Wspieraj wolne media

Pierwsze publiczne spięcie posłów Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. Zandberg stanął w obronie...katolików? Skrytykował Jachirę w sprawie niedzieli handlowej w Wigilię

13
0
4
Poseł Adrian Zandberg z Razem oraz Klaudia Jachira z Koalicji Obywatelskiej
Poseł Adrian Zandberg z Razem oraz Klaudia Jachira z Koalicji Obywatelskiej / Fot. Youtube/Fot. PAP/Marcin Obara

We wtorek w Sejmie odbyła się debata na temat wolnej niedzieli podczas, której wypada w tym roku Wigilia. Poseł Klaudia Jachira z Koalicji Obywatelskiej stwierdziła, że Polacy powinni posiadać możliwość pójścia do sklepu. Z jej opinią nie zgodził się niespodziewanie poseł Adrian Zandberg z partii Razem.

We wtorek w Sejmie odbyła się debata na temat wolnej niedzieli podczas, której wypada w tym roku Wigilia. Swoje poprawki zgłosiło zarówno Prawo i Sprawiedliwość oraz Koalicja Obywatelska. Poseł Klaudia Jachira skrytykowała obecny jeszcze rząd Mateusza Morawieckiego o spowodowanie zamieszania na niecały miesiąc przed świętem Bożego Narodzenia. 

Nie mieliście kalendarza i nie wiedzieliście, że w tym roku 24 grudnia przypada w niedzielę? Ja wiem, że nie jest to pomyłka na miarę elektrowni Ostrołęka i nie kosztuje to nas 2 mld zł pieniędzy Polek i Polaków, ale zawsze jest to pewna niezręczność - stwierdziła poseł Klaudia Jachira.

Jej zdaniem o tym, czy pracować w niedzielę w sklepie powinni decydować sami Polacy. Zarzuciła również, że rząd Morawieckiego w tej sprawie kierował się głosem kapłanów, a świątynie nazwała "zakładami usługowymi", gdzie księża pragną rzekomo zdobyć monopol.

Najwyższa pora, by o tym, czy pracować albo iść do sklepu w niedzielę, decydowali sami ludzie, a nie Sejm. Pora, by laicki kraj także w tej sprawie przestał słuchać księży, którzy jako jedyni chcą pracować w niedziele i dlatego pragną zakazać swoim wiernym pracy, żeby ci, z braku lepszego zajęcia, przyszli do ich zakładu usługowego - oceniła polityk Koalicji Obywatelskiej.

A w świeckim państwie to rynek, potrzeby konsumentów i autonomiczne decyzje pracowników o tym, czy chcą w niedzielę więcej zarobić, powinny decydować o tym, kiedy sklepy będą otwarte. Nie może być tak, że 23 tys. pracowników jednej korporacji, żeby ta garstka samotnych mężczyzn miała decydować o tym, jak 38 mln obywatelek i obywateli ma spędzać weekend - dodała do swoich argumentów poseł Jachira.

Czytaj więcej: Opozycja zgłosiła własny projekt w sprawie niedzieli handlowej przed Wigilią. Nowa propozycja nie przypadła do gustu związkowcom. Swój sprzeciw podniosła "Solidarność"

Zandberg skrytykował swoją koalicjantkę

Po niej na mównicy pojawił się Adrian Zandberg. Współprzewodniczący Lewicy Razem był jednak innego zdania niż posłanka KO.

Pani posłanko, w świeckim państwie decyzje o regułach, którymi rządzi się rynek pracy, podejmuje demokratyczny Sejm. Gdyby podejmował je rynek, a nie demokratyczny Sejm, nie byłaby to demokracja, tylko rynkowa dyktatura - zauważył poseł Lewicy.

Zandberg dodał też, że wigilia powinna być dniem wolnym od pracy dla każdego, i to niezależnie od dnia, w jaki przypada.

Nie ma co udawać, że wigilia jest zwykłym dniem roboczym - stwierdził niespodziewanie Adrian Zandberg.

I dodał, że ustawę, która ustanowi 24 grudnia dniem wolnym od pracy, trzeba podjąć przed kolejnymi świętami, ale z odpowiednim wyprzedzeniem.

Czytaj więcej: Jaszczur: Gdyby rząd nas wysłuchał, polski transport byłby w niezłej kondycji. On generuje 12 proc. PKB

Co z Wigilią, która przypada w niedzielę?

Zgodnie z obowiązującymi regulacjami niedziele handlowe wypadały w tym roku 17 i 24 grudnia, bowiem przed świętami Bożego Narodzenia powinny wypadać dwie kolejne niedziele handlowe. Projekt rządu Mateusza Morawieckiego miał na celu zniesienie, na drodze wyjątku, zakazu handlu w niedzielę 10 grudnia, tak by w Wigilię sklepy były zamknięte.

Tymczasem media poinformowały, że sejmowa komisja gospodarki przyjęła propozycję Polski 2050, aby częściowo znieść zakaz handlu w niedziele w grudniu. Ugrupowanie Szymona Hołowni chce, aby Polacy mogli pójść po zakupy w niedziele wypadające 10 i 17 grudnia, ale w Wigilię (która przypada tym roku również w niedzielę) zakaz handlu będzie obowiązywał.

Jak czytamy, koalicjanci są już w zasadzie dogadani w kwestii handlowych niedziel. Do ustalenia pozostają jednak szczegóły proponowanych zmian. 

Przykładowo, ugrupowanie Hołowni zakłada minimum dwie niedziele handlowe w miesiącu. Pracownicy mieliby otrzymywać w tym dniu wynagrodzenie większe o 100 proc. lub odebrać dzień wolny w ciągu tygodnia.

Źródło: natemat.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
13
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo