Wspieraj wolne media

Transhumanizm i posthumanizm. Globaliści między techno ubermenschami a uznaniem ludzi za pasożyty

0
0
0
Transhumanizm
Transhumanizm / Fot. Pixabay

Zagrożeniem dla naszego życia, wolności, zdrowia i własności są globaliści. Możni tego świata, którzy dzięki swemu bogactwu i władzy aspirują do decydowania o naszym losie. Dziś ich demoniczne plany czerpią z ideologii transhumanizmu i posthumanizmu.

Toksyczne ideologie transhumanizmu i posthumanizmu opisał w artykule „Kim jesteśmy i kim nie będziemy – transludzie, cyborgi i sztuczna inteligencja” profesor Andrzej Nowak, opublikowanym w wydanym przez wydawnictwo Biały Kruk zbiorze artykułów „Tyrania postępu”.

Opisując drogę ideową do powstania współczesnego transhumanizmu, profesor Andrzej Nowak zwrócił uwagę na to, że rola Friedricha Nietzschego w historii powstania współczesnego transhumanizmu jest bardzo ważna.

Z pracy profesora Nowaka można się dowiedzieć, że według niemieckiego filozofa „człowiek, który już pochowa Boga, który już dojrzeje do tego, że Bóg umarł, dokona skoku w nadludzkość. Efektem tego będzie oczywiście podział, gdyż obok nadludzi będą też podludzie”.

Taki właśnie podział nad nadludzi i podludzi przewiduje też transhumanizm. Jakie były konsekwencje takiego dzielenia ludzi, odmawiania części ludziom statusu ludzi, pokazało ludobójstwo rewolucji francuskiej, komunizmu i nazizmu.

Pojęcie transhumanizmu

Według profesora Nowaka pojęcie transhumanizmu „w 1957 r. sformułował Julian Huxley (1887–1975), brat bardziej znanego Aldousa Huxleya (1894–1963), twórcy słynnej antyutopii »Nowy wspaniały świat«. Obaj bracia byli wnukami jednego z najbliższych współpracowników i entuzjastów dzieła Charlesa Darwina, Thomasa Huxleya. Julian Huxley był wielkim zwolennikiem ideologii transhumanizmu, dla której też ukuł nazwę. Sformułowana przez niego definicja była w duchu darwinizmu. Zakładała, że co prawda jesteśmy jednym z gatunków zwierząt, ale zostaliśmy obdarzeni pewną szczególną cechą – zdolnością do samodoskonalenia się, do zmiany. A skoro mamy tę zdolność, powinniśmy ją wykorzystać do przekroczenia naturalnej granicy ludzkości i stania się nowym, udoskonalonym, zmienionym gatunkiem”.

Rosyjskie źródła transhumanizmu

Zdaniem profesora Nowaka transhumanizm również swoje rosyjskie i komunistyczne źródła. W opinii profesora Nowaka skoro mówimy „porzuceniu naszych naturalnych ograniczeń, o nieśmiertelności, to znaczy, że mówimy o staniu się bogami. Tak też zinterpretowali to radykalni przedstawiciele ruchu rewolucyjnego w Rosji przełomu XIX i XX w. Utworzyli ruch tzw. bogostroitieli, czyli budowniczychbogów. Uważali, że będą pierwszym pokoleniem bogów. Był wśród nich Aleksander Bogdanow (1873–1928), który kolejnymi transfuzjami próbował przedłużać sobie życie i ostatecznie od tego umarł; ponieważ dokonywał tych eksperymentów na sobie, nie można go traktować jak zbrodniarza. Do grona bogostroitieli, którzy myśleli o stworzeniu całkowicie nowego świata opartego na wynalazkach technicznych, które uczynią człowieka nieśmiertelnym i ostatecznie przekonają go, że Boga nie ma, należał też Anatol Łunaczarski (1875–1933), który później stanął na czele kultury w bolszewickim rządzie Lenina. Wizję literacką idei rosyjskiego kosmizmu, bogostroitielstwa, wyrażał też z pełną wiarą przez długi czas wielki rosyjski pisarz, zamęczony w czasach Stalina, Andriej Płatonow (1899–1951); jego powieści tłumaczone były na język polski”.

Recydywa transhumanizmu na zachodzie

Z artykułu profesora Nowaka można się dowiedzieć, że „na progu lat 1970. z niezwykłą siłą ujawniła się w kilku ośrodkach świata zachodniego atrakcyjność sformułowanej przez Huxleya idei transhumanizmu. Z jednej strony objawiła się ona w idei unieśmiertelnienia człowieka za pomocą krioniki, czyli zamrażania”.

Kronika, według profesora Nowaka, była częścią „pewnego szerszego zjawiska, którego celem jest przekształcenie człowieka w nadczłowieka, w kogoś będącego lepszą wersją gatunku, którego część stanowimy. Ma ona swoją inną gałąź, współpracującą ściśle z krioniką, opartą na nanotechnologii i na sztucznej inteligencji”.

