Pomimo wojny trwa proces odbudowy Ukrainy. Polskie firmy alarmują o niespodziewanym uczestniku. Państwo napastnicze sprzedaje szkło mimo zakazu handlu
W pewnym stopniu polskie firmy uczestniczą w odbudowywaniu Ukrainy pomimo dalszego trwania wojny z Rosją. Zachodnie przedsiębiorstwa sprzedają szkło na Ukrainę, które jest wykorzystywane przy konstruowaniu okien. Jak się okazuje, nie tylko nasze i zachodnie firmy są zaangażowane w odbudowę sąsiada.
- Ponad rok temu Rosjanie zaatakowali zbrojnie tereny Ukrainy doprowadzając do destabilizacji w Europie.
- Moskwa dokonała swoimi atakami rakietowymi na Ukrainę ogromne zniszczenia budynków mieszkalnych.
- Polskie i zachodnie firmy pomimo trwania wojny, prowadzą remonty w bardziej spokojnych regionach.
- Zobacz także: Sztuczna inteligencja wkracza do polskich urzędów państwowych. Glapiński podał szczegóły testu tej technologii w Narodowym Banku Polskim: "Wesprze efektywność banku"
Mimo wciąż trwających działań wojennych, przede wszystkich na wschodzie Ukrainy, w pozostałych rejonach kraju trwa odbudowa zniszczeń wojennych.
W czwartek, w ramach konferencji Strategic Ark Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, odbyła się dyskusja nt. odbudowy Ukrainy. Bartosz Jałowiecki, dyrektor w polskiej spółce amerykańskiego koncernu Koch Industries (to spółka matka Guardian Glass, właściciela zakładów produkcji szkła float w Częstochowie), wskazał, że swój udział w odbudowie Ukrainy mają też Rosjanie.
Rok temu wiele ciężarówek dostarczało do Ukrainy nasze szkło. Jednak potem ich liczba spadła o połowę. A to dlatego, że dociera tam tańsze szkło z Rosji. Rosjanie uczestniczą więc w procesie odbudowy Ukrainy - poinformował Bartosz Jałowiecki dyrektor amerykańskiego koncernu w Polsce Koch Industries.
Dodał, że jego firma współpracuje z ukraińskimi celnikami, by temu przeciwdziałać, jednak na razie nie udało się wyeliminować procederu.
Dodam tylko, że pozbyliśmy się aktywów z Rosji. Mieliśmy tam dwie huty szkła z najlepszymi wynikami, które musieliśmy sprzedać z powodu wojny - zaznaczył.
Czytaj więcej: Belgia. Biskup błogosławi związki jednopłciowe. Uważa, że na wszystko zgodził się nieformalnie papież
Przez Białoruś?
Doradca ekonomiczny prezydenta Ukrainy Ołeh Ustenko. stanowczo zaprzeczył, że jego państwo sprowadza szkło do odbudowy kraju prosto z Rosji. Pojawiają się jednakże doniesienia, że Rosjanie mogą przemycać towar różnymi kanałami.
Nie handlujemy z Rosją, nie kupujemy, nie sprzedajemy. To ogromna zmiana, która nastąpiła od początku zeszłego roku- zapewnił Ołeh Ustenko.
Ustenko wątpi, czy Rosjanom udaje się przemycać szkło na Ukrainę bezpośrednio przez Białoruś. Wskazuje, że szkło może być przepakowywane w innych europejskich krajach i dopiero stamtąd jedzie w kierunku Kijowa.
Rosyjska produkcja może być przepakowywana na Białorusi i stamtąd okrężną drogą przez kraje UE lub nawet bezpośrednio nadal trafiać do Ukrainy. ukraińscy celnicy natykają się na transporty szkła z podrobionymi naklejkami amerykańskiego producenta. Amerykanie zauważyli spadek liczby transportów z częstochowskich zakładów do Ukrainy w trzecim-czwartym kwartale zeszłego roku. Nie mają twardych dowodów na to, że tańsze szkło docierające do Ukrainy pochodzi z Rosji, ale z ich wyliczeń wynika, że białoruskie huty po prostu nie byłyby w stanie tyle go wyprodukować.
Źródło: dorzeczy.pl, wyborcza.pl