Szwecja: Inspektorat szkolny ostrzegł nauczycielkę przed "transfobią". Używała określeń niezgodnych z lewacką propagandą
Szwedzka nauczycielka Selma Gamaledin jest prześladowana przez tamtejsze władze szkolne. Odmówiła ona bowiem używania sformułowań narzucanych przed totalitarny reżim LGBT.
- Lewacka propaganda środowisk LGBT w państwach zachodnich jest bardzo mocno rozbudowana, o czym przekonują się tamtejsi obywatele.
- Państwowe instytucje są przepełnione propagandą i nie ustępują jeśli których z pracowników publicznych nie idzie zgodnie z linią tej ideologii.
- Przekonała się o tym ostatnio szwedzka nauczycielka Selma Gamaledin, która nie chciała używać dziwnych określeń na płeć.
- Zobacz także: Wakacje dla dzieci z Wileńszczyzny. Ksiądz ks. Jarek Wąsowicz prosi o wsparcie. "Taki wyjazd dla wielu z nich byłby przygodą życia"
Student Solvikskolan w Jarna, na południe od Sztokholmu, wraz z rodzicami chciał uderzyć w tzw. postrzeganie. Jednocześnie uczeń zażądał, aby wszyscy w szkole uczestniczyli w odgrywaniu ról, w tym poprzez zwracanie się do ucznia zaimkiem "ona".
Nauczycielka Selma Gamaleldin odmówiła stosowanie tych absurdalnych sformułowań, po czym rodzice ucznia najpierw udali się do dyrektora, który obiecał porozmawiać z nauczycielem. Kiedy była nieugięta w kwestii odmowy udziału w odgrywaniu ról, rodzice zgłosili szkołę do Rzecznika ds. Dyskryminacji, który przyznał uczniowi 150 000 koron szwedzkich odszkodowania za naruszenie
🇸🇪 Järna. Nauczycielka, która odmówiła zawracania się do niebinarnego ucznia "ono" (szw. "hen") została zwolniona ze szkoły, a sama szkoła musi zapłacić 150.000 koron kary, gdyż uczeń poczuł się urażony. Nauczycielce grozi również Związek Nauczycieli.https://t.co/FYkHscQAWU — Artur 🇵🇱 (@Artur__PL) June 11, 2023
Czytaj więcej: Ocalałe po katastrofie: czwórka dzieci odnaleziona po 40 dniach w kolumbijskiej puszczy
Nauczycielka zwolniona. Lewacka propaganda zakłamuje rzeczywistość
Nauczycielka została ostatecznie zwolniona z pracy, a teraz grozi jej także ostrzeżenie od Komisji ds. Odpowiedzialności Nauczycieli. O tym informuje gazeta My nauczyciele.
Z doniesień wynika, że Inspektorat Szkolny podjął decyzję w tej sprawie i uznano, że Selma Gamaleldin nie powinna być dalej nauczycielką, jeśli nie potrafi uszanować woli swoich uczniów, a co za tym idzie stać się ich zakładnikiem, nie nauczycielem. Inspektorat Szkolny zaleca, aby nauczyciel otrzymał ostrzeżenie od Komisji Odpowiedzialności Nauczycieli.
To, że nauczyciel przez ponad semestr odmawiał zwracania się swoim zaimkiem do konkretnego ucznia, oznacza, że nauczyciel okazał się mniej odpowiedni do nauczania - czytamy w oświadczeniu Inspektoratu Szkolnego.
Według Inspektoratu Szkolnego nauczyciel zrobił prąd, bo edukacja musi respektować tzw. podstawowe prawa człowieka i wartości demokratyczne. Ponadto wszyscy nauczyciele muszą promować prawa człowieka i zapobiegać nadużyciom.
Źródło: tvmn.pl, samnytt.se