• Do ataku doszło na poznańskim Łazarzu, w rejonie ulic Karwowskiego i Łukaszewicza.
• To tamtędy szła grupa przedszkolaków wraz z opiekunką, do której w pewnym momencie podszedł nieznany mężczyzna.
• Napastnik ugodził jedno z dzieci w klatkę piersiową, chłopca nie udało się uratować.
• Zobacz także: Gawkowski: Nie zgodzimy się na likwidację 13. i 14. emerytury. Poseł Lewicy mówił też o aborcji

Do ataku doszło na poznańskim Łazarzu, w rejonie ulic Karwowskiego i Łukaszewicza. To tamtędy szła grupa przedszkolaków wraz z opiekunką, do której w pewnym momencie podszedł nieznany mężczyzna.

Z relacji RMF FM wynika, że napastnik “najpierw miał grozić dzieciom, a następnie ranił 5-letniego chłopca i uciekł z miejsca zdarzenia”. Reanimację dziecka podjęto na miejscu, później chłopiec został przewieziony do szpitala. Maluch ugodzony w klatkę piersiową od razu trafił na blok operacyjny, niestety nie udało się go uratować. W ataku nikt inny nie został ranny.

Czytaj także: Socjolog: Tekst "Wysokich Obcasów" to niebezpieczna dezinformacja i skandal

Nożownik zatrzymany 

Napastnik został zatrzymany w okolicach miejsca, gdzie doszło ataku.

Sprawca został zatrzymany przez przechodzącą obok miejsca tego zdarzenia policjantkę w czasie wolnym od służby - poinformowała policja w mediach społecznościowych.

W Poznaniu doszło do haniebnego ataku nożownika na grupę przedszkolaków przebywających na spacerze z opiekunkami. Sprawca został zatrzymany przez przechodzącą obok miejsca tego zdarzenia policjantkę w czasie wolnym od służby z @PolicjaWlkp.👮‍♂️ https://t.co/LQbRSE686c — Polska Policja 🇵🇱 (@PolskaPolicja) October 18, 2023

Dziennikarze stacji ustalili, że napastnikiem okazał się 71-letni Zdzisław C., który mieszka w pobliżu przedszkola.