Unijne rozporządzenie metanowe zagraża polskiemu bezpieczeństwu energetycznemu. Znamy decyzję sejmu w tej sprawie!
Sejm podjął uchwałę na temat unijnego rozporządzenia metanowego. Przypomnijmy, że Bruksela chce uderzyć w polskie i nie tylko górnictwo oraz elektrownie zasilane węglem.
- Bruksela od dłuższego czasu planowała wprowadzić rozporządzenie metanowe, które uderzało by w m.in. polskie górnictwo.
- Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Izabela Kloc w imieniu Europejskich Konserwatystów i Reformatorów przychylała się nawet do zawarcia pewnego kompromisu.
- W piątek sejm zadecydował jaki głos zabierze polski rząd na forum unijnym w tej niebezpiecznej sprawie.
Sejm podjął uchwałę w sprawie projektu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie redukcji emisji metanu w sektorze energetycznym, w której "wyraża zdecydowany sprzeciw wobec projektu rozporządzenia w obecnym kształcie". Za uchwałą głosowało 444 posłów, 5 było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu.
Wicepremier Jacek Sasin podkreślał podczas sejmowego wystąpienia, że 70 proc. energii w Polsce jest wytwarzanych z węgla. Polityk podkreślił, że takie są historyczne uwarunkowania naszego kraju, mimo pozyskiwania energii z innych źródeł.
70 proc. energii w Polsce jest wytwarzane z węgla i tak będzie czy to się komuś podoba czy nie, tak będzie jeszcze przez najbliższe co najmniej 25 lat - powiedział minister aktywów państwowych.
To rozporządzenie, które jest planowane, rozporządzenie PE i Rady UE zabija de facto polskie górnictwo. Powoduje że w szybkim tempie Polska przestałaby być państwem, które będzie dysponować surowcami pozwalającymi wytwarzać nam energię elektryczną. Musielibyśmy sprowadzać węgiel z zagranicy. Jaki jest sens tego, aby zaprzestać wydobycia węgla w Polsce tylko po to, żeby sprowadzać go spoza UE? Głupie, bezsensowne prawo. Polski rząd robi wszystko w tej sprawie, żeby doprowadzić do tego, aby te przepisy nie uderzały, nie likwidowały polskiego górnictwa. W PE tylko eurodeputowani PiS występują w tej sprawie i apelują, działają aby te przepisy uwzględniały naszą polską specyfikę - podkreślił Jacek Sasin.
Czytaj więcej: Rozporządzenie metanowe Unii Europejskiej. Bruksela zagraża bezpieczeństwu energetycznemu. Co się stanie z polskimi kopalniami węgla?
Polski sejm przeciwny rozporządzeniu metanowemu
W uchwale czytamy, że procedowany na forum Unii Europejskiej projekt niesie za sobą wiele poważnych zagrożeń, zarówno dla bezpieczeństwa energetycznego Polski, jak i dla polskiego społeczeństwa.
Posłowie wskazują, że konieczne jest dostosowanie projektu rozporządzenia do realnych możliwości adaptacyjnych wynikających ze specyficznej sytuacji naszego kraju.
Zdaniem posłów, przepisy projektu w proponowanym kształcie, nakładające nieracjonalne i niezgodne z dostępną wiedzą technologiczną oraz ekonomiczną nadmierne wymogi dotyczące emisji metanu z kopalni węgla kamiennego, doprowadzą do kryzysu społeczno-ekonomicznego w branży górniczej, co oznacza ryzyko utraty miejsca pracy dla setek tysięcy pracowników.
W uchwale podkreślono przyjęcie rozporządzenia w obecnie proponowanym brzmieniu zniweczy Umowę Społeczną dotyczącą transformacji sektora górnictwa węgla kamiennego oraz wybranych procesów transformacji województwa śląskiego, która określa tempo odejścia od węgla w Polsce.
Zamknięcie kopalń węgla doprowadzi do uzależnienia Polski od węgla importowanego i wzrostu zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego, co w obliczu trwających działań wojennych spowodowanych agresją Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, jest niedopuszczalne - czytamy.
Projektowane rozporządzenie ma wprowadzić od 2027 r. normę 5 ton emisji metanu do atmosfery na 1 tys. ton wydobytego węgla innego niż koksowy (pierwotnie projekt dopuszczał 0,5 tony), a od roku 2031 - 3 tony metanu na 1 tys. ton węgla, w tym koksowego.
Głosowanie nad unijnym rozporządzeniem ws. redukcji metanu zaplanowano w Parlamencie Europejskim na 8 maja.
Źródło: dorzeczy.pl, 300polityka.pl