• Prawie roczne starania Finlandii i Szwecji o wejście do Sojuszu Północnoatlantyckim zmierzają ku końcowi.
• Wiele wskazuje na to, że pozostałe państwa sojuszu osiągnęły konsensus.
• W tej sprawie padła również zapowiedź marszałka węgierskiego Zgromadzenia Narodowego Laszlo Kovera.

Finlandia i Szwecja złożyły wniosek o członkostwo w Sojuszu Północnoatlantyckim w maju 2022 r., po tym jak Rosja zaatakowała Ukrainę. Dotychczas 28 spośród 30 członków Sojuszu Północnoatlantyckiego ratyfikowało przystąpienie Finlandii i Szwecji do NATO. Nie zrobiły tego tylko Turcja i Węgry.

Prezydent Turcji Recep Erdogan po spotkaniu z prezydentem Niinisto w Ankarze w ubiegłym tygodniu dał długo oczekiwaną zgodę na przyjęcie Finlandii do NATO, ale na razie bez Szwecji.

Głosowanie za przystąpieniem Finlandii i Szwecji do NATO to nasz moralny obowiązek – powiedział Laszlo Kover, marszałek węgierskiego Zgromadzenia Narodowego.

Z kolei węgierski parlament ma głosować w tej sprawie w poniedziałek, 27 marca. Premier Viktor Orban powiedział pod koniec lutego, że Węgry powinny się dogłębnie zastanowić, czy pozwolić na rozszerzenie NATO na wschód, gdyż obawia się on wojny w swoim kraju. Zastrzegł, że nie dotyczy to kwestii akcesji Szwecji i Finlandii do Sojuszu.

Apel prezydent Węgier do parlamentarzystów

Prezydent Węgier Katalin Novak poprzez wpis na Facebooku, wyraziła nadzieję, że parlamentarzyści ratyfikują przystąpienie Szwecji i Finlandii do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Jej zdaniem, ta kwestia to złożony problem, lecz nie należy jej zbędnie przedłużać.

Niektórzy uważają, że jest to łatwy do rozwiązania problem techniczny. Nie o to chodzi. To złożona decyzja z poważnymi konsekwencjami, dlatego należy ją dokładnie rozważyć – napisała Katalin Novak w zamieszczonym w środę wpisie na Facebooku.

Moje stanowisko jest jasne: w obecnej sytuacji przystąpienie Szwecji i Finlandii do NATO jest uzasadnione. Ufam jak najszybszej mądrej decyzji parlamentu! – dodała prezydent Węgier.

Czytaj więcej: Łukaszenka po raz kolejny atakuje Polskę. "To hiena Europy". Chce rozmawiać o tym z Putinem

Rosja uważa, że na Ukrainie walczy z NATO

Po dokonaniu inwazji na Ukrainę, władze Rosji prowadzą narrację, że walczą tam z NATO, choć Ukraina nie jest członkiem Sojuszu. Wywołana przez Władimira Putina wojna trwa już rok i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od 1945 r. i upadku hitlerowskich Niemiec.

Prezydent Wołodymyr Zełenski stwierdził, że nie doszłoby do rosyjskiej inwazji, gdyby Ukraina została przyjęta do NATO. Wniosek o dołączenie do Sojuszu w trybie przyspieszonym Kijów złożył we wrześniu 2022 r. Była to bezpośrednia odpowiedź na ogłoszenie przez Putina aneksji czterech okupowanych przez Rosję ukraińskich obwodów: donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego.