Samorządy bez pieniędzy na edukację. Rząd skąpi funduszy
Maciej Pomorski, jeden z najmłodszych radnych w Polsce, zwrócił uwagę na niewystarczającą wysokość subwencji oświatowej wypłacanej przez państwo samorządom. W przypadku jego gminy - Wiązowna - pokryła jedynie 44% potrzeb.
Jak zwrócił uwagę radny, "to rzeczywistość setek samorządów w Polsce".
W tym momencie jesteśmy zmuszeni wstrzymywać część inwestycji, bo władza centralna postanawia obiecywać co popadnie, a zapomina, że to samorządy będą za to wszystko płacić. Subwencja oświatowa na 2024 została podniesiona, ale zbyt słabo. Nawet Związek Nauczycielstwa Polskiego protestował w tej sprawie. Samorządy nie mają pieniędzy na nagrody, odprawy, utrzymanie szkół - napisał.
"Budżet Rządu nie jest z gumy" słyszą kolejne samorządy, które dostają niedoszacowaną subwencję oświatową 🔴
Przykład z rodzimego podwórka: W Gminie Wiązowna subwencja oświatowa wyniosła 22 444 988 zł i pokryła TYLKO 44% POTRZEB. Wydatki na edukację w 2024 wyniosą nas 50 866 641… — Maciej Pomorski (@PomorskiMaciej) June 27, 2024
Jak informowała niedawno Interia, powołując się na dane przekazane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, tylko w okresie od 01.09.2023 r. do 31.05.2024 r. jednostki samorządu terytorialnego wystąpiły do kuratorów oświaty z wnioskami o wydanie opinii w sprawie zamiaru likwidacji 77 szkół.
Źródło: x.com, Interia