Rosyjski myśliwiec strącił amerykański samolot bezzałogowy. Ostrożne oświadczenie Stanów Zjednoczonych
Jak poinformował Pentagon, rosyjski myśliwiec Su-27 strącił nad Morzem Czarnym amerykański dron wojskowy MQ-9 Reaper. Uszkodzona maszyna rozbiła się o taflę wody.
- Pentagon poinformował, że amerykański samolot bezzałogowy MQ-9 Reaper przeprowadzał rutynowy lot w międzynarodowej przestrzeni powietrznej.
- Został przechwycony przez dwa rosyjskie myśliwce Su-27, które najpierw spuściły na niego paliwo, a następnie strąciły skrzydłem.
- Operator maszyny stracił kontrolę nad maszyną i ta uderzyła o taflę Morza Czarnego.
Jak poinformował Pentagon, amerykański samolot bezzałogowy MQ-9 Reaper przeprowadzał rutynowy lot w międzynarodowej przestrzeni powietrznej. Wtedy został przechwycony przez dwa rosyjskie myśliwce Su-27.
W komunikacie Dowództwa Europejskiego Stanów Zjednoczonych, przed kolizją myśliwce kilkakrotnie spuściły paliwo na drona i leciały tuż przed nim w nieodpowiedzialny, środowiskowo niebezpieczny i nieprofesjonalny sposób. Jedna z maszyn uderzyła w skrzydło drona, w efekcie czego bezzałogowiec spadł do wody i się rozbił.
O incydencie został już poinformowany prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Jak przekazał rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby, nie był to pierwszy incydent, gdy Rosjanie przechwycili amerykański samolot bezzałogowy.
Zapowiedział on również, że Departament Stanu będzie rozmawiał ze stroną rosyjską i przekaże wyrazy zaniepokojenia w związku z tymi niebezpiecznymi i nieprofesjonalnymi zachowaniami.
Czytaj więcej: Polskie MiG-29 dla Ukrainy. Morawiecki: "To może nastąpić w ciągu kilku tygodni"
Rosyjska wersja wydarzeń
Rosyjskie ministerstwo obrony przedstawiło własną wersję wydarzeń. Według Moskwy amerykański dron leciał w stronę Krymu i miał wyłączony transponder. Jak zapewniał resort, nie doszło do kontaktu myśliwców z amerykańskim samolotem.
Rosjanie twierdzą, że amerykańska maszyna spadła do wody w wyniku gwałtownego manewru.
Źródło: rmf24.pl