• Sąd federalny w Stanach Zjednoczonych orzekł, że Siostry Życia nie muszą okazywać bez zezwolenia wrażliwych danych.
• Już od trzech dekad siostry ze zgromadzenia Sióstr Życia otaczają opieką kobiety w ciąży.
• Wcześniej urzędnicy z Nowego Jorku, chcieli złamać amerykańskie prawo i wolność sióstr zakonnych.
• Zobacz także: Nieformalne spotkanie przywódców europejskich w Zagrzebiu. Będą dyskutować na temat zmian w traktatach unijnych. Polska sprzeciwia się tym zmianom

Siostry Życia nie muszą udostępniać urzędnikom dokumentacji wewnętrznej z ich działalności, która zawiera dane wrażliwe podopiecznych zakonu, orzekł sąd federalny. Urzędnicy z Nowego Jorku zażądali dostępu bez nakazu i bez podejrzenia o naruszenie prawa stanowego i federalnego.

Jesteśmy wdzięczne za to zwycięstwo, które chroni nasze prawo do dalszego podtrzymywania i obrony piękna i siły kobiet - powiedziała s. Maris Stella, matka generalna Sióstr Życia.

Już od trzech dekad siostry ze zgromadzenia Sióstr Życia otaczają opieką kobiety w ciąży, które nie mogą liczyć na pomoc bliskich i są w trudnej sytuacji. Prowadzą nie tylko doradztwo, ale również oferują konkretną pomoc.

We wrześniu 2022 roku zakon pozwał urzędników stanowych z powodu zarządzenia, które zezwalało Stanowemu Departamentowi Zdrowia prowadzenie inwigilacji w centrach pomocowych pro-life poprzez żądanie udostępniania dokumentów wewnętrznych i prywatnych informacji na temat kobiet w ciąży oraz działań zakonu - czytamy na portalu "hli.org".

Czytaj więcej: Religia w szkołach. Jaki procent uczniów w roku szkolnym 2023/2024 uczęszcza na lekcje religii?

Sąd federalny stanął w obronie zakonu Sióstr Życia

W pozwie wskazano, że urzędnicy oczekują wglądu do dokumentacji bez nakazu i bez powodu, aby podejrzewać, że organizacja narusza jakiekolwiek prawo. W pozwie argumentowano także, że żądanie ujawniania tych informacji narusza ochronę wolności słowa i wolności wyznania, które wynikają z Pierwszej Poprawki Konstytucji Stanów Zjednoczonych, podkreślając, że sprzeciw Sióstr Życia wobec aborcji jest kwestią wiary i doktryny zakonu.

Na początku listopada sąd federalny wydał oświadczenie, w którym nakazał urzędnikom niepodejmowanie działań wobec zakonu.

Jesteśmy powołane, aby nieść nadzieję, pocieszenie i radość kobietom, które czują, że nie mają dokąd się zwrócić. Orzeczenie sądu będzie nas chronić, gdy będziemy kontynuować naszą służbę - podkreśliła siostra zakonna.