Wspieraj wolne media

Bardzo optymistyczne prognozy brytyjskiego dziennika The Telegraph. Czy w 2030 Polska będzie regionalnym mocarstwem gospodarczym i militarnym?

2
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

Od kilku lat różni eksperci od ekonomii wypowiadają się w pozytywnie na temat prognoz dla polskiej gospodarki. Teraz Daniel Johnson na łamach brytyjskiego portalu The Telegraph wyjaśnia co się stanie po 2030 roku.

Według brytyjskiego publicysty przy obecnej ścieżce rozwoju, dzięki cudowi gospodarczemu po upadku komunizmu, Polska jest na dobrej drodze, by do 2030 roku stać się bogatsza od Wielkiej Brytanii. Jednym z aspektów wzrostu mają być przyszłościowe gałęzie przemysłu, takie jak produkcja baterii.

Swoją siłę gospodarczą Warszawa ma wykorzystywać również do budowy potęgi militarnej, która może stanowić zaporę przed agresywną Rosją. Gotowość do przeciwstawienia się Moskwie ma również zdobywać Warszawie sojuszników spośród sąsiednich krajów. W tym czasie Francja i Niemcy wykazują się niezdecydowaniem.

Daniel Johnson opisuje szczegółowo plany rozbudowy polskiej armii, w ramach których rząd Prawa i Sprawiedliwości planuje rozbudowę liczebności do 300 000 żołnierzy i masowe zakupy nowoczesnego sprzętu. 

Oznacza to, że Polska może wkrótce posiadać największe i najlepsze zdolności do walki lądowej spośród wszystkich europejskich członków NATO. Nawet Francja, posiadająca tylko około 200 000 żołnierzy na linii frontu, może wkrótce ulec przewadze liczebnej Polski- napisał Daniel Johnson.

Tymczasem Niemcy, pomimo ogłoszenia przez kanclerza Scholza Zeitenwende, zwiekszają wydatki na zbrojenia jedynie symbolicznie, a stacjonujące w Polsce niemieckie baterie Patriot Johnson nazywa listkiem figowym, który ma ukryć brak dostarczenia Ukrainie broni i amunicji potrzebnej do pokonania Putina. Przypomina również sprawę czołgów Leopard, które Niemcy zgodziły się przekazać Ukrainie dopiero po wielotygodniowej presji ze strony Warszawy.

 Z polskiej perspektywy niemiecka słabość militarna i samozadowolenie w sprawie Ukrainy są gorszące, ale trudno się dziwić, biorąc pod uwagę skandalicznie bliskie relacje niemieckich liderów politycznych i biznesowych z reżimem Władimira Putina - zauważył brytyjski publicysta.

Daniel Johnson wyraża zrozumienie dla obaw Warszawy przed zbliżeniem niemiecko-rosyjskim, co uważa, za uzasadnione historycznie, szczególnie ze względu na zagrożenie ze strony silnie uzbrojonego Okręgu Kaliningradzkiego.

Brak przywództwa ze strony Berlina i Paryża stworzył lukę, a Warszawa z wielką radością ją wypełniła - wyjaśnił.

Czytaj więcej: Rosyjski przemysł gazowy przeżywa szok. Tak źle nie było od czasów ZSRR. Chiny również nie mają dobrych wiadomości dla swoich parnterów

Polska regionalnym mocarstwem gospodarczym?

Według prognoz Johnsona, Polska już w 2030 roku powinna prześcignąć Wielką Brytanię pod względem PKB. Publicysta wyjaśnił, że pomimo inflacji poziom bogacenia się Polaków rośnie w niesłychanym tempie.

Trzy dekady stałego wzrostu dokonały cudu. Dysproporcje gospodarcze uległy dramatycznemu zmniejszeniu. Po uwzględnieniu parytetu siły nabywczej, PKB na głowę w Polsce wynosi obecnie 28 200 funtów w porównaniu z 35 000 funtów w Wielkiej Brytanii, 34 200 funtów we Francji i 39 800 funtów w Niemczech. Przy obecnym tempie wzrostu Polska wyprzedzi Wielką Brytanię do 2030 roku. Od przełomu tysiącleci realny PKB na mieszkańca Polski wzrósł ponad dwukrotnie; dla porównania, PKB na mieszkańca w Wielkiej Brytanii, Francji i Niemczech wzrósł w tym samym okresie o 15-24% - napisał Johnson.

Daniel Johnson zwraca uwagę również na to, że Polska przoduje w dziedzinie edukacji. Stale plasuje się w pierwszej piątce lub szóstce w czytaniu, matematyce i naukach ścisłych spośród 38 krajów OECD, co jest wynikiem znacznie powyżej bogatszych krajów, takich jak Wielka Brytania, Francja czy Niemcy. Według Johnsona stanowi to podstawę do dalszego silnego wzrostu gospodarczego w przyszłości. Polacy mają być również o wiele bardziej pracowici od Amerykanów, Brytyjczyków, Francuzów, czy Niemców.

Daniel Johnson opisuje również słabe strony potencjałów rozwojowych Polski. Według niego Polska ma jeden z najniższych wskaźników urodzeń i w konsekwencji najszybciej starzejące się społeczeństwa w Europie.

Źródło: tysol.pl, telegraph.co.uk

Sonda
Wczytywanie sondy...
2
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo