Rosyjski ambasador po wizycie w Departamencie Stanu: "Nie chcemy konfrontacji z USA"
Rosyjski ambasador w Stanach Zjednoczonych Anatolij Antonow zapewniał, że Moskwa nie chce konfrontacji ze Stanami Zjednoczonymi. Dyplomata został we wtorek wezwany do Departamentu Stanu po tym jak Rosjanie strącili amerykański dron wojskowy.
- We wtorek rano rosyjski myśliwiec Su-27 uderzył w amerykańskiego drona obserwacyjnego MQ-9 Reaper, doprowadzając do rozbicia się maszyny.
- W sprawie wytłumaczenia incydentu do siedziby Departamentu Stanu USA został wezwany rosyjski ambasador Anatolij Antonow.
- W wypowiedzia do dziennikarzy podkreślił, że Rosjanie nie chcą konfrontacji ze Stanami Zjednoczonymi, lecz zwracają uwagę na działania amerykańskiej maszyny w pobliżu granicy z Rosją.
We wtorek rano rosyjski myśliwiec Su-27 uderzył w amerykańskiego drona obserwacyjnego MQ-9 Reaper, doprowadzając do rozbicia się maszyny. Wojsko Stanów Zjednoczonych potwierdziło, że doszło do incydentu, który uznano za niebezpieczny.
We wtorek po południu rzecznik Departamentu Stanu USA poinformował, że związku z katastrofą drona nad Morzem Czarnym USA wzywają ambasadora Rosji Anatolija Antonowa. Po wizycie w Departamencie Stanu Antonow podkreślił w rozmowie z mediami, że Rosja nie chce konfrontacji z USA.
Ale jak widzimy, amerykańskie samoloty nie powinny znajdować się w pobliżu rosyjskiej granicy – wyjaśnił rosyjski ambasador.
Zwracając się do dziennikarzy ambasador zapytał następnie:
Czy możecie sobie wyobrazić, że taki UAV nagle pojawia się w pobliżu Nowego Jorku czy San Francisco?. Możecie wyobrazić sobie reakcje amerykańskiej prasy, Pentagonu, na takiego drona? Co to był za dron? Pomyślcie o tym zanim wzywacie mnie do Departamentu Stanu - stwierdził Anatolij Antonow.
Powiedzcie mi, resort obrony jakiego kraju nie zareagowałby na groźbę takiego niebezpieczeństwa, pojawiającą się przy granicy – dodał dyplomata.
Czytaj więcej: Rosyjski myśliwiec strącił amerykański samolot bezzałogowy. Ostrożne oświadczenie Stanów Zjednoczonych
Rosjanie nie chcą konfrontacji
Ambasador chwalił też tzw. profesjonalizm rosyjskich pilotów, który nie nawiązali kontaktu i nie użyli broni wobec amerykańskiej maszyny. Antonow skarżył się również, że wizyta w Departamencie Stanu i ostatnie jego rozmowy z urzędnikami tej instytucji ograniczają się do wysłuchiwania protestów strony amerykańskiej.
Federacja Rosyjska nie jest zainteresowana konfrontacją. Strona rosyjska jest zainteresowana pragmatycznymi stosunkami z USA, w interesie zarówno narodu rosyjskiego jak i amerykańskiego – zapewniał dyplomata.
Jednocześnie ambasador wprost zarzucił USA, że misją drona było zbieranie informacji dla siły Ukrainy.
Co oni robią tysiące mil od Stanów Zjednoczonych? Odpowiedź jest oczywista – zbierają dane wywiadowcze, które są później wykorzystywane przez reżim kijowski do atakowania naszych sił zbrojnych i terytorium – mówił Antonow.
Źródło: dorzeczy.pl