Wybory parlamentarne w Polsce coraz bliżej. Zyskująca w sondażach Konfederacja staje się wyzwaniem dla PiS. To on miałby stać za ewentualną koalicją tych ugrupowań
Jak podają media rosnąca w siłę Konfederacja, może okazać się być potrzebna dla obozu rządzącego. Aby zachować władzę Prawo i Sprawiedliwość nie wyklucza ewentualnej koalicji ze swoimi przeciwnikami. Przemysław Wipler może odegrać tutaj kluczową rolę.
- Konfederacja z miesiąca na miesiąc zyskuje w sondażach wyborczych coraz bardziej zagrażając Prawu i Sprawiedliwości w samodzielnych rządach.
- W mediach pojawiają się rozważania na temat ewentualnej koalicji rządowej tych dwóch skrajnych od siebie środowisk.
- W kuluarach dużo mówi się o ewentualnych rozmowach, które mogłyby zostać podjęte po wyborach parlamentarnych.
- Zobacz także: Rząd Francji obiecał natychmiastowe naprawianie szkód. Będzie też pomoc dla poszkodowanych
Przemysław Wipler to były polityk, a obecnie właściciel firmy PR-owej FiveRand. Według informatorów serwisu, wciąż zakulisowo uczestniczy w życiu politycznym. Zdaniem anonimowego informatora z kręgów obozu rządzącego, to on miał stać za rozpromowaniem Sławomira Mentzena, obecnego współprzewodniczącego Konfederacji.
To Wipler stoi za Mentzenem. Wykreował jego wizerunek i to bardzo skutecznie. Mentzen z osoby nierozpoznawalnej, której nie ma w Sejmie, stał się wschodzącą gwiazdą polityki - przekazał anonimowy rozmówca "Wprost" ze sfery Prawa i Sprawiedliwości.
Co ciekawe, dodaje, że to właśnie Wipler miałby być pośrednikiem między Prawem i Sprawiedliwością, a Konfederacją w sytuacji, gdy po jesiennych wyborach parlamentarnych będzie trzeba utworzyć rząd koalicyjny. Warto przypomnieć, że w 2005 roku bez powodzenia startował on z list PiS'u do polskiego sejmu.
Elektorat PiS chce koalicji z Konfederacją
Z sondaży wynika, że dwie największe siły polityczne w Polsce Prawo i Sprawiedliwość i Koalicja Obywatelska, aby rządzić po jesiennych wyborach parlamentarnych, będą potrzebowały głosów posłów Konfederacji. Formacja te wysuwa się na trzecią pozycję. Stąd nie milkną dyskusję o możliwych koalicjach.
"Czy chciałbyś, aby po wyborach powstała koalicja PiS z Konfederacją?" – takie pytanie postawiono respondentom w sondażu przeprowadzonym przez Instytut Pollster na zlecenie "Super Expressu".
60 proc. wyborców Zjednoczonej Prawicy popiera takie wariant, 40 proc. jest przeciw. Tymczasem wśród wyborców Konfederacji z PiS chce się dogadywać po wyborach tylko 31 proc., a 69 proc. nie popiera tego pomysłu.
Poseł PiS Piotr Kaleta podkreśla, że podstawowym wariantem są ciągle samodzielne rządy.
Polityka uczy nas jednak, żeby nigdy nie mówić nigdy. Głos wyborców oczywiście ma znaczenie - stwierdził poseł PiS Piotr Kaleta.
Z kolei Michał Urbaniak z Konfederacji podkreśla że elektorat partii rozumie jej liderów.
Chcemy być alternatywą dla PiS i dla PO. Nie będziemy żyrować tego, co robią te partie - zaznaczył poseł Konfederacji Michał Urbaniak.
Źródło: dorzeczy.pl