Rzecznik resortu edukacji pomyliła migdałowiec z jabłonią? Internauci nie mieli dla niej litości
Rzecznik Ministerstwa Edukacji Natalia Żyto pochwaliła się wiosennym zdjęciem na tle kwitnącego drzewa, które rośnie obok budynku resortu. Jej zdaniem, kwitnące drzewo to jabłoń, jednakże szybko wyjaśnili jej wpadkę.
- Rzecznik Ministerstwa Edukacji Natalia Żyto pochwaliła się przed budynkiem resortu wiosennym zdjęciem na tle kwitnącego drzewa.
- Jej zdaniem, kwitnące drzewo to jabłoń, jednak internauci szybko wyjaśnili jej wpadkę.
- Ksiądz Marek Lis postanowił wyjaśnić byłej dziennikarce czym jest to drzewo.
- Zobacz także: Rzecznik niemieckiego ministerstwa transportu chwali CPK. "Brakuje takiego lotniska w Europie Wschodniej"
Rzecznik Ministerstwa Edukacji Natalia Żyto, była dziennikarka, a obecnie działaczka Agrounii Michała Kołodziejczaka pochwaliła się wiosennym zdjęciem na tle kwitnącego drzewa, które rośnie obok budynku resortu.
Przed ministerstwem nauki zakwitły jabłonie - napisała rzecznik resortu edukacji Natalia Żyto.
Jej zdaniem, kwitnące drzewo to jabłoń, jednakże, internauci szybko sprowadzili ją do parteru, wykazując jej pomyłkę.
Pani się nie martwi hejterami. Tak naprawdę niczego nie oczekujemy od ludzi, którzy robotę dostali bo znajomości - stwierdził jeden z użytkowników.
Nadeszły czasy kiedy już nie tylko płeć zwierząt ludzkich definiuje się według widzimisię, ale również gatunki drzew można określać po swojemu. Jak dla mnie to kokos właściwy, a nie jabłoń - napisał ks. Mateusz Szewczyk.
Inny z duchownych, postanowił wyjaśnić rzecznik resortu edukacji, że nieprawidłowo określiła to dane drzewo. Wyjaśnił, że to nie kwitnąca jabłoń, lecz śliwa z gatunku migdałowca trójklapowego.
Nie wiem, jaką dziedziną nauką zajmuje się ta pani, ale wprowadza swoim wpisem w błąd. Kwitnące na różowo drzewo w tle nie jest jabłonią, lecz śliwą. Konkretnie - migdałowcem trójklapowym - wyjaśnił ks. Marek Lis.
Nie wiem, jaką dziedziną nauką zajmuje się ta pani, ale wprowadza swoim wpisem w błąd.
Kwitnące na różowo drzewo w tle nie jest jabłonią, lecz śliwą.
Konkretnie - migdałowcem trójklapowym. https://t.co/FW9EgC7jjc — ks. Marek Lis ن (@ksMarekLis) April 10, 2024
Czytaj więcej: Konwencja NAIA podjęła jednogłośną decyzję. Chodzi o męskich przebierańców w kobiecych sportach
Kołodziejczak obiecał ujawnienie listy ukraińskich firm
We wtorek Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Czesław Siekierski zdecydował o usunięciu ze stron resortu rolnictwa listy importerów zboża z położonych na Ukrainie agroholdingów. Lista liczyła 62 strony i zawierała nazwy firm.
Od kilku miesięcy na stronie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi dostępna była lista importerów zboża z Ukrainy. Lista ta, jako uchodząca w odbiorze społecznym za listę podmiotów, które przywoziły z Ukrainy tzw. zboże techniczne, spowodowała w wielu firmach dużo negatywnych skutków - czytamy w komunikacie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Jednocześnie minister Siekierski przeprosił wszystkie podmioty gospodarcze umieszczone na liście, które na skutek tej decyzji poniosły jakikolwiek uszczerbek lub doświadczyły kłopotów.
Warto przypomnieć, że jeszcze w lutym bieżącego roku wiceminister Michał Kołodziejczak zaznaczył w wywiadzie dla "Telewizji Polskiej", że lista wszystkich firm jest już skompletowana.
W tym tygodniu podeprzemy się takimi opiniami prawnymi, żeby można to było upublicznić. Żeby każdy Polak mógł zobaczyć kto zarabiał, kiedy polscy rolnicy mieli wielki problem - wyjaśnił wówczas Wiceminister Rolnictwa Michał Kołodziejczak.
Poseł stwierdził wówczas, że lista została sporządzona na podstawie informacji od różnych służb.
"Lista firm importujących zboże z Ukrainy jest gotowa"
"Obiecałem, że ją upublicznię i słowa dotrzymam. (...) Lista liczy ok. 543 firmy" - zdradził @EKOlodziejczak_ ⤵️ pic.twitter.com/tEqXWy0yWT — tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) March 7, 2024
Źródło: tvmn.pl, x.com