Skandal w Danii. Depopulacja, łamanie praw człowieka i ogromny pozew w tle
W latach 1966-1975 tysiącom kobiet i dziewcząt duńscy ginekolodzy bez ich wiedzy i zgody zakładali spirale antykoncepcyjne. Taką strategię obrały wówczas władze Danii, aby ograniczyć rosnącą w tamtym okresie populację Grenlandii.
- Kobiety, którym duńscy lekarze na Grenlandii założyli wkładkę domaciczną bez ich zgody, twierdzą, że doszło do naruszenia praw człowieka.
- Składają pozew zbiorowy przeciwko państwu i żądają wielomilionowych odszkodowań.
- Kobiety domagają się od państwa 43 milionów duńskich koron (prawie 25 mln zł).
- Zobacz także: Sezon na oskołę. 8 niesamowitych właściwości soku z brzozy
Władze Danii ograniczały populację Grenlandii
143 kobiety, którym duńscy lekarze na Grenlandii w latach 60. i 70. bez ich wiedzy i zgody założyli wkładkę domaciczną, czyli wewnątrzmaciczną spiralę antykoncepcyjną, pozywają Danię za łamanie praw człowieka - podaje grenlandzki, publiczny nadawca Kalaallit Nunaata Radioa (KNR). Kobiety domagają się od państwa 43 milionów duńskich koron (prawie 25 mln zł).
Sprawa ujrzała światło dzienne jesienią ubiegłego roku. Wówczas odszkodowania w wysokości 30 tys. koron duńskich (ponad 17 tys. zł) od Skarbu Państwa domagało się 67 kobiet z Grenlandii. Ponieważ rząd duński jak dotąd nie odpowiedział na ich żądania, ofiary postanowiły przestać czekać i złożyć pozew zbiorowy do sądu przeciwko państwu. W międzyczasie wzrosła też liczba poszkodowanych, ubiegających się o zadośćuczynienie.
Najstarsi z nas mają ponad 80 lat, dlatego nie możemy już dłużej czekać. Dopóki żyjemy, chcemy odzyskać szacunek do siebie i do naszych łon. Nie ma takiego rządu, który mógłby decydować, czy powinniśmy mieć dzieci, czy nie - mówi dla KNR Naja Lyberth, rzeczniczka poszkodowanych, twierdząc, że państwo nie potraktowało ich poważnie.
Duńska depopulacja i łamanie praw człowieka
W latach 1966-1975 tysiącom kobiet i nastoletnich dziewcząt (niektóre z nich miały zaledwie 13 lat i nie były aktywne seksualnie) duńscy ginekolodzy bez ich wiedzy i zgody (a w przypadku nieletnich - bez zgody opiekunów) zakładali spirale antykoncepcyjne. Taką strategię obrały wówczas władze Danii, aby ograniczyć rosnącą w tamtym okresie populację Grenlandii.
Śledztwo w tej sprawie ruszyło wiosną ub. r. Ma potrwać do 2025 r.
Źródło: wp.pl