Tragiczny wypadek w Trzemesznie - ucieczka z poprawczaka kończy się śmiercią 20-latka
W miejscowości Trzemeszno w województwie wielkopolskim, tragicznie zakończyła się próba ucieczki czwórki młodych mężczyzn z Zakładu Poprawczego. Dwóch z uciekinierów, 20-latek i jeden z trzech 18-latków, podjęli ryzykowną próbę przepłynięcia Jeziora Popielewskiego. Młodszy z nich został zatrzymany przez pracowników poprawczaka, natomiast 20-letni Oskar A. zaczął tonąć. Pomimo akcji ratunkowej przeprowadzonej przez specjalistyczną grupę wodno-nurkową, nie udało się go uratować.
- Zobacz także: Reparacje wojenne od Niemiec. Inicjatywa obywatelska RozliczaMy Niemcy. Dołącz do grona wolontariuszy
W piątkowe popołudnie w Zakładzie Poprawczym w Trzemesznie doszło do dramatycznej sytuacji, gdy czworo młodych mężczyzn postanowiło uciec z placówki. Trzech z nich, mających po 18 lat, i 20-latek zorganizowali wspólną ucieczkę, która miała fatalne skutki.
Dramatyczna próba ucieczki
Próba przepłynięcia Jeziora Popielewskiego okazała się tragiczna. Jeden z 18-latków zdał sobie sprawę z ryzyka i zawrócił, zostając schwytany przez personel poprawczaka. Drugi z młodzieńców, 20 letni Oskar A. podjął próbę przepłynięcia jeziora, niestety zaczął tonąć. Ratownicy z Poznania zostali wezwani na miejsce, jednak mimo desperackich prób reanimacji, nie udało się uratować mężczyzny.
Policja podjęła natychmiastowe działania w celu schwytania dwóch pozostałych uciekinierów, którzy udali się w kierunku miejscowości Zieleń, na południe od Trzemeszna. Mundurowi przedstawili szczegóły dotyczące wyglądu i stroju poszukiwanych mężczyzn. Jeden z nich ubrany był w granatową koszulkę, szare dresowe spodnie oraz białe buty. Miał ciemne włosy i osiągał około 180 cm wzrostu. Drugi uciekinier miał na sobie bluzę dresową w kolorze zielono-niebieskim, niebieskie krótkie spodenki i był bez butów. Był szczupłej budowy ciała i mierzył około 180 cm wzrostu.
Poszukiwani przez policję
Akcja poszukiwawcza angażuje licznych funkcjonariuszy z powiatu gnieźnieńskiego, włącznie z tymi, którzy nie byli na służbie w momencie ucieczki. W działaniach poszukiwawczych wykorzystuje się również wsparcie strażaków oraz specjalnie wyszkolonych psów tropiących.
Źródło: tvmn.pl, RMF24