• Przepisy w naszym kraju przyznają jedynie swoim obywatelom prawo do członkostwa w partii politycznej. W związku z tym Komisja złożyła do TSUE skargę na Polskę o naruszenie Traktatu o UE.
• Bernaciak zaznaczył, że art.10 polskiego Kodeksu wyborczego respektuje art. 22 Traktatu o funkcjonowaniu UE, “przyznając zarówno czynne, jak i bierne prawo wyborcze obywatelom innych państw UE - jednak tylko w wyborach gminnych oraz w wyborach do PE”.
• Polska opiera jednak swoje stanowisko przede wszystkim na fakcie, że zasada cenzusu obywatelstwa polskiego co do członkostwa w polskich partiach politycznych jest zasadą ustrojową, zapisaną w artykule 11 ustęp 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
• Zobacz także: Kryzys konstytucyjny w Polsce. Jest uchwała prezydium Krajowej Rady Sądownictwa. "Twierdzenie Prokuratora Generalnego powoduje ryzyko paraliżu wymiaru sprawiedliwości"

Rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości UE Jean Richard de la Tour twierdzi, że obcokrajowcy z UE muszą mieć możliwość wstępowania do partii politycznych w kraju, w którym mieszkają na stałe. 

Skarga na Polskę do TSUE

W wyborach samorządowych i europejskich wszyscy obywatele Unii są uprawnieni do głosowania w krajach UE, przykładowo Polak mieszkający w Niemczech może brać udział w wyborach samorządowych w tym kraju, ale też pójść na wybory do Parlamentu Europejskiego. Nie ma natomiast prawa głosowania ani kandydowania w wyborach prezydenckich oraz parlamentarnych, a także brania udziału w referendach.

Przepisy w naszym kraju przyznają jedynie swoim obywatelom prawo do członkostwa w partii politycznej. W związku z tym Komisja złożyła do TSUE skargę na Polskę o naruszenie Traktatu o UE.

Adwokat: Kolejny atak na suwerenność

Adwokat Ordo Iuris Nikodem Bernaciak zaznaczył, że artykuł 10 polskiego Kodeksu wyborczego respektuje art. 22 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, “przyznając zarówno czynne, jak i bierne prawo wyborcze obywatelom innych państw UE - jednak tylko w wyborach gminnych (rada gminy/miasta + wójt/burmistrz/prezydent miasta) oraz w wyborach do PE”.

KE stwierdziła tymczasem, że “Polska uchybiła ciążącym na niej zobowiązaniom”, nie dopuszczając obcokrajowców do członkostwa w partiach politycznych, czym rzekomo “spowodowała, że ich szanse na bycie wybranymi w wyborach lokalnych lub w wyborach do Parlamentu Europejskiego są mniejsze niż obywateli polskich”.

Czytaj także: Spotkanie ministrów środowiska krajów Unii Europejskiej. Skandaliczny pomysł Wiceminister Klimatu i Środowiska

Stanowisko Polski

Polska w swojej argumentacji słusznie podkreśliła, powołując się na badania Centrum Badania Opinii Społecznej z 2018 roku, że nieprawdziwe jest twierdzenie Komisji Europejskiej, jakoby “przynależność do partii politycznej zwiększa szanse na bycie wybranym w wyborach lokalnych lub w wyborach do Parlamentu Europejskiego”. W rzeczywistości “badania wykazują, że przeciwnie, w swoich wyborach wyborcy kierują się tym, w jaki sposób postrzegają kandydatów, w zależności od ich udziału w życiu społecznym i politycznym, lub, innymi słowy, ich rozpoznawalnością” - zauważył adwokat.

Polska trafnie wskazała także, że “ze względu na rolę partii w zakresie polityki publicznej oraz ich zamierzony cel, jakim jest wykonywanie władzy publicznej, przystępowanie «przemieszczających się» obywateli Unii do partii politycznej może wywołać skutki w szczególności w odniesieniu do wyników wyborów parlamentarnych czy prezydenckich” - dodał.

Polska opiera jednak swoje stanowisko przede wszystkim na fakcie, że zasada cenzusu obywatelstwa polskiego co do członkostwa w polskich partiach politycznych jest zasadą ustrojową, zapisaną w artykule 11 ustęp 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Ostateczny wyrok TSUE w tej sprawie zostanie wydany dopiero za kilka miesięcy.

Kolejny atak na suwerenność. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej🇪🇺 będzie zmuszał Polskę do zmiany art. 11 Konstytucji?
Według rzecznika generalnego TSUE, Polska rzekomo nie ma prawa zakazywać członkostwa w polskich partiach politycznych obywatelom innych państw UE.

11… pic.twitter.com/TWTuQRvAsC — Nikodem Bernaciak (@n_bernaciak) January 12, 2024