest z głosem centrowym lub centro-prawicowym, co zupełnie odróżnia ją od zdecydowanych i często niemal fanatycznych wyborców Donalda Trumpa. Po pierwszych prawyborach w wyścigu o Biały Dom, kandydaci Partii Republikańskiej uzyskali następujące wyniki:

Donald J. Trump (54,4% głosów – 12 delegatów)

Nikki Haley (43,2% głosów – 9 delegatów)

Perspektywa rywalizacji wewnątrz GOP

Prawybory w Nowym Hampshire wygrał więc Donald Trump, który z tym wynikiem pewnie zmierza po kolejne zwycięstwa w głosowaniach stanowych. Pytania, które mogą nasuwać się wielu komentatorom, brzmią: czy Trump może utrzymać tę passę w kolejnych głosowaniach? Jeśli tak dalej pójdzie, jak długo utrzyma się w wyścigu Nikki Haley? Aby odpowiedzieć na pierwsze pytanie, należy spojrzeć na sondaże prawyborcze w następnych stanach, w których odbędą się głosowania, oraz na bieżącą sytuację dotyczącą przede wszystkim polityki wewnętrznej w Stanach Zjednoczonych. Następnymi prawyborami GOP będą głosowania w Nevadzie oraz na Wyspach Dziewiczych (oba 8 lutego). Początek drugiego miesiąca roku w tych stanach przynosi Trumpowi kolejne zwycięstwa sondażowe. Ostatnie badania opinii publicznej w Nevadzie, przeprowadzone przez Emerson College na początku tego roku, wskazują na wyraźne prowadzenie byłego prezydenta USA. Jego wyniki poparcia oscylują w zakresie 73-75 punktów procentowych i zdecydowanej dwucyfrowej przewagi nad swoją konkurentką. Na Wyspach Dziewiczych z kolei, odbędzie się głosowanie metodą caucuses, czyli zgromadzeń wyborczych. Faworytem tego głosowania również jest Donald Trump, który w 2020 roku wygrał na tym terytorium. Wszystko wskazuje więc na to, że początek lutego przyniesie Trumpowi kolejne zwycięstwa prawyborcze.

Niewątpliwie budowaniu narracji politycznej byłego prezydenta USA posłuży również kryzys na granicy amerykańsko-meksykańskiej, który budzi coraz żywsze reakcje wewnątrz amerykańskiego elektoratu. Teksas (oraz inne stany graniczne) stoi obecnie w obliczu historycznego napływu nielegalnych migrantów z Ameryki Centralnej, mając równocześnie na sobie rosnącą presję ze strony rządu federalnego. Coraz więcej stanów, niemal wszyscy republikańscy gubernatorzy poparli Grega Abbotta w działaniach dążących do zatrzymania fali nielegalnej migracji, która później i tak przekierowywana jest do północnych, zdecydowanie bardziej liberalnych ośrodków miejskich. Brak zdecydowanych działań administracji Bidena w zakresie stabilizacji granicy z Meksykiem, dalsze spięcia na linii administracji stanowych i władzy federalnej będą działały wyłącznie na korzyść Trumpa, który chętnie wykorzysta chaos i brak realnej sprawczości administracji Joe Bidena w zakresie zażegnania zagrożeń na południu kraju.

Sytuacja ta będzie sprzyjała znacznej radykalizacji przekazu politycznego, w której Trumpa na pewno nie pobije rywalizująca z nim wewnątrz GOP Haley. W miarę wzrostu napięcia na granicy i dwupartyjnych tarć w Waszyngtonie (kompromisy Republikanów z Demokratami co do wsparcia granicy USA-Meksyk i pomocy militarnej Ukrainie), Trump będzie tylko zyskiwał. Wydaje się, że pozycja Nikki Haley słabnie coraz mocniej, proporcjonalnie do rosnącej części elektoratu poszukującego albo silniejszego przywództwa wewnątrz struktur partyjnych, albo zniechęconego radykalizacją przekazu i odpływającego do obozu Partii Demokratycznej. Tak czy inaczej, Haley pozostaje daleko w politycznym tyle wyścigu.

Wydaje się, że ambicje polityczne byłej ambasador USA przy ONZ będą motywować ją do walki w kolejnych prawyborczych wyścigach, również tym w jej rodzinnym stanie, czyli w Karolinie Południowej. Tam jednak również, póki co w sondażach, jest widocznie zdominowana przez Donalda Trumpa. Jeśli Haley napsuje nieco krwi Trumpowi w Nevadzie, przetrwa głosowania na Wyspach Dziewiczych i nie zostanie zdominowana w Karolinie Południowej, to można przewidywać, że przy obecnym poziomie napięcia społeczno-politycznego w Stanach Zjednoczonych oraz wynikach sondaży, dotrwa do głosowania Super Tuesday na początku marca 2024. Wówczas 16 stanów będzie głosować jednego dnia, a liczba pozyskanych delegatów przez jednego bądź drugiego kandydata może zdecydować o kształcie i przyszłości prawyborczego wyścigu wewnątrz Partii Republikańskiej. Wydaje się więc, że najbliższy miesiąc będzie kluczowy dla przyszłości kampanii Haley i jej szans w wyścigu o partyjną nominację. Póki co Trump wygrywa ten pojedynek na punkty, ale czy dojdzie do zakończenia rywalizacji już na początku wyścigu? Wszystko okaże się w najbliższych tygodniach.

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
7
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo