• Sprawa niesłusznie oskarżonego o gwałt i morderstwo Tomasza Komendy budzi falę oburzenia polskiego społeczeństwa.
• Od sześciu lat prokuratura w Łodzi prowadziła śledztwo w tej sprawie.
• Jak podaje portal "Onet" znajdujący się już na wolności Komenda może nigdy nie zaznać już sprawiedliwości wobec swoich oskarżycieli.
• Zobacz także: Pozbawienie pracy w "sposób urągający wszelkim standardom". Adamczyk wydał oświadczenie

Jak podaje portal "Onet" po blisku sześciu latach śledztwa, prokuratura w Łodzi umorzyła sprawę niesłusznego aresztowania i skazania Tomasza Komendy. Z tego powodu nikt nie poniesie odpowiedzialności za 18 lat pozbawienia wolności niewinnego człowieka. Wiele wątków zostało umorzonych już w kwietniu zeszłego roku. Śledczy wymieniali wymieniali wówczas wśród czynników stojących za umorzeniem między innymi ukierunkowanie śledztwa przez świadków, niedopełnienie obowiązków przez policjantów i nierzetelność opinii biegłych. Ale jak podkreślali, nikomu nie mogli postawić zarzutów. 

Przez kolejne miesiące śledczy badali pozostałe wątki dotyczące ewentualnego niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez prokuratorów, sędziów i ławników oraz kwestie znęcania się nad Tomaszem Komendą podczas odbywania przez niego kary.

Czytaj więcej: Szef BBN ws. rakiety: Nie mogę wykluczyć rosyjskiej prowokacji, tego też nie wykluczają nasi sojusznicy

Prokuratura umorzyła wszystkie wątki związane ze sprawą niesłusznie więzionego Tomasza Komendy

Jak ustalił "Onet", 28 grudnia i te wątki zostały umorzone. W ten sposób umorzone zostało całe postępowanie. Nikt nie będzie pociągnięty do odpowiedzialności karnej.Wszystkie te wątki zostały umorzone z uwagi na brak znamion czynu zabronionego. 

Przyczyną umorzenia postępowania w zakresie tych czynów, które miałyby być popełnione przez prokuratorów, był fakt, że podejmując kolejne decyzje procesowe, w tym o przedstawieniu zarzutów i skierowaniu aktu oskarżenia, nie mieli oni świadomości nieprawidłowości, których dopuszczono się przy wydawaniu opinii przez biegłych. Dotyczyły one śladów uzębienia i śladów zapachowych. Należy więc uznać, że dokonana przez prokuratorów ocena materiału dowodowego – podobnie jak później przez poszczególne składy orzekające w sądach – została przeprowadzona w sposób prawidłowy i właściwy - wyjaśnił prokurator Tomasz Szczepanek.

Biegli, którzy wydawali opinie w sprawie Tomasza Komendy, też nie poniosą odpowiedzialności, bo prokuratura już wcześniej umorzyła wątki z ich udziałem ze względu na brak dostatecznych dowodów. Prokuraturze nie udało się udowodnić biegłym, że celowo wydali fałszywą opinię.