Tragedia w Stuttgarcie. W kolumnę Premiera Viktora Orbana uderzył samochód. Niestety jeden z niemieckich policjantów nie żyje
Premier Węgier Viktor Orban oglądał w niedzielę wieczorem z trybun mecz swojej drużyny narodowej podczas Euro 2024. Spotkanie było rozgrywane w Stuttgarcie i to właśnie tam w poniedziałek koło 11 doszło do tragicznego wypadku.
- W niemieckim Stuttgarcie doszło do groźnego zdarzenia.
- Premier Węgier Viktor Orban w poniedziałek zamierzał wyjechać z Niemiec do Włoch na spotkanie z Premier Giorgią Meloni.
- Niestety w kolumnę szefa węgierskiego rządu uderzyła prowadząca samochód 69-letnia kobieta.
- Zobacz także: Zełenski zdecydował. Wasyl Zwarycz odwołany ze stanowiska ambasadora Ukrainy w Polsce
Premier Węgier Viktor Orban oglądał w niedzielę wieczorem z trybun mecz swojej drużyny narodowej podczas Euro 2024. Spotkanie było rozgrywane w Stuttgarcie i to właśnie tam w poniedziałek koło 11 doszło do tragicznego wypadku. Doszło do niego na Albplatz w dzielnicy Degerloch w Stuttgarcie, gdzie 69-letnia kobieta jadąca samochodem BMW wbiła się w kolumnę węgierskiego szefa rządu.
BMW uderzyło prosto w motocykl 61-letniego policjanta, który jechał na czele kolumny. Na skutek siły uderzenia policyjny motocykl zostało odrzucony kilka metrów i uderzył w drugiego policyjnego motocyklistę z eskorty. W wyniku wypadku obaj funkcjonariusze zostali ciężko ranni. Niestety 61-latek zmarł wkrótce w szpitalu.
Jesteśmy głęboko zszokowani wypadkiem naszych kolegów. Tragiczne okoliczności śmierci naszego kolegi wstrząsnęły do głębi całą policję w Stuttgarcie - powiedział szef policji Markus Eisenbraun.
🚨🇩🇪BREAKING: POLICE OFFICER ESCORTING HUNGARIAN PM KILLED IN GERMANY
A driver crashed into 2 police motorcycles that were escorting Viktor Orbán’s motorcade through Stuttgart.
1 officer was killed, and another was seriously injured after the BMW driver failed to notice the… pic.twitter.com/IqHhImlIwF — Mario Nawfal (@MarioNawfal) June 24, 2024
Czytaj więcej: Euro 2024. Polski piłkarz kończy karierę reprezentacyjną. "Niektórzy byli nieco zaskoczeni moją decyzją"
Węgierski zawodnik wyniesiony na noszach
Mecz Szkocja-Węgry był pełen emocji i rozstrzygnął się dopiero w doliczonym czasie gry (1:0 dla Węgrów). O rywalizacji piłkarskiej głośno jest jednak z powodu dramatycznych scen, które rozegrały się w polu karnym Szkotów.
W 68. minucie doszło tam do zderzenia między Angusem Gunnem a Barnabasem Vargą. Węgierski napastnik dostał łokciem od bramkarza, padł na murawę i stracił przytomność. Całe zdarzenie wyglądało poważnie, a na trybunach stadionu w Stuttgarcie nastała cisza.
Na boisku szybko pojawili się stewardzi, którzy zakryli miejsce zdarzenia, by realizator tego nie pokazywał. Media piszą o skandalicznym zachowaniu noszowych, którzy tak wolno szli, że nosze przejęli od nich węgierscy piłkarze i sami zanieśli je w stronę kontuzjowanego kolegi. Varga następnie został przetransportowany karetką do szpitala.
Gra została przerwana na cztery minuty, a przy tej sytuacji VAR sprawdzał potencjalny rzut karny dla Węgrów.
Węgierska federacja potwierdziła, że zawodnik odzyskał przytomność. Po północy wydano komunikat ws. stanu zdrowia Vargi - okazuje się, że prawdopodobnie przejdzie on operację.
Podczas zdarzenia w trakcie meczu u Barnabasa Vargi doszło do złamania kilku kości twarzy, a do tego doznał on wstrząśnienia mózgu. Najprawdopodobniej przejdzie operację. Noc spędzi w szpitalu w Stuttgarcie. Wspiera go cały zespół - czytamy w komunikacie.
Źródło: nczas.info, bilde.de