Wspieraj wolne media

Rzońca: Niemcy mówią wprost - musimy mieć Donalda Tuska na stanowisku premiera [NASZ WYWIAD]

0
0
0
Bogdan Rzońca
Bogdan Rzońca / Fot. Twitter

"Wtedy Polska zostanie zwasalizowana, wtedy Polska nie będzie podskakiwać, nie będzie burzyć liberalno-lewicowego porządku Unii Europejskiej. Wtedy Polska będzie po prostu siedziała cicho jeśli Donald Tusk będzie tym głównym politykiem polskim" - mówił w Dniu na żywo na antenie TVMN Bogdan Rzońca, europoseł PiS.

W październiku w Polsce odbędą się wybory parlamentarne. Polacy zdecyduj, jakiej Polski chcą i w którą stronę będzie zmierzał nasz kraj. Stawką tych wyborów będzie to, czy chcemy pozostać niepodlegli i suwerenni, bo zakusy na zmiany polityczne w Polsce płyną z ośrodków zagranicznych. Na wynik wyborów w Polsce chce wpłynąć niemiecki polityk Manfred Weber, który jasno sformułował swoje polityczne cele względem Polski. Manfred Weber to bliski przyjaciel polityczny Donalda Tuska i szef frakcji w Parlamencie Europejskim, do której należy Platforma Obywatelska. 

"To można komentować bardzo jednoznacznie. Zresztą my nie jesteśmy zaskoczeni tym, co powiedział Manfred Weber, ponieważ kilkanaście tygodni temu pani Ursula von der Leyen jako szefowa Komisji Europejskiej witała Donalda Tuska jako szefa polskiego rządu w przyszłości. To co mówią Niemcy my wiemy, to co powie jeszcze niejeden niemiecki polityk powiązany z Donaldem Tuskiem też wiemy. Najważniejsze jest to i to jest rola mediów dzisiaj, żeby uzmysłowić Polakom - tym, którzy nie mają czasu zajmować się polityką, bo mają problemy domowe, rodzinne, mają pracę, nie lubią polityki, bo nie wszyscy muszą lubić, ale chcą żyć w wolnym i bezpiecznym kraju, to właśnie ci ludzie powinni usłyszeć po kilka razy te wypowiedzi Webera i von der Leyen. To Niemcy mówią wprost - musimy mieć Donalda Tuska na stanowisku premiera. Wtedy Polska zostanie zwasalizowana, wtedy Polska nie będzie podskakiwać, nie będzie burzyć liberalno-lewicowego porządku Unii Europejskiej. Wtedy Polska będzie po prostu siedziała cicho jeśli Donald Tusk będzie tym głównym politykiem polskim i te słowa potwierdzają tylko sposób myślenia i powiedzmy te kanały współpracy pomiędzy Donaldem Tuskiem a niemieckimi politykami. Niech on już nie mówi mówi, że nie prawie nie znał  Angeli Merkel - bo czasem tak się wypowiada, że on nie mówił o błogosławieństwie Niemiec dla Unii Europejskiej, że te rządy niemieckie to jest błogosławieństwo dla Unii Europejskiej. To jest pytanie numer jeden, czy na taką narrację, na te słowa nabiorą się polscy wyborcy. Myślę, że nie" - komentował Rzońca.

Na te słowa mogą nie nabrać się wyborcy Prawa i Sprawiedliwości, Zjednoczonej Prawicy, ale wyborcy Donalda Tuska, wyborcy Platformy Obywatelskiej, którym przedstawia się, że Prawo i Sprawiedliwość dąży do polexitu, pogorszenia stosunków z Unią Europejską, niszczy sądownictwo, niszczy praworządność, a instytucje unijne chcą to wszystko naprawiać, to w moim odczuciu panie Pośle, już taka retoryka może do części Polaków trafić, do wyborców Platformy Obywatelskiej.

"Powinniśmy mówić prawdę, pokazywać prawdę i staramy się to robić w naszych programach. Te propozycje rządowe, dotyczące reform, co trzeba w Polsce zrobić i później spełnienie tych obietnic to jest domena rządu Prawa i Sprawiedliwości czy rządów Zjednoczonej Prawicy. Natomiast też wiemy, że jest w Polsce około 20% Polaków, którzy nie chcą stolicy w Warszawie, nie chcą suwerennego państwa, którzy lubią mętną wodę i w tej mętnej wodzie świetnie czuli się niektórzy przedsiębiorcy, świetnie czuły się niektóre kancelarie prawnicze, które na przykład uczestniczyły w różnych procederach szybko dorabiając się fortun. W tej mętnej wodzie można łowić ryby, ale to robi tylko i wyłącznie elektorat antypolski. Rządy Zjednoczonej Prawicy polegają na tym, że stawiamy czoła różnym trudnościom, mówimy o źródłach problemów, czy nawet naszych porażkach, bo nie wszystko nam się udało zrobić jak chcieliśmy, ale była pandemia, jest wojna na Ukrainie, jest drożyzna - putinflacja, która wynika także z tego, że Zachód flirtował z Putinem. Na filmie "Reset" widać, że Zachód po prostu wysłał Donalda Tuska do Stanów Zjednoczonych, żeby zablokował tarczę antyrakietową" - dodawał europoseł PiS.

 

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo