Skazana na 3 lata więzienia Marika na wolności. Sąd: Kieruje nią nienawiść wobec innych osób
Marika została skazana na trzy lata więzienia za próbę wyszarpania torby w barwach ruchu LGBT. Dzięki interwencji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry wyszła z niego po roku. Sąd w uzasadnieniu wyroku stwierdził m.in, że dziewczyna była zdemoralizowana.
- "Gazeta Wyborcza" dotarła do uzasadnienia wyroku sądu ws. Mariki, która w 2020 r. przyjechała do Poznania, gdzie odbywał się tzw. marsz równości.
- Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł zaznaczył, że Marika do więzienia nigdy nie powinna trafić, zaznaczył, że to "nadużycie prawa".
- W uzasadnieniu możemy przeczytać m.in., że Marika jest osobą "zdemoralizowaną, kieruje nią nienawiść wobec innych osób".
- Zobacz także: Imigranci molestawali dzieci na kąpielisku w Bytomiu. Wściekły tłum chciał wykonać samosąd. Znamy dalsze losy pedofilów uratowanych przez policję
Młoda dziewczyna trafiła do więzienia na 3 lata za próbę wyszarpania torby w barwach ruchu LGBT. Sytuacja miała miejsce podczas tzw. marszu równości w 2020 r.
W sprawie Mariki powstała petycja o ułaskawienie. Instytut Ordo Iuris złożył do Prokuratora Generalnego wniosek o przerwę w odbywaniu kary przez dziewczynę. Zdaniem wielu, decyzja sądu wydaje się być niewspółmierna do czynu.
Marika na wolności
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, stwierdził, że kara jest nieadekwatna do popełnionego czynu. W piątek 14 lipca poinformował w mediach społecznościowych, że uwzględnił wniosek o przerwę w karze 21-latki. Zaznaczył, że sąd z przyczyn ideologicznych i politycznych pozbawił ją wlności.
Sądy bezwzględnie karzą Polaków za obronę wiary i wartości. Za atakowanie kościołów, bicie wierzących i opluwanie policjantów puszczają wolno. Osobna sprawa to działania w tej sprawie niektórych prokuratorów. Nie pozostanie to bez konsekwencji… - napisał wówczas Ziobro.
Uwzględniłem wniosek o przerwę w karze 21-letniej Mariki. Wyszła na wolność i teraz czeka na decyzję prezydenta o ułaskawieniu. Jej skazanie za usiłowanie rozboju było bezzasadne. To granda! Sąd wtrącił młodą dziewczynę na 3 lata do więzienia, bo protestowała przeciwko promowaniu… pic.twitter.com/L2ViwjadiY — Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) July 14, 2023
Aktywiści LGBT mogą więcej?
Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł zaznaczył, że Marika do więzienia nigdy nie powinna trafić, zaznaczył, że to “nadużycie prawa”.
Bezkarność dla Frasyniuka, dla “Babci Kasi”, a z drugiej strony ciężkie kary dla tych, którzy tak naprawdę nie popełniają zarzucanych im czynów - zaznaczył Warchoł.
Wiceminister @marcinwarchol: Bezkarność dla Frasyniuka, dla „Babci Kasi”, a z drugiej strony ciężkie kary dla tych, którzy tak naprawdę nie popełniają zarzucanych im czynów. Marika nigdy nie powinna trafić do więzienia. To nadużycie prawa.
pic.twitter.com/OVHbzA3vBT — Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) July 15, 2023
Czytaj także: Samobójstwo japońskiego celebryty. Rok temu zmienił płeć
Sąd: Marika była osobą zdemoralizowaną
“Gazeta Wyborcza” dotarła do uzasadnienia wyroku sądu ws. Mariki, która w 2020 r. przyjechała do Poznania. Tam wraz z trzema mężczyznami miała zaatakować kobietę, która niosła tęczową torbę.
W uzasadnieniu możemy przeczytać m.in., że oskarżeni “zakładają, że obecność mniejszości w Polsce szkodzi rozwojowi narodu polskiego i wymaga ich interwencji”,
Oskarżeni z uwagi na swoje radykalne poglądy postanowili zabrać pokrzywdzonej torbę, a następnie ją zniszczyć. Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy pozostaje fakt, że oskarżeni nie chcieli się niejako wzbogacić, dokonując zaboru torby. Czyn nacechowany był agresją słowną oraz fizyczną - czytamy w dokumencie, do którego dotarła “Gazeta Wyborcza”.
Sąd stwierdził też, że Marika jest osobą “zdemoralizowaną, kieruje nią nienawiść wobec innych osób”. Kategoryzuje też ludzi według orientacji seksualnej, rasy czy narodowości.
Źródło: onet.pl, twitter