• Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski poprosił Prezydenta Andrzeja Dudę o odwołanie ambasadora w Stanach Zjednoczonych.
• Z tego powodu doszło do pewnego sporu między obiema stronami.
• Marek Magierowski postanowił sam zadecydować o swojej przyszłości.
• Zobacz także: Polski geniusz, o którym zapomnieliśmy. Jan Józef Baranowski we Francji opatentował 17 różnych wynalazków

Wezwany do kraju ambasador Polski w Stanów Zjednoczonych Marek Magierowski domaga się prawie miliona złotych “rekompensaty”, ujawniła Wirtualna Polska. Decyzją resortu spraw zagranicznych, dyplomata zakończył swoją misję w Stanach Zjednoczonych, Magierowskiego wezwano do Polski po 15 lipca. 

Ambasador w USA, którego MSZ wzywa do kraju, proponuje, by jego umowa uległa rozwiązaniu z ostatnim dniem lipca tego roku, ale jednocześnie chce, żeby resort zapłacił mu niemal 346 470 zł oraz 137 340 dolarów - pisze WP.

Na tę kwotę miałoby się składać: wynagrodzenie zasadnicze, dodatek stażowy, dodatek kierowniczy, dodatek służby zagranicznej oraz dodatek zagraniczny i dodatek na niepracującego członka rodziny.

Przedstawiciele biura prasowego MSZ dodali, że ministerstwo nie rozważa takiego “porozumienia”.

MSZ reaguje

W związku ze skandalicznym żądaniem ambasadora Marka Magierowskiego wobec skarbu państwa o nienależną rekompensatę w wysokości prawie miliona złotych ponawiam mój wniosek do prezydenta Andrzeja Dudy o jego odwołanie z placówki w Waszyngtonie - napisał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski na platformie X.

W związku ze skandalicznym żądaniem ambasadora @mmagierowski wobec skarbu państwa o nienależną rekompensatę w wysokości prawie miliona złotych ponawiam mój wniosek do prezydenta @AndrzejDuda o jego odwołanie z placówki w Waszyngtonie. — Radosław Sikorski 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) July 23, 2024

Czytaj więcej: Pełnomocnik ks. Olszewskiego opisał niezapowiedzianą "wizytę" funkcjonariuszy administracji celno-skarbowej

Magierowski podjął decyzję. Wraca do Warszawy

Teraz spór między resortem dyplomacji, a Prezydentem Andrzejem Dudą postanowił rozwiązać sam ambasador. Marek Magierowski poinformował o zakończeniu misji dyplomatycznej w Waszyngtonie oraz przekazał, że wraca on do Warszawy. Podziękował on przede wszystkim pracownikom placówki, a wszelkie niepowodzenia wziął na swoje barki.

Zdjąłem garnitur. Opuszczam placówkę w Waszyngtonie i powracam do Warszawy. Wszystkie niepowodzenia są moje i tylko moje. Osiągnięcia? To zasługa fantastycznego zespołu polskiej ambasady w USA. I na koniec: bądź cierpliwy, bądź na bieżąco, a dowiesz się… - poinformował Marek Magierowski.

Suit off. Leaving the post in Washington D.C. and flying back to Warsaw. All failures are mine and only mine. Accomplishments? The credit belongs solely to the fantastic team of @PolishEmbassyUS. Last but not least: be patient, stay tuned and ye shall know… pic.twitter.com/gzokyKDIaH — Marek Magierowski (@mmagierowski) July 30, 2024