Bruksela pomoże Polsce z imigrantami? Zdecydowana reakcja polityka Konfederacji. Sośnierz: "Co najwyżej to oni mogą się od nas nauczyć"
Na antenie "Telewizji Republika" pojawiła się dyskusja na temat nielegalnych imigrantów. Doszło do słownej konfrontacji poglądów w tej sprawie między posłem Polski 2050 Sławomirem Ćwikiem, a politykiem Konfederacji Dobromirem Sośnierzem.
- Parlament Europejski kilka tygodni temu przyjął podczas głosowania poprawki do paktu migracyjnego.
- Na temat pomysłu Brukseli wypowiedział się między innymi polityk Konfederacji Dobromir Sośnierz.
- Jego zdaniem do Unia Europejska powinna czerpać wiedzę o od Polski jak radzić sobie z imigrantami.
- Zobacz także: Adidas zaprezentował stroje polskich olimpijczyków. Ogromne oburzenie polskich kibiców. "Bluzy, jak wyciągnięte psu z gardła"
Na antenie "Telewizji Republika" pojawiła się dyskusja na temat nielegalnych imigrantów. W tej kwestii wypowiedział się poseł Sławomir Ćwik z Polski 2050, który przekonywał, że pakt migracyjny ma ułatwić poradzenie sobie z problemem. Nie zgodził się z nim były poseł Konfederacji i kandydat tego ugrupowania w wyborach do unijnego parlamentu Dobromir Sośnierz.
Pan Ćwik mówi, że Unia Europejska pomoże nam uszczelnić granice. To tak jakbyśmy zaimportowali sobie tutaj doradców gospodarczych z Wenezueli do zwalczania inflacji. Przecież Unia Europejska jest antyprzykładem tego, jak należy prowadzić politykę migracyjną - ocenił Dobromir Sośnierz.
Polityk Konfederacji zwrócił uwagę, że idąc tym tokiem myślenia, gdyby Bruksela wiedziała, jak należy radzić sobie z imigrantami, to by ich zatrzymała. Dodał również, że do Unia Europejska powinna się uczyć od Polski, a nie na odwrót.
Co najwyżej to oni mogą się od nas nauczyć, a nie my od nich - wyjaśnił polityk Konfederacji.
Krótko i na temat - @D_Sosnierz pic.twitter.com/hVDXG3x2wK — Wolność__Słowa (@WolnoscO) April 22, 2024
Czytaj więcej: Stany Zjednoczone przekażą ponad 90 mld dolarów wsparcia dla państw w stanie wojny
Parlament Europejski przyjął pakt migracyjny
Parlament Europejski kilka tygodni temu głosował nad dziesięcioma tekstami legislacyjnymi wchodzącymi w skład paktu. Wszystkie zostały przyjęte. Głosowanie usiłowali zakłócić obecni na sali obrad w Brukseli aktywiści nie zgadzający się na propozycje zawarte w pakcie. Na trybunach utworzyli napis "Ten pakt zabija" (This pact kills).
Szef polskiego rządu Donald Tusk zapowiedział głosowanie przeciwko, bo jak argumentuje MSWiA, prace nad przepisami zakończyły się tydzień po zaprzysiężeniu obecnego rządu, a rezultat tych prac, prowadzonych przez poprzednią ekipę, jest "dalece niewystarczający".
Polska nie zgodzi się na mechanizm relokacji; zobaczymy, jaka będzie ostateczna wersja paktu migracyjnego, ale z całą pewnością mechanizm relokacji albo płacenia za to, że nie przyjęło się migrantów nie będą dotyczył Polski - oświadczył premier Donald Tusk.
Pakt migracyjny obejmuje również rozporządzenie dotyczące prawa azylowego, które ma mieć ujednolicone przepisy przyznawania ochrony międzynarodowej i pozwalające przyspieszenie procedur w przypadku bezpodstawnych wniosków. Osoby niespełniające warunków zostaną poddane procedurze kontroli jeszcze przed wjazdem, która obejmie m.in. pobranie danych biometrycznych oraz kontrolę stanu zdrowia i bezpieczeństwa. Do zreformowanej bazy danych Eurodac zostaną dodane wizerunki twarzy i odciski palców.
Źródło: dorzeczy.pl