"Sprawa wystawy w Muzeum II WŚ daleka od zakończenia". Co jeszcze chciała usunąć nowa dyrekcja?

1
0
0
Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku
Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku / Fot. PAP/A. Jackowski

Chociaż Muzeum II WŚ w Gdańsku postanowiło ponownie włączyć do stałej ekspozycji o. Maksymilian Kolbe i bł. rodzina Ulmów, to sprawa wystawy w placówce jest daleka od zakończenia, twierdzi dziennikarz Karol Darmoros.

  • Usunięcie z wystawy stałej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku św. Maksymiliana Kolbe i bł. rodziny Ulmów wywołało powszechne oburzenie.
  • Obecna dyrekcja placówki, wskazana przez byłego już ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza, tłumaczy, że był to powrót do pierwotnej wersji ekspozycji.
  • Dziennikarz Karol Darmoros napisał w mediach społecznościowych, że, “wystąpienie prezesa IPN pokazuje, że sprawa wystawy w Muzeum II WŚ jest daleka od zakończenia”.
  • Zobacz także: Portal TVP.info opublikował tekst nieprzychylny Tuskowi. Szybko naprawił swój błąd

Usunięcie z wystawy stałej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku św. Maksymiliana Kolbe i bł. rodziny Ulmów wywołało powszechne oburzenie. W Polsce odbywały się protesty przeciw wymazywaniu pamięci o polskich bohaterach.

Obecna dyrekcja placówki, wskazana przez byłego już ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza, tłumaczy, że był to powrót do pierwotnej wersji ekspozycji, przygotowanej między innymi przez pierwszego dyrektora Pawła Machcewicza.

"Ulmowie i Kolbe w nieprawidłowych miejscach"

Ulmowie i Kolbe zostali umieszczeni na wystawie (...) w nieprawidłowych miejscach, a towarzyszące im napisy zawierały nieprawdziwą informację - powiedział dyrektor Muzeum II WŚ prof. Rafał Wnuk na czwartkowym posiedzeniu sejmowej komisji kultury.

Z tymi zarzutami nie zgodził się dr Karol Nawrocki, były dyrektor Muzeum, a obecnie prezes IPN. Zwrócił uwagę, że w pierwotnej wersji wystawy nie znalazło się miejsce dla św. Maksymiliana i rodziny Ulmów, dlatego w 2017 roku wprowadził do ekspozycji te postaci. 

Czytaj także: Rotmistrz Pilecki jest w Muzeum II WŚ, ale… trzeba go szukać z lupą

Nowa dyrekcja podejmie dalsze działania?

Dziennikarz Karol Darmoros napisał w mediach społecznościowych, że, “wystąpienie prezesa IPN pokazuje, że sprawa wystawy w Muzeum II WŚ jest daleka od zakończenia”. 

W październiku 2020 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalił 26 z 28 żądań byłych pracowników muzeum, w tym 16 z 17 żądań w sprawie wprowadzonych zmian i uzupełnień na wystawie głównej.

Dziennikarz przypomniał, co nowa dyrekcja chciała usunąć z muzeum, chodziło m.in. o:

- portret o. Maksymiliana Marii Kolbego wraz ze stanowiskiem multimedialnym poświęconym jego postaci;

- portret Witolda Pileckiego wraz ze stanowiskiem multimedialnym dotyczącym jego postaci;

- ekspozytor poświęcony Marianowi Rejewskiemu, polskiemu kryptologowi, który w grudniu 1932 r. złamał szyfr „Enigmy”;

- zdjęcie rodziny Ulmów wraz ze stanowiskiem multimedialnym „Polacy ratujący Żydów”;

- statystyki strat osobowych wybranych państw (w sumie 21) przedstawionych w wartościach względnych i bezwzględnych, i przywrócenia poprzednich statystyk, uznawanych za właściwe przez Pawła Machcewicza i Powodów, a traktujących jako „ofiary wojny” np. żołnierzy niemieckich i przedstawionych tylko w odniesieniu do 10 państw i tylko w wartościach bezwzględnych.

A lista jest dużo dłuższa.

Źródło: radiomaryja.pl, x.com

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
1
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo