Finlandia oficjalnie 31. członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego. Poznaliśmy reakcję Kremla. Pieskow: "To całkiem inna sytuacja"
We wtorek w 74. rocznicę powstania Sojuszu Północnoatlantyckiego do sojuszu dołączyła oficjalnie Finlandia. W tej sprawie głos zabrał m.in. rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
- Finlandia we wtorek stała się oficjalnie 31. członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego.
- Głos w tej sprawie zabrał m.in. rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
- NATO musi poczekać jeszcze na 32. członka Szwecję, która musi uporać się z wewnętrznymi kwestiami.
Podczas wtorkowej rozmowy z dziennikarzami rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow został poproszony o komentarz w sprawie wejścia Finlandii do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Zapytano go, czy Kreml uważa to za geopolityczną porażkę, biorąc pod uwagę, że jednym z powodów rozpoczęcia "operacji specjalnej" na Ukrainie była groźba zbliżenia się NATO do granic Rosji.
Uważamy to za kolejne zaostrzenie sytuacji. Rozszerzenie NATO to naruszenie naszego bezpieczeństwa i interesów narodowych Federacji Rosyjskiej - oświadczył Dmitrij Pieskow.
Rzecznik Kremla dodał również, że w tej sytuacji Rosja podejmie środki zaradcze, które mają zapewnić jej bezpieczeństwo taktyczne i strategiczne. Niemniej jednak, według niego, sytuacja z Finlandią jest oczywiście zasadniczo różna od sytuacji z Ukrainą.
Po pierwsze, Finlandia nigdy nie stała się antyrosyjska i nie mieliśmy z nią żadnych sporów - stwierdził rzecznik Kremla.
We wtorek największy sojusz wojskowy na świecie powita Finlandię jako swojego 31. członka podczas ceremonii podniesienia flagi narodowej w kwaterze głównej NATO w Brukseli z udziałem fińskiego prezydenta Sauli Niinisto i ministrów rządu.
Agencja Reutera zwraca uwagę, że przyjęcie Finlandii w przybliżeniu podwaja długość granicy, którą NATO dzieli z Rosją. Sekretarz generalny sojuszu Jens Stoltenberg powiedział, że Władimir Putin, wywołując wojnę na Ukrainie, chciał powstrzymać NATO, ale jego działania przyniosły skutki odwrotne od zamierzonych.
Granica Finlandii z Rosją liczy ponad 1300 km. To więcej niż długość całej granicy Rosji z razem wziętymi: Polską, Litwą, Łotwą, Estonią i Norwegią. To więcej niż cała wschodnia granica Polski.
Czytaj więcej: Donald Trump pojawił się w Nowym Jorku, aby stanąć przed sądem. Jego zwolennicy planują protesty?
Szwecja musi jeszcze poczekać
W maju ub.r. Finlandia i Szwecja ogłosiły, że chcą przystąpić do NATO, aby zmaksymalizować wzajemne bezpieczeństwo, ale plan Helsinek i Sztokholmu upadł, ponieważ Turcja i Węgry na razie dały zielone światło tylko dla członkostwa Finlandii.
Po dokonaniu inwazji na Ukrainę, władze Rosji prowadzą narrację, że walczą tam z NATO, choć Ukraina nie jest członkiem Sojuszu, który 4 kwietnia obchodzi 74. rocznicę powstania.
Źródło: dorzeczy.pl