Rosyjski przemysł gazowy przeżywa szok. Tak źle nie było od czasów ZSRR. Chiny również nie mają dobrych wiadomości dla swoich parnterów
Rosyjski przemysł gazowy przeżywa szok produkcyjny po utracie przez Gazprom rynku europejskiego, na który dostawy spadły do najniższego poziomu od ostatnich lat ZSRR.
- W zeszłym roku, po rosyjskiej napaści na Ukrainę, Unia Europejska nałożyła sankcje gospodarcze na Moskwę.
- Kolejne kraje zaczęły odcinać się również od dostaw rosyjskich surowców, głównie gazu ziemnego i ropy naftowej.
- Według najnowszych informacji, sytuacja w rosyjskim przemyśle gazowym jest w opłakanym stanie.
- Zobacz także: Szczyt BRICS w RPA. Prezydent Władimir Putin ma ogromne problemy przez nakaz aresztowania. Południowoafrykańskie władze odradzają przyjazd
Jak podaje jeden z użytkowników Twittera, rosyjski rynek gazowy przeżywa szok po utracie przez Gazprom rynku europejskiego. Dostawy do Europy spadły do najniższego poziomu ostatnich lat Związku Radzieckiego.
Według wyników pierwszego kwartału 2023 roku produkcja spadła o 10% rok do roku, do 180 miliardów metrów sześciennych, pisze Kommersant , powołując się na źródła zaznajomione ze statystykami. Według nich, w marcu produkcja również spadła o około 10% i wyniosła 61 mld m sześc. - podaje użytkownik o nazwie Mateusz - Pan Zen.
Jednocześnie największa część spadków dotyczy firmy Gazprom, który od początku tego roku przestał ujawniać statystyki dotyczące produkcji i eksportu. Na sytuacje narzekają również nieoficjalnie, przedstawiciele Gazpromu w rozmowach z zachodnimi mediami.
Spadek eksportu monopolisty gazowego, który doprowadził do ograniczenia wydobycia, został zarysowany wiosną ubiegłego roku. Wówczas prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin zażądał zapłaty za gaz w rublach i polecił odciąć dostawy tym, którzy odmawiają - podaje Pan Zen.
Wówczas to Rosja nałożyła sankcje na 31 europejskich firm, w tym na właściciela polskiego odcinka gazociągu Jamał-Europa, firmę EuRoPol GAZ. Uniemożliwiało to jego dostarczenie. We wrześniu w wyniku wybuchów unieruchomione zostały trzy z czterech gazociągów systemu Nord Stream. W rezultacie Rosji pozostały już tylko dwie trasy dostaw do Europy: GTS Ukrainy (ok. 40-42 mln m sześc. dziennie) oraz jedna nitka gazociągu Turkish Stream, którym gaz trafia na Węgry i do Serbii. Łącznie ok 50-60 mld m3 a było 150-170 mld m3
Tym samym wskaźnik eksportu powróci do poziomu z końca lat 70. W 1980 r. ZSRR dostarczył za granicę 54,8 mld m sześc., aw 1985 r. już 69,4 mld m sześc. We współczesnej historii eksport gazu nigdy nie spadł poniżej 110 miliardów metrów sześciennych.
Chiny a rosyjskie surowce
W tak trudnej sytuacji Kreml może spojrzeć łaskawym okiem w kierunku Pekinu, lecz i tutaj sytuacja nie jest kolorowa dla Rosji. Dostawy do Chin odbywają się wyłącznie za pomocą gazociągu Siła Syberii. W 2023 roku tym gazociągiem ma popłynąć 22 mld metrów sześciennych gazu. Jednakże jest to nadal mniej niż obecnie wysyła się do Europy i Turcji - 28 mld metrów sześciennych.
Dostawy do Chin nie uratują Gazpromu - jedynym gazociągiem Siła Syberii w 2023 roku wyeksportowane zostaną 22 mld metrów sześciennych. Z kolei Rosja wyśle do Europy i Turcji zaledwie 28 mld m sześc., czyli trzykrotnie mniej niż przed rokiem (85 mld). Rok 2023 do Europy 28 mld m3 ze 150-170mld m3 spadek w 3 lata
13/ Wy patrzycie do sejfu a tam pajęczyna i rachunki ( te drugie wciąż rosną) Jeden z ekspertów wpada na pomysł, no to zbuduje się gazowce i terminale do skroplonego LNG. Myślicie ok to jest pomysł! — Mateusz - Pan Zen (@MattLech23) May 4, 2023
Źródło: tvmn.pl, twitter.com