• Szef Rady Europejskiej Charles Michel zwołał na czwartek nieformalne spotkanie przywódców Unii Europejskiej.
• Premier Mateusz Morawiecki przedstawi na tym szczycie polski punkt widzenia na temat zmian w traktatach unijnych.
• Rzecznik rządu Piotr Muller podkreśla, że nasze władze nie zamierzają przyjmować tych zmian.
• Zobacz także: Tego może się wstydzić PiS. Bezpodstawne ograniczenia praw i wolności wprowadzone w Polsce w związku z rzekomą pandemią

Premier Mateusz Morawiecki weźmie w czwartek udział w Zagrzebiu w nieformalnym szczycie unijnych przywódców. Spotkanie zwołał szef Rady Europejskiej Charles Michel. W roboczej kolacji wezmą udział premierzy Chorwacji, Włoch, Malty i Polski. Spotkanie ma służyć omówieniu tzw. programu strategicznego, czyli kierunków i celów unijnych działań na najbliższe pięć lat.

Czytaj więcej: Bruksela dąży do stworzenia superpaństwa. Nieoficjalnie: Przyspieszono procedurę głosowania nad zmianami w traktatach unijnych. "Władze PE chcą to przeforsować"

Polska przeciwna zmianom w traktatach unijnych

Rzecznik polskiego rządu Piotr Muller, powiedział na antenie Polskiego Radia, że Polska ma jednoznaczne stanowisko.

Jesteśmy przeciwnikami modyfikacji traktatów unijnych w taki sposób, że cztery państwa będą w stanie przegłosować wszystkie pozostałe państwa Unii Europejskiej. Uważamy, że traktat, który teraz funkcjonuje, jest wystarczającym elementem integracji europejskiej. Dalsze kroki w tym zakresie mogą spowodować tylko negatywne skutki poczucia narzucania rozwiązań przez inne kraje Unii Europejskiej chociażby w tych propozycjach, które są teraz składane. Oznaczałoby to, że polityka podatkowa jest w rękach Unii Europejskiej - przekazał rzecznik rządu Piotr Muller.

W ramach przygotowań Agendy Strategicznej przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, prowadzi konsultacje z liderami państw. Podczas poprzedniej dyskusji liderów państw w Granadzie, przyjęto wstępna deklaracje.