Celem transhumanizmu połączenie człowieka z internetem

Ideę transhumanizmu propaguje, zdaniem profesora Nowaka, "cały szereg autorów i naukowców, czasem bardzo poważnych, o wybitnych osiągnięciach, zwłaszcza gdy idzie o sztuczną inteligencję, którzy ściśle współpracują z największymi korporacjami. Dzięki temu mają oni ogromne środki na prowadzenie swoich badań, których celem ostatecznym jest zapewnienie dobrego interfejsu, czyli przełącznika między ludzkim mózgiem a komputerem. Chodzi o to, żeby do komputera można było przekazać to, co stanowi naszą tożsamość, naszą osobowość. My umrzemy, ale w komputerze będzie nasza tożsamość, przetrwamy w elektronicznej chmurze. Tego rodzaju prace trwają od kilkudziesięciu lat nie tylko w Ameryce, równolegle również w Rosji. Mówiło się, że jest to wizja unieśmiertelnienia Władimira Władimirowicza Putina; nad odpowiednim interfejsem już tam pracują”.

Czytelnicy artykułu profesora Nowaka zamieszczonego w pracy „Tyrania postępu” dowiedzą się również, że „inna gałąź tych wysiłków prowadzi w stronę opanowania ludzkiej natury za pomocą chemii. Chodzi o środki psychotropowe czy narkotyki, które albo zmieniają nasz nastrój, wpływają na nasze postawy, co też oczywiście ma bardzo duże znaczenie, albo mogą wręcz trwale zmienić naszą naturę. Generalnie chodzi właśnie o trwałą zmianę stanu świadomości człowieka”.

Spory wśród transhumanistów dotyczą tego, czy ograniczyć się do korzystania z kasy od korporacji (nurt kontestatorski, anarchistyczno-libertariański), czy też prócz kasy z od korporacji należy korzystać z kasy od państwa.

Nowy światowy ład transhumanistyczny

Nowy światowy ład transhumanistyczny ma, zdaniem profesora Nowaka, polegać na tym, że „sztuczna inteligencja doprowadzi ostatecznie do tego, że powstaną byty znacznie od nas intelektualnie skuteczniejsze, które będą mogły skierować gatunek ludzki do pewnego rodzaju rezerwatu jako przeżytek. Odbędzie się to trochę tak jak pokazał to w swojej powieści z 1932 r. „Nowy wspaniały świat” Aldous Huxley. Ludzie, jako dzikusy, będą egzystować gdzieś tam sobie na marginesie, a wyżej istnieć będą nadludzie – a raczej transludzie, cyborgi – już zupełnie inaczej zaprogramowani, stworzeni przez sztuczną inteligencję. Jeden z ideologów tego ruchu, Steve Fuller (ur. 1959), zwraca uwagę na to, że skoro w 2020 r. sąd Stanów Zjednoczonych uznał równe prawa osób transpłciowych, to czemu nie otworzyć tej drogi dla osób transgatunkowych”.

Jak można się dowiedzieć z artykułu profesora Nowaka „Kalifornia jest głównym ośrodkiem transhumanistycznego ruchu Facebooka, Google’a, MIT, Uniwersytetu Oksfordzkiego i Tesli z samym Elonem Muskiem w roli głównej; obok Billa Gatesa jest on głównym rzecznikiem skoku w nową rzeczywistość postludzką czy transludzką. Najważniejsze globalne korporacje spotykają się zatem, by zastanawiać się nad właściwymi scenariuszami dla ludzkości w celu urzeczywistnienia projektu transhumanistycznego”.

Pandemia pozwoliła globalistom wprowadzić kontrolę wszystkich ludzi

Z opublikowanego w „Tyrani postępu” artykułu profesora Nowaka wynika, że pandemia covid była punktem w scenariuszu transhumanistów, który pozwolił wprowadzić totalny nadzór nad ludźmi. Zdaniem profesora Nowaka „ów stały nadzór nad człowiekiem potrzebny jest po to, by zapobiec gwałtownym wystąpieniom tłumu, bo tłum też może być groźny. Może np. nieoczekiwanie zebrać się i obalić jedynie słuszny rząd, albo zagrozić jego jedynie słusznym decyzjom. Tak więc tego rodzaju poczucie zagrożenia, które skłoni ludzi do pogodzenia się z totalnym nadzorem, jest bardzo potrzebne”.

Rząd światowy

W opinii profesora Nowaka „przeżycie tego rodzaju zagrożenia pozwoli przybliżyć ideę rządu światowego. Rząd światowy niekoniecznie musi powstać na bazie ONZ, ale może polegać na ścisłej współpracy rządów państw, które są stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa – a więc Chin, Francji, USA, Rosji i Wielkiej Brytanii. To one między sobą umówią się, jak urządzić świat, bo mniejsze kraje nie mają oczywiście żadnego znaczenia. Ci najważniejsi umówią się, jak zapobiec zagrożeniu tego świata i wystąpią w dobrej rzekomo intencji, ale w taki sposób, żeby całkowicie skutecznie kontrolować scenariusz nakreślony „dla dobra ludzkości” przez najsilniejszych, bez żadnej możliwości wychylenia się poza jego ramy”.

