Serie podpaleń w Polsce. Rosyjskie służby stoją za pożarem hali przy Marywilskiej 44?
Restauracja w Gdyni, magazyn palet pod Warszawą, fabryka farb we Wrocławiu i centrum budowlane w Gdańsku – to seria usiłowań i podpaleń na zlecenie GRU - podaje “Rzeczpospolita”.
- "Rzeczpospolita" podała, że Rosja oferuje duże pieniądze (od 10 do 15 tys. euro) i werbuje ludzi, którym zleca podpalenia miejsc publicznych w dużych miastach.
- Robi to m.in. przez rosyjskojęzyczny serwis społecznościowy Telegram.
- Były oficer wywiadu, ekspert w zakresie bezpieczeństwa Tomasz Broniś odniósł się do serii pożarów w Polsce. Stwierdził, że “jest bardzo źle, dużo gorzej, niż to przedstawia rząd”.
- Zobacz także: Pomnik Bitwy Warszawskiej 1920 miał powstać już kilka lat temu. Teraz nie ma pozwolenia na budowę
Gazeta podała, że dziś już wiadomo, że Rosja oferuje duże pieniądze (od 10 do 15 tys. euro) i werbuje ludzi, którym zleca podpalenia miejsc publicznych w dużych miastach. Robi to m.in. przez rosyjskojęzyczny serwis społecznościowy Telegram.
Były oficer wywiadu, ekspert w zakresie bezpieczeństwa Tomasz Broniś odniósł się do serii pożarów w Polsce. Stwierdził, że “jest bardzo źle, dużo gorzej, niż to przedstawia rząd”.
To sytuacja bez precedensu. Obce państwo dokonuje aktów sabotażu u nas w kraju, posługując się zwerbowanymi do tego ludźmi. Nigdy nie mieliśmy do czynienia z tak groźnym zjawiskiem - powiedział Broniś, cytowany przez “Rz”.
Rosyjskie służby stoją za pożarem hali przy Marywilskiej 44?
Jak donosi gazeta, poszlaki wskazują, że Rosjanie mogą stać między innymi za niedawnym pożarem hali Marywilska 44 w Warszawie.
I za próbą podpalenia innego obiektu handlowego w stolicy (jakiego - to tajemnica). Tu ogień w zarodku ugasiły wewnętrzne systemy przeciwpożarowe - czytamy.
Śledztwa w obu tych sprawach prowadzi Mazowiecki Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie.
Przypomnijmy, że ogromne centrum handlowe przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie spłonęło w niedzielę, 12 maja, a wraz z nim ponad 1400 znajdujących się w jego wnętrzu lokali usługowych, sklepów i restauracji.
Na konferencji prasowej premier Donald Tusk sugerował hipotezę działań rosyjskich służb.
Czytaj także: Czy to tylko zbiegi okoliczności, czy może zaplanowane działania służb Kremla?
Akcje ABW
W ubiegłym tygodniu ABW zatrzymała pięć osób, w tym Ukraińców i Rosjanina z kanadyjskim paszportem, za podpalenie pod Warszawą. W tę środę za wzniecenie ognia m.in. na Pomorzu ujęła trzech mężczyzn - dwóch Białorusinów i 40-letniego Polaka - podała “Rzeczpospolita”.
Źródło: rp.pl