Niezwykłe zdarzenie w Stanach Zjednoczonych. Przeszczep macicy umożliwił narodziny dziecka. Obrońcy życia dyskutują nad etycznością tego zabiegu
W amerykańskim szpitalu w Birmingham doszło do sukcesu. W maju narodził się chłopiec z łona matki, która cierpiała na schorzenie Mayera-Rokitansky’ego-Kustera-Hausera. Jej siostra zdecydowała się przekazać własna macicę, aby Mallory mogła zajść w ciąże.
- Amerykańscy lekarze przeprowadzili pewnej kobiecie zabieg z przeszczepu macicy, gdyż urodziła się bez tego narządu.
- W maju tego roku w szpitalu w Birmingham, doszło do udanego porodu chłopca kobiety o imieniu Mallory.
- Z kolei włoscy obrońcy życia zastanawiają się, czy taki zabieg jest etyczny.
- Zobacz także: Rośnie zainteresowanie polską bronią. Kolejny kontrakt na dostawę karabinków Grot do Afryki. Prezes PGZ Sebastian Chwałek: "To dla nas powód do dumy"
Szpital w Birmingham w Stanach Zjednoczonych poinformował o swoim sukcesie, czyli narodzinach zdrowego chłopca, u kobiety, która jakiś czas temu przeszła operację transplantacji macicy. Chłopiec urodził się w maju. Kobieta, Mallory miała schorzenie zwane zespołem Mayera-Rokitansky’ego-Kustera-Hausera, nie miała macicy.
UAB Hospital in Alabama has celebrated the birth of its first baby born from a uterus transplant.
Mallory, who was diagnosed with Mayer-Rokitansky-Küster-Hauser syndrome at age 17, underwent a uterus transplant and successfully gave birth to a son in May 2023.
This… pic.twitter.com/VyXgFWvliE— Hunter Jackson In The Morning (@hunterjacksonfm) July 27, 2023
Mallory wraz z mężem wychowują już jedno dziecko, które urodziła dla nich surogatka, jej siostra. Amerykanka chciała jednak móc urodzić dziecko, dlatego zgłosiła się do programu transplantacji macicy w University of Alabama w Birmingham. Później poddała się procedurze zapłodnienia pozaustrojowego.
Dr Paige Porrett, dyrektor Kompleksowego Instytutu Transplantacji UAB, stwierdziła, że proces transplantacji jest bardzo złożony i wymaga zespołów lekarzy wielu różnych specjalizacji. Lekarz wyraziła nadzieję, że w przyszłości przeszczepy macicy staną się szerzej dostępne.
Zdrowie kobiet i medycyna reprodukcyjna tak naprawdę polegają na zapewnieniu kobietom możliwości wyboru - podkreśliła dr Paige Porrett.
Choć narodziny dziecka są radością, to pozostaje jednak pytanie o etykę takich działań oraz o granice i skutki ingerencji w zdrowie człowieka i powoływanie nowego życia.
Pytania o etykę w przypadku przeszczepu macicy
I takie pytania stawiają włoscy obrońcy życia, którzy w minionym czasie poinformowali o zakończonej sukcesem transplantacji macicy w Wielkiej Brytanii. Takie operacje przeprowadzana się głównie w Stanach Zjednoczonych i w Szwecji. To bardzo kosztowna i trudna operacja, która wymaga dłuższego czasu, by pacjentka powróciła do zdrowia.
W przypadku Wielkiej Brytanii chirurdzy przeprowadzili ją nie pobierając honorarium, a operacja została sfinansowana przez organizację charytatywną. Jej koszt wyniósł 25 tys. funtów. Jak podał włoski portal "Pro Vita e Famglia", od 2012 roku przeprowadzono blisko 100 takich transplantacji na świecie, a w ich wyniku urodziło się ok. 50 dzieci.
Włoscy obrońcy życia stawiają pytania o koszty zdrowotne, etyczne i finansowe w związku z takimi operacjami, które nie są jednak zabiegami ratującymi życie, a raczej znajdującymi się w obszarze tzw. poprawy jakości życia. Włosi pytają, czy informuje się dawców o możliwych konsekwencjach zdrowotnych, fizycznych i psychicznych po takiej interwencji.
Po histerektomii pacjentce grozi również popadnięcie w depresję. Czy wówczas zgoda będzie odpowiednio poinformowana? - czytamy.
Źródło: marsz.info, provitaefamiglia.it, lifenews.com, twitter.com/x.com