Według profesora Nowaka „globalne zarządzanie. To […] najważniejszy cel zmiany, bez której nie będzie transhumanizmu, bo prymitywni barbarzyńcy mogliby zagrozić tu i ówdzie temu projektowi”. Scenariusz transhumanizmu jest „dla właścicieli Google’a czy Facebooka […] niewątpliwie kluczowy [...], tak jak rzeczywiście bardzo duży jest ich wpływ na politykę amerykańską”.

posthumanizm czyli potrzeba likwidacji pasożytów zwanych ludźmi

Obok transhumanizmu ideą, która opętała globalistów posthumanizm, toksyczna idea zakładająca, w opinii profesora Nowaka, że „człowiek w historii żywych organizmów na Ziemi okazał się gatunkiem najbardziej pasożytniczym, niszczącym i w związku z tym powinien zejść ostatecznie ze sceny dziejowej”. Posthumanistyczna ideologia zielonych zakłada, że ludzie „jako gatunek zniszczyli[...] ten świat. Dlatego słusznie powinniśmy dokonać zbiorowego samobójstwa – czy to przez wyrzeczenie się dzieci, czy przez ograniczenie naszego poziomu życia”.

Zdaniem profesora Nowaka takie posthumanistyczne wyznają komisarze UE, czego wyrazem jest ich polityka klimatyczna, której celem jest depopulacja. Lewicy „chodzi bowiem o to, żeby było nas dużo mniej i żebyśmy żyli dużo biedniej. Nie wszyscy oczywiście – ci najbogatsi będą mogli żyć dalej na najwyższym poziomie. Kiedy jednak jako praktyczna polityka zatriumfuje ideologia posthumanizmu, ogromna większość ludzi, którzy tworzą dzisiaj tzw. klasę średnią albo lokują się poniżej klasy średniej, nie będzie już mogła żyć na dotychczasowym poziomie. Ta ideologia już niestety triumfuje, już uzyskuje swoje potężne sukcesy, których najważniejszą, praktyczną konsekwencją jest podział ludzkości na niewielką grupę, która będzie miała zagwarantowane lepsze warunki życia, i ogromną większość, która zostanie zdegradowana”.

Transhumanizm doprowadzi do totalitaryzmu

Podsumowując swój artykuł, profesor Nowak stwierdził, że „wszystko to musi kończyć się totalitaryzmem. Do tej konkluzji doszedł także markiz de Sade, który był postacią straszną, ale ważną w historii naszej cywilizacji. W „Historii Juliette” de Sade wkłada w usta jednego z bohaterów słowa: „Otóż to: rząd musi sam kierować ludnością, musi mieć w ręku wszystkie środki, aby ją wytępić, gdy się jej obawia, aby ją pomnażać, gdy uważa to za niezbędne. Trzeba zatem zastąpić religijne chimery [wiarę w Boga – przyp. AN] skrajnym terrorem. Dość uwolnić lud od strachu przed piekłem, a przystanie na wszystko, ale ten chimeryczny strach zastąpić trzeba najsurowszym prawem karnym, które godzić będzie w sam lud””.

W konsekwencji, w opinii profesora Nowaka globaliści muszą „wynaleźć nowy strach, który każe nam zaakceptować reguły gry transhumanizmu albo posthumanizmu. Trzeba nas zastraszyć”.

Więcej o zagrożeniach związanych z rzekomym postępem można się dowiedzieć z wydanego nakładem wydawnictwa Biały Kruk zbioru artykułów naukowych „Tyrania postępu”. Autorami tekstów są: profesor Andrzej Nowak (Kim jesteśmy i kim nie będziemy – transludzie, cyborgi i sztuczna inteligencja), profesor Wojciech Roszkowski (Nowy człowiek dla antycywilizacji), profesor Zbigniew Stawrowski (Zamiast wznosić się do poziomu boskiego, degenerujemy się do poziomu zwierząt. Barbarzyńska cywilizacja próbuje zabić nasze dusze), ksiądz profesor Waldemar Chrostowski (Kto nie wierzy w Boga, uwierzy we wszystko), ksiądz profesor Paweł Bortkiewicz (Droga synodalna w Niemczech w kontekście Wielkiego Resetu), ksiądz profesor Dariusz Oko (Kościół Sodomy i Gomory kontra Kościół męczenników), biskup Wiesław Mering (Wolność, braterstwo, sprawiedliwość, równe traktowanie wszystkich ludzi przez prawo są wartościami przyniesionymi światu przez Biblię. Kolejny szatański wynalazek ateistycznych umysłów), profesor Aleksander Nalaskowski (Szkoła barbarzyńców. Nieznajomość historii leży u źródeł wielu fatalnych decyzji politycznych), ksiądz profesor Janusz Królikowski (W poszukiwaniu pojednania kultury współczesnej z wiarą. Laicyzm nic nie wnosi do rozwoju wartości naturalnych), profesor Ryszard Kantor (Najbardziej niszcząca cecha kultury masowej: zohydzenie przeszłości i dorobku pokoleń), Prof. Wojciech Polak (Ekologizm jako substytut religii), Dr Jerzy Kruszelnicki (Człowiek jest winien z powodu swej chciwości, a nie dlatego, że oddycha. Ekologia, ekologizm, ideologia).

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo