Wspieraj wolne media

"Tak dla rodziny, nie dla gender". Marek Jurek: Konwencja stambulska zagrożeniem suwerenności państwa

2
0
1
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. PAP/Tomasz Gzell

W piątek w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy “Tak dla rodziny, nie dla gender” dotyczącego wypowiedzenia konwencji stambulskiej, która pod przykrywką obrony przed przemocą przemyca ideologiczne postulaty gender.

  • Inicjatywa obywatelska “Tak dla rodziny, nie dla gender” wpłynęła po udanej zbiórce podpisów do Sejmu w grudniu 2020 roku.
  • Były marszałek Sejmu Marek Jurek: Nie chcemy przewidzianego w artykule 12. tej konwencji administracyjnego wykorzeniania tradycji i stereotypowych ról mężczyzn i kobiet.
  • W imieniu Koalicji Obywatelskiej głos zabrała poseł Sylwia Bielawska, która wyraziła poparcie dla realizacji zasad konwencji stambulskiej.
  • Zobacz także: Jaki los czeka Janusza Wojciechowskiego? Kaczyński: Powinien tę swoją misję zakończyć

Inicjatywa obywatelska “Tak dla rodziny, nie dla gender” wpłynęła po udanej zbiórce podpisów do Sejmu w grudniu 2020 roku. Akcję zainicjował Instytut Ordo Iuris wraz z Chrześcijańskim Kongresem Społecznym byłego marszałka Sejmu Marka Jurka. Włączyły się w nią liczne środowiska i organizacje prorodzinne. 

Włączenie tego projektu w prace Sejmu zbiegło się z decyzją premiera Donalda Tuska o wycofaniu z Trybunału Konstytucyjnego wniosku o zbadanie zgodności konwencji stambulskiej z Konstytucją RP

Były marszałek Sejmu: Nie chcemy wykorzeniania tradycji i stereotypowych ról mężczyzn i kobiet

Jako przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej głos zabrał Marek Jurek. Przypomniał, że pod projektem zebrano 150 tysięcy podpisów i to w trakcie ograniczeń sanitarnych związanych z koronawirusem.

Nie chcemy przewidzianego w artykule 12. tej konwencji administracyjnego wykorzeniania tradycji i stereotypowych ról mężczyzn i kobiet. Proszę Państwa, owszem, bywają złe stereotypy mężczyzny, bywają złe stereotypy kobiety, tylko dzisiaj w całej Europie, w całym świecie zachodnim, żyjemy w sytuacji, kiedy macierzyństwo jest traktowane jako stereotypowa – przecież niekonieczna – rola kobiety nawet, jeżeli nosi dziecko i w której wierność małżeńska jest traktowana też jako stereotypowa rola mężczyzny i kobiety w małżeństwie. A gdyby Państwa to pojęcie wierności małżeńskiej gorszyło, to przypomnę, że na poziomie prawa cywilnego jest ciągle zawarte w polskim Kodeksie cywilnym jako wzajemne zobowiązanie małżonków, a nie jako stereotypowa rola - powiedział.

Jurek zaznaczył również, że konwencja stambulska wiąże się też z faktycznym przyjmowaniem nadzoru międzynarodowego, co ogranicza prerogatywy Polski. 

Bielawska: Gender - to słowo klucz

W imieniu Koalicji Obywatelskiej głos zabrała poseł Sylwia Bielawska, która wyraziła poparcie dla realizacji zasad konwencji stambulskiej. 

Dlaczego posłowie Zjednoczonej Prawicy tak nerwowo zareagowali i zaczęli twierdzić, że konwencja ta zawiera niebezpieczne, kontrowersyjne i ideologiczne postanowienia? Co sprawiło, że podjęto tak drastyczne kroki i próby wycofania konwencji. Stawiam tezę, że przyczyną tego zachowania jest dostrzeżenie w konwencji jednego terminu, który rzekomo podważa prawa przysługujące rodzinom. Gender - to słowo klucz, które wywołało strach, dreszcz i którym straszono obywateli - powiedziała.

Z kolei poseł Trzeciej Drogi-PSL Jolanta Zięba-Gzik stwierdziła, że “zapisy konwencji stambulskiej są prawami fundamentalnymi”.

Czytaj także: Amerykański ekspert: Tusk jest trującą pigułką, która ma zaszkodzić rosnącej w siłę Polsce

Kubala: Bielawska nie słuchała Jurka

Do sprawy w mediach społecznościowych odniósł się politolog i sekretarz redakcji portalu TVMN Paweł Kubala.

Pani poseł Sylwia Bielawska niestety nie zgłębiła tematu, o którym się wypowiadała. Wbrew jej twierdzeniu i z całym szacunkiem do Marcina Romanowskiego, ale to nie jego wypowiedź z 2020 roku zaczęła walkę o wypowiedzienie konwencji stambulskiej. Projekt Konwencji Praw Rodziny został zaprezentowany już w 2018 roku, a protesty przeciw konwencji stambulskiej zaczęły się już wówczas, gdy w Sejmie dyskutowano o jej ratyfikacji. Poseł Bielawska też nie słuchała Marka Jurka, zignorowała jego argumenty - napisał na platformie X.

Środowiska rodzinne chcą, aby prezydent Andrzej Duda został upoważniony do wypowiedzenia konwencji stambulskiej, a rząd zobowiązany do zainicjowania prac nad międzynarodową konwencją praw rodziny.

Źródło: x.com, wpolityce.pl, radiomaryja.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
2
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo