Wspieraj wolne media

Szwecja wraca do tradycyjnego nauczania. Eksperci wskazują na zbyt dużą cyfryzację w szkołach. Młodzież traci zdolność do czytania i pisania

5
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Unsplash

Szwedzki system edukacji przechodzi reformę do szkół wracają tradycyjne, drukowane podręczniki, nauka odręcznego pisania i czas na ciche czytanie. To duża zmiana, bo w ostatnich latach szkoły kładły nacisk głównie na naukę kompetencji cyfrowych czy pisania na klawiaturze. W ciągu kilku lat jednak wyniki szwedzkich uczniów w zakresie umiejętności czytania niepokojąco spadły.

  • Szwedzi postanowili, że dokonają reformy w szkolnictwie wskazując na zbyt dużą cyfryzację.
  • Do szkół powrócą tradycyjne metody nauczania, szczególnie w zakresie czytania i pisania.
  • Eksperci wskazują, że z roku na rok szwedzkie dzieci pomimo dobrych wyników w różnych konkursach tracą podstawowe zdolności.
  • Zobacz także: Jak zabezpieczyć swoje dziecko przed udziałem w zajęciach gender w szkole?

Szwedzki system edukacji przechodzi reformę. Do szkół wracają tradycyjne, drukowane podręczniki, nauka odręcznego pisania i czas na ciche czytanie. To duża zmiana, bo w ostatnich latach szkoły kładły nacisk głównie na naukę kompetencji cyfrowych czy pisania na klawiaturze. W ciągu kilku lat jednak wyniki szwedzkich uczniów w zakresie umiejętności czytania niepokojąco spadły. 

Szwedzki system edukacji jest jednym z lepszych na świecie, ale jak się okazuje, wymaga reformy. I co ciekawe, bynajmniej nie dlatego, że jest za mało nowoczesny, ale jak twierdzi wielu ekspertów, jest nowoczesny aż za bardzo. Od nowego roku szkolnego szkoły będą więc odchodzić od dotychczas wdrażanej hipercyfryzacji.

Do szkół wracają więc tradycyjne, drukowane książki, czas na spokojne czytanie i ćwiczenie pisma odręcznego. Uczniowie będą za to mniej czasu poświęcać tabletom, samodzielnemu wyszukiwaniu informacji w Internecie i doskonaleniu umiejętności pisania na klawiaturze.

Powrót do bardziej tradycyjnych sposobów uczenia się jest odpowiedzią na wątpliwości dotyczące szerokiego używania nowoczesnych technologii w nauczaniu. Okazuje się bowiem, że hipercyfrowe podejście do edukacji, w tym wprowadzenie tabletów już do przedszkoli, mogło doprowadzić do pogorszenia podstawowych umiejętności.

Czytaj więcej: Bruksela dąży do budowy superpaństwa kosztem demokracji? Parlament Europejski nie chce dać Polsce dodatkowego mandatu. Saryusz-Wolski: "Nieakceptowalna decyzja"

Szwedzi tracą z roku na rok umiejętność czytania

Chociaż szwedzcy uczniowie osiągają wyniki powyżej średniej europejskiej w zakresie umiejętności czytania, badanie Progress in International Reading Literacy Study, czyli międzynarodowa ocena poziomu czytania w klasach czwartych, wykazało spadek w latach 2016–2021.

Jeszcze w 2016 r. szwedzcy czwartoklasiści zdobywali średnio 555 punktów. W badaniu z 2021 r. było to już tylko 544 punkty. Wciąż są to wyniki bardzo wysokie i plasujące Szwecję w światowej czołówce, na równi z Tajwanem, który zajął siódme miejsce w ogólnym wyniku testu. Spadek zaniepokoił jednak wielu ekspertów i polityków.

Minister ds. szkół Lotta Edholm, która objęła urząd 11 miesięcy temu w ramach nowego centroprawicowego rządu koalicyjnego, jest nastawiona zdecydowanie krytycznie do nadmiernej cyfryzacji szkół.

Szwedzcy uczniowie potrzebują więcej podręczników.  Książki drukowane są ważne w procesie uczenia się uczniów - stwierdziła minister ds. szkół Lotta Edholm.

Minister ogłosił w zeszłym miesiącu, że rząd chce cofnąć decyzję Narodowej Agencji Edukacji o obowiązkowym korzystaniu z urządzeń cyfrowych w przedszkolach. Edholm planuje nawet pójść dalej i całkowicie usunąć z programu edukację cyfrową dzieci poniżej 6 roku życia.

Takie decyzje podyktowane są ostrzeżeniami ekspertów. Według nich nadmierna cyfryzacja nauczania może być jedną z głównych przyczyn obniżających się wyników w zakresie podstawowych umiejętności wśród szwedzkich uczniów.

Istnieją wyraźne dowody naukowe na to, że narzędzia cyfrowe raczej utrudniają, niż usprawniają proces uczenia się uczniów - stwierdził szwedzki Instytut Karolinska w wydanym niedawno oświadczeniu na temat krajowej strategii cyfryzacji w edukacji.

Czytaj więcej: Bezpieczny kredyt 2 procent. Ministerstwo Rozwoju i Technologii ogłosiło sukces. "Złożono ponad 47,6 tys. wniosków o kredyt mieszkaniowy"

Epidemia wpłynęła na poziom nauczania

Jak zaznaczają eksperci Instytutu, niektóre deficyty w nauce mogą wynikać także z obostrzeń, które uniemożliwiały normalną edukację w okresie epidemii koronawirusa. Inną przyczyną może być też rosnąca liczba uczniów-imigrantów, dla których szwedzki nie jest pierwszym językiem. Nie zmienia to jednak faktu, że nadmierne korzystanie z ekranów podczas lekcji może spowodować, że młodzi ludzie będą mieć zaległości w przedmiotach podstawowych.

Uważamy, że należy ponownie skupić się na zdobywaniu wiedzy za pośrednictwem drukowanych podręczników i wiedzy nauczycieli, a nie na zdobywaniu wiedzy głównie z ogólnodostępnych źródeł cyfrowych, które nie zostały sprawdzone pod kątem dokładności - zaznaczają badacze.

Aby przeciwdziałać spadkowi wyników czytania w czwartych klasach, szwedzki rząd ogłosił w tym roku inwestycję o wartości 685 milionów koron (60 milionów euro) w zakup książek dla szkół. Kolejne 500 mln koron zostanie wydane rocznie w latach 2024 i 2025 na przyspieszenie powrotu podręczników do szkół.

Źródło: marsz.info, apnews.com

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
5
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo