Wrocław: Rolnicy nie mogą wejść do biura Platformy Obywatelskiej. Wywieszono kartkę z napisem "awaria drzwi" [+WIDEO]
Protestujący rolnicy, którzy od długich miesięcy próbują przeforsować swoje postulaty i porozumieć się z rządem Donalda Tuska, rozpoczęli protesty przed gmachem Ministerstwa Rolnictwa. Przybyli również pod biuro poselskie Platformy Obywatelskiej we Wrocławiu.
- Protestujący rolnicy od długich miesięcy próbują przeforsować swoje postulaty i porozumieć się z rządem Donalda Tuska.
- W czwartek rozpoczęli protesty przed gmachem Ministerstwa Rolnictwa.
- Przybyli oni również pod biuro Platformy Obywatelskiej we Wrocławiu.
- Zobacz także: Izraelczycy doskonale wiedzieli gdzie strzelają? Z premedytacją czekali na rannych wolontariuszy. Wolski: "To było w pełni zamierzone niszczenie konwoju z powietrza, które zajęło kilka minut"
Protestujący rolnicy, którzy od długich miesięcy próbują przeforsować swoje postulaty i porozumieć się z rządem Donalda Tuska, rozpoczęli protesty przed gmachem Ministerstwa Rolnictwa. Przybyli również ostatnio pod biuro poselskie Platformy Obywatelskiej we Wrocławiu. Jednakże rolnicy, którzy przybyli na miejsce, nie mogli wejść do środka z powodu rzekomej awarii drzwi.
"Awaria drzwi" biura Platformy Obywatelskiej we Wrocławiu. Co o niej sądzicie? :) pic.twitter.com/xLOzzATdGW
— Paweł Kubala (@Pawel_Kubala) April 4, 2024
Rolnicy nie mogą wejść do biura Platformy
Dziennikarz Adrian Klarenbach rozmawiał z towarzyszącym rolnikom we Wrocławiu reporterem Januszem Życzkowskim.
Pokaż nam, proszę, te drzwi, co się mogło w nich zepsuć? Klamka się zepsuła? - spytał rozbawiony Adrian Klarenbach.
Przepraszam, musimy pokazać drzwi, bo to jest istotna kwestia - powiedział do rolników Janusz Życzkowski.
🔴🚜 Biuro Poselskie Platformy Obywatelskiej mierzy się z ogromnym problemem! #AwariaDrzwi - rolnicy nie mogą wejść i porozmawiać z przedstawicielami partii rządzącej! 🙄
📍Wrocław #włączprawdę #TVRepublika pic.twitter.com/5BSABhPku8 — Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) April 4, 2024
O, jakaś pani idzie, próbuje wyjść? Pani też jest ofiarą „awarii” drzwi. Pan poinformował, że drzwi są zepsute permanentnie i dokumentnie, więc niestety otworzyć ich nie można - wyjaśnił były redaktor naczelny "Gazety Wrocławskiej" i "Gazety Lubuskiej".
Janusz Życzkowski, nie dając za wygraną, spoglądał przez szybę drzwi. Zauważył wówczas, że po drugiej stronie panuje pewne poruszenie. Po chwili stwierdził, że rolnicy, którzy chcą jedynie przekazać dokument parlamentarzystom z biura poselskiego KO, zachowują się wyjątkowo spokojnie.
Źródło: tysol.pl, x.com