Skandal w Sejmie. Telewizja transmitowała tajne posiedzenie Lewicy
Sytuacja miała miejsce miniony wtorek, kiedy w sali 102 podczas zamkniętego posiedzenia obradował klub parlamentarny Lewicy. Dyskutowano m.in. o projektach dotyczących aborcji. Jednak w pewnym momencie ktoś zorientował się, że posiedzenie transmituje telewizja sejmowa.
- Politycy nie kryją oburzenia i nie mają wątpliwości: to nie był przypadek.
- Taka sytuacja w historii polskiego parlamentu jeszcze się nie wydarzyła.
- Sejmowa telewizja transmitowała na żywo zamknięte posiedzenie klubu parlamentarnego Lewicy.
- Zobacz także: Konferencja Mathias Corvinus Collegium Brussels. Zagrożenie federalizacją Europy jest realne? Kwaśniewski: "Czas bronić suwerenności"
Transmisja tajnego posiedzenia partii w Sejmie
W trakcie spotkania nagle zorientowano się, że cały jego przebieg jest transmitowany przez sejmową telewizję. Tajne obrady i ustalenia były dostępne dla absolutnie każdego posła w Sejmie. Politycy przekonują, że to pierwszy taki przypadek w historii polskiego parlamentaryzmu. Posłowie nie kryją oburzenia i zapewniają, że nie pozostawią tak tej sprawy.
No dobrze, a jaka jest gwarancja, że choćby marszałek nie ma podglądu na każde posiedzenie każdego klubu, o ile odbywa się ono w salach sejmowych? Jak widać, technicznie jest to możliwe.
— Paweł Kubala (@Pawel_Kubala) April 10, 2024
Jak podkreślił w rozmowie z WP jeden z polityków Nowej Lewicy, wydarzenie jest skandaliczne i już interweniowano w tej sprawie u szefa Kancelarii Sejmu Jacka Cichockiego, który miał za zaistniałą sytuacje przeprosić. Miał także tłumaczyć, że do transmisji doszło z powodu błędów technicznych, przypadkowo.
Sprawy nie chciał komentować wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty, ale swoją opinią na ten temat podzieliła się szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska.
Będziemy w tej sprawie interweniowali w Ministerstwie Cyfryzacji, ponieważ to sprawa dotycząca potencjalnie bezpieczeństwa państwa. Bo co, jeśli byśmy omawiali na przykład sprawy związane ze zbrojeniami? A tajne posiedzenia Sejmu? Co, jeśli wtedy transmisja się włączy? Tego nie można zostawić bez interwencji - tłumaczyła w rozmowie z WP Anna Maria Żukowska.
Przypomnijmy, że ministrem cyfryzacji jest wicepremier Krzysztof Gawkowski z Lewicy.
Źródło: wp.pl